Kuchnia śródziemnomorska

Podobno kuchnia śródziemnomorska jest najzdrowsza na świecie.
Więc ile oliwek trzeba mieć w martini na wódce (normalnym, około 150ml wódki), żeby było zdrowe, miłe dla przełyku i nastroju, i oczywiście ogólnie lecznicze dla organizmu?

Cheers!

martini-hub-a16dbc1

4 polubienia

Nie znam sie.Nie potrafie o tym pisac.Obca jest mi terminologia…
Ale ile razy jestem tam"na dole",dostaje"ptapty" na punkcie ich jedzonka.Wlosi dodatkowo mają przyzwoite piwo [birra Moretti,Perroni i jeszcze jedno z bardzo dlugą nazwą…]
Te ich makarony z szynkami,z serowymi sosami itp.maja tylko jedna wade.Zbyt szybko sie kończą.
A krem z grzankami ktory jadlem na Sycylii…Chyba byly w tym brokuly…Ech…
Oliwki?Kiedys dla mnie nie istnialy.Dzisiaj uwielbiam!

2 polubienia

Podobno zaleca się jeść 6 oliwek dziennie.

Mozna zapytac, ktora kuchnia, bo to spore morze? :joy:
Moim zdaniem termin stworzony w celach marketingowych.
A oliwka wystarczy jedna martini tez wynalazek srodziemnomorski.

1 polubienie

Ciezkostrawne i slone. Surowych zjesc sie nie da.

1 polubienie

No co Ty,oliwki są pyszne,zarówno same jak i nadziewane :))

1 polubienie

U mnie w kuchni śródziemnomorskiej, w restauracjach używa się dużo kremu fraiche,nooo dyskutowałabym czy to jest zdrowe,to jest śmietana 30% tylko,że ona ma jeszcze jakiś składnik dodatkowy. Dużo ciepłych dań opiera się na tej śmietanie.

1 polubienie

Tez lubie, ale nie kazdy gatunek i sposob przyrzadzania.
A jest tego od groma. Niektore gatunki sa ta niszowe, ze poza terenem gdzie sie jeszcze kultywuje stare obyczaje i domowy sposob solenia ich nie zjesz. A sa wielkosci nieduzej sliwki.

1 polubienie

Vodka&Martini + dwie oliwki.

.shaken, not stirred.

:sunglasses: :sunglasses::gun:

1 polubienie

Po przeczytaniu o tych smakołykach śródziemnomorskich nabrałem ochoty na schabowego albo golonkę, Mogą też być żeberka… :stuck_out_tongue_winking_eye:

3 polubienia

Dziś będę mieć schabowe, mogę Cię poczęstować :))

1 polubienie

Dobrodziejko Ty moja! Jasne, że skorzystam… :+1:

1 polubienie

Oj tak. To jest kuchnia oparta na produktach roslinnych.
Czasem jakas ryba, krolik czy cos z drobiu. W Nawarze szrandarowym daniem jest krolik w sosie ze slimakami. Mam nadzieje, ze sniadanie juz jadles?

3 polubienia

Bardzo dobry pasztet miałem na śniadanie. Wręcz zajebisty, przywieziony z Polski.
W życiu go nie wyrzygam, za duża szkoda… :stuck_out_tongue:

3 polubienia

Pasztety hiszpanskie robione metodami tradycyjnymi, podobnie jak sery sa bardzo dobre. I drogie.
A jesli chodzi o to pierwsze to ja tez robie domowy - tu pole do popisu duze, byle miec dobre mieso, watrobke i sloninke.

2 polubienia

Najlepiej do wódeczki pasuje mi pasztet z zająca. Muszę się nauczyć go robić, pasztet, nie zająca, bo o zająca Misiek się postara… Jednego już zaliczył.

1 polubienie

Zajaca czy krolika? W Holandii sa zajace?
W Hiszpanii nie ma. A krolikow nie jadam ze wzgledow idelogicznych.
Zajączka tez szkoda…

Ważne ile jest wódki a nie oliwek.

3 polubienia

W moich okolicach zające występują niemieckie jakoż i króliki takoż.

1 polubienie

Kuchnia śródziemnomorska jest zdrowa, ponieważ nie wymusza i nie nakłada limitu oliwek. Zatem, ile kto lubi :wink: