Ma to sens?

Co roku będzie się trzeba na covida szczepić.
To ja pier#ę taką szczepionkę.
Jak z grypą.

1 polubienie

A diabli wiedza, czy trzeba bedzie? Tymi ptasimi i swinskimi grypami tez straszyli.
Ja sie na zwykla grype nie szczepie i nie choruje.
Sami nie wiedza co z tego covida wyrosnie i strasza.

1 polubienie

Jeśli tak, to bez sensu…

2 polubienia

ciagle porownywanie covida i grypy nie ma sensu.
To sa dwa zupelnie rozne wirusy a i szczepionki maja niewiele wspolnego.
Jedyne co laczy te czasteczki bialka to drogi przenoszenia. Przy czym covid wydaje sie byc szybszy i skuteczniejszy.

4 polubienia

To, że inne to wiadomo. Ale podobna. A przeciw grypie nigdy się nie szczepiłam.

1 polubienie

Ja raz kilkanascie lat temu.
Skutek zaden, bo ja na grype nigdy nie chorowalam, ale mialo ciekawe skutki uboczne - przestaly mi sie tzw. febry robic i katar jest rzadkoscia.
Jakby podnioslo ogolna odpornosc organizmu na wirusy.

2 polubienia

To świetnie! Grypy też nie miałam a katar… czasem może się zdarzyć, ale rzadko.

1 polubienie

Jeżeli jeszcze rozważasz przyjęcie szczepienia, to masz do tego zupełne prawo. Gdyby była taka bezpieczna, to maluchy dostałyby ję w pierwszej kolejności. Ale odżegnywać się od niej też nie ma co. Ja jak na razie jestem “za” i jak tylko miną mi dolegliwości uniemożliwiające chwilowo szczepienie, to się jednak zapiszę. Chcę.

4 polubienia

Na razie to przeciętny człek nie da rady się zapisać…

2 polubienia

Po prostu nie testowano szczepionki na dzieciach.
Pewnie z kilku wzgledow - etycznych na pewno, no i dzieciaki nawet jak choruja to smiertelnosc, choc czesto naglasniana jest niewielka. I najczesciej zwiazana z ogolnym stanem zdrowia a raczej jego brakiem.
Na razie u mnie pierwsza dawke przyjelo cos 700 tys. ludzi i jakos zielone ludziki po ulicach nie biegaja. Zobaczymy jak bedzie po drugiej dawce. :wink:

3 polubienia

Na razie to tylko mam szansę na wyrażenie chęci. Wyraziłam więc, dostałam potwierdzenie, kliknęłam w nie i czekam co dalej :wink:

2 polubienia

Ponoć ludzie, którzy już raz chorowali na COVID-19, drugi raz chorują łagodniej. Do głowy więc wpadła mi taka myśl, że może grypa też tak zaczynała, że na początku była groźniejsza dla ludzi.

Grypa i katar wykonczyly wiecej Indian niz hiszpanska Inkwizycja.
Ale sie zrewanzowali syfilisem i tytoniem…

1 polubienie

Jeżeli masz szczepionkę taką raz na całe życie, jak na ospę, to dawaj adres, chętnie skorzystam. Bo ja nic lepszego na półce do wyboru nie widzę.
Nie widziałbym problemu z corocznym szczepieniem gdyby szczepionka była skuteczna.

2 polubienia

Szczepionka na ospe tez nie jest na cale zycie.
Juz dawno stracilismy odpornosc.
A zeby przypomniec?
W czasie epidemii wroclawskiej szczepiono ludzi ponownie, a dzieciaki chyba obowiazkowo w calej Polsce dawka przypominajaca?

2 polubienia

Ale patrzcie jacy ci seniorzy są mocni. Wczoraj pokazywali jak stoją w ogromnych kolejkach w oczekiwaniu na szczepionkę lub rejestrację. Nie było widać choroby, nerwów i smutku.

1 polubienie

Pokolenie, ktore pamieta czasy kolejek w stanie wojennym. Nie do zdarcia.

3 polubienia

Ja jestem to pokolenie ale nigdy nie nauczyłem się stać w kolejkach. To znaczy zdarzało sie że musiałem, ale nigdy w tych całonocnych za cudami typu dywan czy lodówka. I tak mi zostało do dziś. Podziwiam starszych ludzi którzy dziś pokornie stoją czy trzeba czy nie trzeba. A za szczepionką nie trzeba. W taki nałóg wpadli?

3 polubienia

Ale ja tylko raz na ospę byłem kłuty.

chyba to nalogowe
podobnie jak moja mama przekonana, ze jak nie da lekarzowi lapowki to jej leczyc nie bedzie…

1 polubienie