Jakby babcia miala wąsy…
Aczkolwiek teraz poprawnie politycznie byłoby - dalej babcia, tyle, ze z wąsami
Klasztornej?
Konfucjusz to juz się i angielskim posługiwał.
Zadali tu pytanie przechodniom kto to byl Konfucjusz? Wiekszosc poloczyla go ze slowen confundir.
Czyli pomieszaniem pojec i wyszlo od wloskiego generała po leśne zwierzatko. Jednemu cos sie tylko z filozofią skojarzylo, ale umiescil go w Ameryce Południowej.
Akurat mam z nim po drodze. Urodził się tego samego dnia co ja, ale nie roku. Jedni gęgają ze 28 inni że 29… Nawet tego dnia jakieś święto jest w niektórych kręgach organizowane.
Taki Kant, ktoregoz to z wieloma pomyslami wyprzedzil ponad 2000 lat ,
No i zyciorys mial barwniejszy, bo o ile dobrze pamietam Kant z Krolewca sie nie ruszył?
Zreszta choc porownanie filozofii zachodniej i wschodniej
jest dosc ryzykowne, to zawsze znajdziesz jakies punkty wspólne.
Czasem to mi sie wydaje, ze z islamem bywa gorzej?
Wczoraj mnie tu nie było, bo neta miałem tylko na telefonie. Dziś zajrzałem na Twego bloga. Ten rebus pod pantropą, do dla mnie zemsta jest.
Domyślałem się kto to mógł rozwiązać tak szybko, a zajrzenie do bloga upewniło mnie. Mam nieodparte wrażenie, że ta nasza koleżanka, to ona rozwala nasze zagadki, zanim je wymyślimy. I nikomu nie zdradzę, że mam na myśli koleżankę @joko
Dziś po wizycie u lekarza wyjeżdżam i blogiem zajmę się dopiero w Polsce.
Nasza koleżanka ten rebus przeczytała. Zrobiła go w minutę! Ty se to wyobrazasz? I co ja mam teraz robic?
Jest moc, kolego nie możemy dać się tak odstawić… Trzeba gonić króliczka, gonić go!
Run Benasku, run.
Ale nic by się nie stało, gdyby króliczków było więcej… Będziemy wtedy gonic stadko
Znam osobiście jednego króliczka, który usiłuje trochę podkicywać.
No i już się tego nie odzobaczy! Jego to na pasztet bym dał… Szczecin słynie z pasztecików… Nawet je tam jadłem.
Największego olśnienia doznaję w tramwajach. Zauważyłam taką zależność.
To i ja się pochwalę
Osobiście, to ich ponad 10 znam!
Brawo Ty!
Takiego królika to strach na pasztet przerabiać.
Słyszałem, że kucharze, którzy przygotowują potrawy z takich królików mają przy sobie broń. Nóż może na takiego nie wystarczyć. W przeszłości zdarzały się incydenty, że taki królik nagle ożywał na stole kuchennym i zagryzał kucharza…
Ale ile w tym prawdy? Nie wiem.
Króliki - zombi. To może być prawda. Na takie zwykła broń nie wystarczy.
Nie wiem czy są skuteczne sposoby na zombiaki. Wędrowycz pewnie coś o tym by wiedział.
U mnie nie ma tramwajów.Nie wiem co robić…
Dobrze by było pomyśleć o jakiejś zbiórce na tramwaj. Wiele miast w ten sposób spełniło swoje marzenia o tych pojazdach. Przykładem Tarnów. Tam sobie tramwaj stoi… Na starym mieście, gdyby ktoś szukał. Sam widziałem.
Lidzbark ma byc gorszy?