Jest okazja aby Go wspomnieć. Przepraszam że z leciutkim opóźnieniem.
Nie pokazuje sie od wielu miesięcy i nic o nim nie wiemy. Dlaczego zamilkł, co sie z nim dzieje.
A może ktoś coś?
Brakuje Go tutaj, wnosił wiele optymizmu i humoru w nasze rozmowy choć życie Go mocno poturbowało.
.
Chyba nie tylko ja go dobrze wspominam. Mam tylko takie jego zdjęcie.
Bożesz ty mój ja myslałem w pierwszym momencie że ktoś umarł.
Po ponownym założeniu konta, zaraz zapytałam o Leone, nikt, nic nie wie co się dzieje z naszym kolegą.
Myślałam, że tylko ja nie utrzymuję kontaktów prywatnych (poza jedną osobą), teraz widzę, że nie.
@Antykwa miejscowość gdzie zapuscil korzenie? to Paolisi
Neapol
nie mam dobrych przeczuc
Przestań krakać, o Kazia się martwiliśmy i jest
Sory wylądowałem w szpitalu z nie swojej woli, a teraz jeszcze muszę nadrabiać za państwo rehabilitacją po paraliżu
Ale jesteś z nami
Leone nie odpowiada także na żadne kontakty FB, przynajmniej mi na ten temat nic nie wiadomo … Pisałem już kiedyś do niego, nie odpisał.
Do następnego razu, a ten jest nieprzewidywalny w 100%, 1 poważny zawał mózgu z paraliżem i kilka już mniejszych po za mną - po nich muszę wracać do początku i tak od nowa, ale to czasochłonne jest, a pomocy znikąd
Złego diabli nie biorą, dasz radę
Czego szczerze Tobie życzę
Może Leone chciał przerwy od netu, podładuje akumulatory i wróci.
Na fejsie takze milczy.Od polowy listopada.
Być może problemy go przerastają, lekko nie miał w życiu, co nieco od niego mi się udzieliło - wytrwałość i upór do celu, zapewne podgląda jako niezalogowany - mi to zajęło ponad rok jak pamięć mi powróciła i gdzieś nad ranem / myśl o Pytamy / przez kolejne 1/2 dnia, jego choroba jest niewesoła, choć była konkretna opieka
TEż bardzo się martwię o niego. Od dawna żadnych wiadomości o niego ani o nim.
Potrafił super grać na imprezach, robił super buty i piękne zdjęcia. Jedynie te jego dziwne ataki na mnie mogły go obciążać. Jeśli potrafi żyć bez pytamy, to jest to jeszcze jedna wartość sama w sobie, choć z drugiej strony żyć bez moich nauk, to zasadnicza strata.
Nawet przy tak poważnej sprawie musisz przypomnieć o swojej chorobie.
Zrób doświadczenie i zostaw ten portal w spokoju na miesiąc - dwa bez tych twoich pseudonauk i potem zobacz, co się stanie. Udowodnij mi tym chociaż raz, że się mylę.
Była erupcja, była @humoreska , ale dosyć dawno. W 79 rne (aby nie było wątpliwości, nie w 1979). To Leonowi nie zaszkodziło.
Jakaś katastrofa tam jednak była w tych rejonach, w roku ubiegłym.
Leon kilkakrotnie przerywał swoje uczestnictwo na pytamy i po jakimś czasie wracał. Różnie bowiem u niego się działo. Trzeba mieć nadzieję że znów się odezwie. A na pewno, że nic złego tam się nie stało.
Jak zostawię ten serwis na miesiąc, nawet na tydzień, to zostawię już go na dobre, na co mam dużą ochotę, mimo że traktuję go jako pożyteczną rozrywkę.