Zupełnie jakby inne produkty spożywcze nie istniały prawda?
Ludzie zachowują się jakby tylko te żarcie się liczyło.
Jesteśmy przeżarci po same kokardy i jeszcze nam mało - nawet kosztem innych istnień ich cierpienia. Tylko tyle powiem w tym temacie - bo nie dam się prowokować i obrażać jak w temacie krów.
@Leokadia pamiętaj że kolega @birbant ma zawsze racje i wszechstronna wiedzę w każdej dziedzinie. Szkoda ze nie aktualizuje danych i nie dopuszcza innych argumentów.
Szkoda, że nie czytasz wszystkiego, co pisałem. Fundamentalizm zaślepia. Personalnie nikogo jeszcze nie wywoływałem, dyskutowałem z poglądami. Mam takie i uważam je za słuszne, co przedstawiam. Ty przedstawiasz swoje, z którymi się nie zgadzam, choć uważasz je za słuszne. Nie ma w tym nic złego.
No już pisałam że walczą o mięso jak o niepodległość, zupełnie zapominając jakim kosztem to się odbywa. Szkoda słów.
Nie ma owszem - ale Ty nie rozmawiasz a negujesz kogoś i uważasz, że “moja racja jest tylko święta” - nie przyjmując do wiadomości innego zdania i empatii. Już Ci kiedyś pisałam że czasy się zmieniają a czasami Twoja wiedza trąci średniowieczem i trzeba umieć powiedzieć - ok myliłem się, może masz racje, może nie popatrzyłem z takiego punktu widzenia - a nie zgrywać skarbnicę wiedzy, informacji nadrzędnej w każdej dziedzinie. No wybacz takie mam zdanie, a ja zawsze mówię co myślę.
A ktoś ci każe być wegetarianem?
Ograniczenie spożycia mięsa to nie wegetarianizm.
Badania jednak wykazały że mięso które spożywamy nie jest zdrowe. Szczególnie że zwierzęta są faszerowane antybiotykami, gdyż w tak dużych hodowlach nie ma możliwości, aby choroby nie chulały. Stąd prace nad mięsem komórkowym.
Jeżeli przedstawianie swoich poglądów uważasz z negację swojej osoby, której nie neguję, to ja już na to nic nie poradzę. Nigdy Ci niczego nie zarzucałem osobiście, a z Twojej strony spotkałem się już nie jeden raz. To taka drobna różnica między nami. Przykładem powyższy post o mojej średniowiecznej wiedzy. Dokładnie, to ja mam wiedzę o średniowieczu…, a nie średniowieczną, ale co tam.
Takie mam zdanie @birbant - nie dla każdego jak widać jesteś tu wyrocznia i vademekum.
Uchodzisz na tym forum za kompendium wiedzy - tak wynika z moich obserwacji po innych członkach - nie wiem tylko czy to dupowłażenie, czy co niektórzy boją się przedstawić inne argumenty i wejść w dyskusje. Ja tak Cię odbieram patrząc na to wszystko z boku i po rozmowach z Tobą. Przynajmniej mówię co myślę - a nie lajkuje posty innych obrażające moja osobę. No cóż… musisz z tym żyć .
@birbant ale często manipulujesz, to już kiedyś ci zarzucilam, każdemu przyznajesz rację żeby każdemu prosto palec w dupie trzymać i widzę, że to się nie zmienia.
To forum ma to do siebie, że bronicie siebie nawzajem i jeden drugiego po pleckach klepie nawet jak bzdury mówi, żeby tylko czasem nie urazic.
To samo było z Antykwą, który na starym pytamy był zwyczajnie chamski dla nowych i młodych ludzi, ale towarzystwo wzajemnej adoracji go poklepywalo.
Gdyby ktoś młody czy nowy tak pisał jak Collins czy Okonek bez składu i ładu, to zjedlibyscie go na śniadanie, ale…wiadomo, swoich nie ruszacie.
No to tyle…
Fifka nie irytuj się, to normalne na starym forum i na tym.
Jak arinkao gnoila kobiety to jej brawo bili.
Nikt cię tu jeszcze nie obraził. Więc zdanie, że są posty obrażające twoją osobę, jest bezzasadne. Ja też nie zamierzam cię obrażać, a opinię o mnie masz prawo mieć, jaką chcesz i nic mi do tego. Mówisz tak, bo mnie nie lubisz, ponieważ ośmielam się mieć inne poglądy. Ale i do tego masz prawo.
Ja widzę że w większości nasi Forumowicze mają bardzo wielki problem ze słowem vege i niejedzeniem mięsa tfu… padliny
Boją sie jak diabeł święconej wody.
Może lepiej używać wyrażenia dieta roślinna lub bazująca na roślinach ?
Dla mnie nie ma różnicy między tu a starym forum. To ciągłość naszej znajomości.
Widzisz znów negujesz moją wypowiedz a to przecież chodzi o moje uczucia. Nie jesteś mną - nie wiesz co mnie obraża co nie i jaka mam doze tolerancji na dane słowa.
Nigdy nie powiedziałam ze Cie nie lubię.
Nie mam takich odczuć co do Ciebie. Jak tematy nie są poważne to nawet lubię Twoje poczucie humoru ale jesteś mi bardziej obojętny.
No nie każdemu. Np tobie nie przyznaję i fifce i jeszcze kilku. Jak widać już w pierwszym, zdaniu popełniłaś fałsz.
Antykwy nie obrażaj, bo on obronić już się nie może.
Idę stąd.
Ale jak podajesz fakty to uważają że twoja racja jest najtwojsza, jednak żadnych konkretnych argumentów nie mają, prócz pierdzielenia że obok widzieli gospodarstwo, gdzie krowy są wolne albo pracownicy mają gorzej od krów kurwa! Nie wiem jak to nazwać. Naprawdę
Mamy problem z kaznodziejami którzy nas próbują nawrócić. Chcesz jedz co chcesz i lubisz ale daj innym takie samo prawo. Zmiana zapewne nastąpi ale nie dzięki inicjatywom takim jak pani Spórek. Podnoszenie podatków na jedzenie nie jest wyjściem a drogą do czarnego rynku i do zwierząt hodowanych w 10X bardziej nieludzkich warunkach. I nadmienię że obecnie to duże hodowle trzymają standardy a nie mały rolnik. Jeszcze raz zapraszam do pracy w zakładzie obok mnie. Krowy mają idealne warunki. A że jeździłem po rolnikach sprzedając maszyny wiem jak niektórzy mają w oborach źle.
Tobie również.
I cieszę się ze spotkania po latach
Chociaż jakiś tego plus jest
No to lete
Prawdę mówiąc to ta podwyżka wynikła z przyczyn czysto ekonomicznych, a pani Spurek podpięła się pod to. W UE wzrosły ceny energii i to jest powodem.
Ja np bym podniósł podatki na papierosy bo nie palę