Kochamy! Xd
Jestem za promowaniem indywidualnych gospodarstw rolnych. I tutaj się zgadzamy, ale z mięsa nie zrezygnuję, jestem za mało nowoczesna.
Nie musi. Masz tak zakodowane…a nie musi.
Poza tym nikt ci nie każe tak jeść.
To ty powinnaś ocenić czy naprawdę konieczne jest jedzenie mięsa w takich ilościach w jakich jesz i czy możesz to ograniczyć. Czy jesz je tylko dlatego, że tak się przyzwyczaiłaś.
Raczej lewituje.
Wiosna to zbieranina oportunistow uzywajaca lewicwej, wrecz komunistycznej retoryki.
To co sprzedawali na kartki nazywasz wolowina?
Ta porzadna szla na eskport, a resztki po dodanu zmielonej Trybuny Ludu na parówki.
Ograniczać, to ja powinnam słodycze, ale… za bardzo je lubię. Tu nie chodzi o to, żebym ograniczała jedzenie mięsa, bo wbrew pozorom wcale nie jem go tak dużo. Ale o ciągłe wymuszanie na mnie, a to tolerancji dla gejów, a to dla wege, a to dla murzynów, a to dla niewychowanych dzieci, albo dla ulicznych protestów. Wszystko mam tolerować, chamstwo na ulicach, agresję, reklamy, ale moja tolerancja ma swoje granice. Nie lubię być zmuszana do czegokolwiek. Nie chcę, by ktoś narzucał mi swoje zdanie, poglądy, nawyki i jeszcze straszył, że jak nie, to…podniesie ceny.
A chcesz gejami w piecu palić czy im szyby w oknach wybijać? Czy zakazać przytulania. Może heretykom też zabrońmy przytulania a “murzynom” każmy się przemalować na biało, bo rani to nasze oczy. Chcesz ludzi dyskryminować bo są inni, bo urodzili się inni?
Inni może też muszą ciebie tolerować i twoje pretensje, że żyjesz w zróżnicowanym społeczeństwie, czy mogą ciebie też trochę podyskryminować?
Chcesz jedz mięso na potęgę, jeśli naprawdę nie zgrzyta ci to, co dzieje się za murami tych hodowli i czujesz się z tym dobrze. Inni zjedzą mniej za ciebie, bo może mają więcej empatii, trudno się mówi
Społeczeństwo rozwija się, jeśli ma być to rozwój w dobrą stronę, to musimy brać pod uwagę takie kwestie jak dobro zwierząt, wolność drugiego człowieka, dbanie o naturę, itpitd. Dla mnie to oczywiste. Żyjemy w społeczeństwie, zróżnicowanym społeczeństwie i nie musimy się kochać, w pełni akceptować, ale musimy się tolerować.
Właśnie o tym pisałam. Wolność wiąże się z tolerancją. Tolerancja musi obowiązywać w obie strony. Ja mam tolerować wolność wszystkich, ale mnie nie wolno wybierać, co mam jeść. A warunki hodowli są w tym wypadku tylko pretekstem. Ludzie w kosmos latają, a nie potrafią zagwarantować dobrych warunków dla zwierząt hodowlanych???
Co wiecej, na zwierzętach doswiadczenia robia. A to odrebny temat.
Farmy przemyslowej hodowli zwierzat doswiadczalnych tez sa.
Przeczytałam dziś jeszcze raz to, co napisałaś i od rana podniosłaś mi ciśnienie.
Dlaczego mnie atakujesz? Ja jestem bardzo spokojnym i tolerancyjnym człowiekiem. Nie mam NIC przeciwko gejom, z kilkoma nawet się dobrze znam. A czy Ty wiesz, że zakaz przytulania obowiązuje od co najmniej 10 lat? Tak zakaz przytulania dzieci przez nauczycieli. Nawet jak się przewróci, skaleczy, nie można dziecka przytulić, bo możesz być posądzona o pedofilię.
Co Ty wymyślasz? W którym miejscu kogoś dyskryminuję?
Ale też nie chcę, by ktoś narzucał mi swoją wolę, swoje poglądy, a nawet upodobania kulinarne!
Myślę, że dalsza dyskusja nie ma celu.
@okonek Wiem o tym, ale wiem też, że po ulicach jeżdżą pijani i naćpani kierowcy. Czy ja to zmienię nie wychodząc na ulicę? Czy wszyscy mamy siedzieć w domach i nie jeść mięsa, by naprawić ten świat?
Spokojnie dziewczyno. Jesz tego mięska niewiele (sama to napisałaś), więc wystarczy Ci na te troszkę co jesz. Ja jem go średnio i jak trzeba będzie bardziej ograniczyć - zrobię to niechętnie ale jednak.
Nie dawaj się wkręcić w żadne potyczki słowne, bo szkoda nerwów.
Zaraz Ci humor poprawię. Idę na priw.
Generalnie cała produkcja masowych towarów nastawiona jest na maksymalna obniżkę kosztów i jakości. Spróbujcie dziś kupić budyń czy galaretkę na prawdziwych składnikach. No way - wszystko jest “o smaku”. Czyli chemia. Bo dzięki temu torebka kosztuje 90 groszy a nie 4 złote. A smak i wygląd ten sam. I dlatego w ten sam sposób traktuje się artykuły zwierzęce. Juz samo określenie “produkcja zwierzęca” powinna w normalnym człowieku wywoływać odruchy wymiotne, bo faktycznie z “hodowlą” niewiele ma to wspólnego.
O ile niejedzenie miesa świat naprawi?
Jest taka teoria, ze nie byloby homo sapiens gdyby nie fakt, ze jest wszystkozerny, a na samym miesie i garstce jagod tez przezyje.
A dysponujac wydajniejszym jedzeniem czyli proteinami zamiast siedziec na drzewie, majac pelny brzuszek, zaczal myslec i tworzyc cywilizacje. Mniej lub bardziej udane wersje, ale nie od razu Kraków zbudowano. Wege z ekologia duzo wsplnego nie ma, a szacunku do braci mniejszych nie wymusisz samymi ustawami. To jest dlugotrwaly proces rozlozony na pokolenia.
Racjonalne dla mnie jest stwierdzenie - moja przyszla zawartosc talerza powinna miec stworzone takie warunki, zeby nie wytwarzala hormonow i innych sobstancji zwiazanych ze stresem. Bo to sie potem zjada i ma wplyw na zachowanie.
Zreszta to juz odrebny temat - religie zaczynaly najczesciej od krwawych ofiar i zabijania na chwale wyznawanego bostwa.
Stwierdzenie Jezusa, ktory to zastapil chlebem i winem? Przejscie na nieco bardzej humaniarna metode, ale zasada sie nie zmienila.
A duzo mozna sie nauczyc jak sie zainteresujesz wszelkiego rodzaju zasadami i przesadami zwiazanymi z dieta. Czesc z nich przy obecnych technologiach wydaje sie byc smieszna jak wspolczesna nastolatka w gorsecie, ale niektore spstrzezenia sa ponadczasowe. I niestety zwiazane z klimatem.
Wbrew chęciom roznej masci populistow, komunistow i innych - istów zoladkow nie mamy jednakowych.
Ale ciebie wege tolerują i homoseksualiści również. Nikt ci nie każe być wege czy himo. Ale tolerancja to nie jest spełnianie fanaberii, np. twoje pretensje o protesty? Ludzie mają prawo protestować jeśli coś im się nie podoba, nie musisz tego podzielać.
Mięsa nie wycofują z produkcji. A że będzie droższe? Dla każdego będzie. Nie można tolerować Zła. A te gospodarstwa przemysłowe są złem dla zwierząt.
Podobnie nie można tolerować dyskryminacji innych z uwagi na płeć, orientację, rasę, nację.
Zła się nie toleruje, tylko się z nim walczy.
Jeśli nie rozumiesz dlaczego te gospodarstwa są złem i taniość mięsa masz kosztem cierpienia milionów zwierząt, to ja ci tego bardziej obrazowo nie wytłumaczę. Myślę że jako ludzie z empatią i uznający się za dobrych, jednak powinniśmy przyjąć to do świadomości.
Dokładnie “produkcja zwierzęca” “hodowla przemysłowa” już przywołuje smutek, że jako ludzie tak nisko upadliśmy , że traktujemy zwierzęta jak maszyny produkujące mięso, mleko, jaja. Mówię też o sobie, bo przecież jem nabiał, szczególnie sery, ale gdy hodowle wielkoformatowe zostaną ograniczone, to ceny na te produkty wzrosną również, i trudno się mówi i nie żebym była taka bogata, po prostu w codziennej diecie będzie mniej Cheddara a więcej ogórka i pomidora
Dodam, że krowy świnie to ssaki tak samo jak psy i koty, one też podobno mają uczucia.
I na tym koncze dyskusje, szacunek do jarzyny trzeba miec.
A tolerancja? Powinna działać w obie strony. Pdaj mi przyklad, kiedy kts tu cos uoglnia? Roznice kulturowe istnieja, eiec nalezy sxykac plaszczyzny prozumienia, a nie stodowac zasade “wiem, ze nie masz racji, ale mozemy podyskutowac”.
Co do ekonomii, cen? Im mniej panstwo sie wtraca i rozdaje zabierajac innym tym wieksza szansa na stworzenie spolecznosci ludzi szanujacych sie nawzajem i odpowiedzialnych za wlasne czyny. Bazowanie na nieograniczonym kontrolowaniu podstawowych instynktw jakim jest odzywanie sie, seks i strach to cecha wszystkich dyktatur i totalitaryzmow.
Haslo istnieje od zarania dziejow, a czym się konczy?
To historia juz nie raz pokazala.
Okonek z całym szacunkiem ale czasem nie musi być wspólnej płaszczyzny ale cicha tolerancja. Jednak to nie dotyczy zła. Zła nie można tolerować bo to umniejsza nasze człowieczeństwo.
Bardzo trudno nam czasem zrozumieć, że coś nie powinno mieć miejsca, a tylko dlatego że się przyzwyczailismy. Regulowanie cenami poprzez nakładanie wyższych podatków na niektóre produkty, nie jest niczym złym. Masz również akcyzę na alkohole, papierosy. I nie widzę tu żadnej dyktatury. Daj ludziom totalną wolność, to zobaczysz co będzie się działo. Wystarczy, że kodeks karny zniesiemy i zobaczymy jak “dobrymi” ludźmi jesteśmy. Pewne zachowania i tendencje trzeba kontrolować i regulować, bo ludzie nie są jakoś w nadmiarze dobrzy, czasem zysk przesłania wszystko.
To znieczulica i spaczone zachowania ludzkie prowadzą do powstawania dyktatur.
Istnienie takich gospodarstw jest właśnie wynikiem znieczulicy ludzkiej. Nikt wam przecież nie zabiera mięsa, tylko zmierza do zmiany jego pozyskiwania, co wiąże się z kosztami niestety, a koszty zawsze wliczane są w cenę produktu. To nie jakaś tragedia. Nikt nam jedzenia nie zabiera.
Powiedziałam już wszystko chyba na ten temat.
Głową muru znieczulicy nie przebiję.
Myślę, że naprawdę za 20 lat będziemy się wstydzić tych hodowli przemysłowych i wejdą przepisy zabraniające tworzenie takich potworków.
Restauracje vege są piekielnie drogie i są traktowane jak fanaberia. Do tego uciążliwie trzymają się nazewnictwa oszukującego konsumentów. A w ogóle wiesz jakie mięso drobiowe najbardziej cenię? Z starej kury która całe życie po podwórku biegała. Mięso marketowe mi po prostu śmierdzi.
Nie o to chodzi. Dlaczego ktoś chce decydować o tym, co mam jeść?
Myślisz, że mnie to nie wkurza? Nie jestem ubezwłasnowolniona!