Latarka dla każdego?

Pozostaje mankiet. :joy:

1 polubienie

Latarka w telefonie zawsze mi wystarcza

Nie obserwowałem Waszej całej dyskusji, ale może masz kontakt ze światełkiem, by go było widać w ciemności?

U mnie z kolei LED-y, ale też halogeny, w łazience często się spalały. Potem doszedłem do wniosku, że może to mieć związek z wentylatorem, który jest włączany tym samym kontaktem, ale drugim przyciskiem. Odkąd nie włączam tego wentylatora, LED-y już mi się nie spalają. Gdy włączam wentylator, to w ciemności nawet da się zobaczyć, że LED trochę mignie.

Zgadza sie, wylaczniki sa ze swiatelkami. A spaliła sie jedna ta, ktora byla w tym samym zyrandolu co zwykla w tym samum ukladzie.

1 polubienie

A bajkę o latarence i pałacyku zna smok? :rofl: :rofl: :rofl:

4 polubienia

Nareszcie konkretny komentarz. :grinning:

3 polubienia

Ponoć te światełko da się wyciągnąć z kontaktu.

Z Internetu wiem, że te światełko może też powodować migotanie LED-ów.

Zobaczymy, po Nowym Roku. Na razie mam jeszcze nieoszczedne zarowki z zapasow domowych. Ale fakt, zanim ktos wpadnie na pomysl rozkuwania scian lepiej sprawdzic inne mozliwisci.

2 polubienia

Ale to raczej nie trzeba ścian rozkuwać.

Powyższy filmik pokazuje, że można ten problem naprawić bez niszczenia ściany. Wystarczy z włącznika wyciągnąć światełko lub dodać kondensator.

3 polubienia

Tyle to sama zrobie :stuck_out_tongue_winking_eye: W chwili kiedy bede miala troche spokoju.
Ale to jakis pomysl jest.
Hydraulik to jednak bedzie konieczny, bo te wszystkie porcelany ciezkie, armatura sie zniszczyla, wiec do wymiany, no i ubezpieczenie wymaga przy takich wiekszych pracach gwarancji fachowca. I z tym problemu w kwestii znalezienia nie ma.
Dzieki za info, im wiecej glow tym wieksza szansa na rozwiazanie problemu.

2 polubienia