Makijaż

Do wieku niekoniecznie :thinking:
Sam stan skóry wystarczy. Skóra ze zmarszczkami zwykle wymaga mocnego nawilżenia i kosmetyki przeciwzmarszczkowe zazwyczaj są właśnie mocno nawilżające (więc nie ma nic dziwnego w tym, jak nastolatka kupuje krem z hasłem “przeciwzmarszczkowy” na opakowaniu). I żeby coś dawały, trzeba ich używać PRZED pojawieniem się zmarszczek, nie po :stuck_out_tongue:
A co do testowania na zwierzętach, osobny temat, w tym temacie przewinęło się też mnóstwo kosmetyków firm testujących na zwierzętach. Ja kupuję tylko nietestowane na zwierzętach :wink:

1 polubienie

Ale poza tym wszystko święta prawda :blush:

1 polubienie

@vera223, serce by mi pękło, gdybym tyle kasy na kosmetyki wydawała, w portfelu pustki a na twarzy full wypas , może innym razem :wink:

  1. Do pracy i do miasta się maluję, ale jak mam być w domu i będę widywała tylko bliskich i sąsiadów, to nie czuję potrzeby malowania się.
    2.Maluję się lekko, to znaczy jakiś podkład, ostatnio ! image|535x500 puder rozświetlający Lirene, czasem daję kreskę nad górną powieką, lekko podnosząc kącik oka, do tego maskara i pomadka najczęściej w odcieniu delikatnego różu lub czasem delikatnej ciepłej czerwieni, ale pomadek mam więcej, unikam brązów i ciemnych odcieni, jedynie czasem zaszaleję mocniejszym różem. Zimą i jesienią i wiosną czasem daję cień ciemniejszy głównie na zewnętrznej stronie powieki przy rzęsach delikatnie podnosząc tym kącik oka, a w dołku spojówkowym nakładam biały cień
    3.Nic. Po prostu lubię mieć makijaż, bo wyglądam ładniej.
    4.W makijażu wyjściowym staram się mieć mocniej wycieniowane rzęsy, starannie nakładam cień, daję kreskę, maskarę, jak trzeba to coś roziskrzę brylantowym pyłkiem, daję puder, czasem troszkę różu, no i pomadkę. Kiedyś, żeby dłużej trzymała na ustach użyłam kredki do ust, którą pociągnęłam lekko całe usta, a potem na nią dałam szminkę.
    Najbardziej zależy mi na podkreśleniu oczu.
    Czego nie lubię? Brązowych i sinych pomadek, cieni, które wyglądają jakbym miała przekrwione oczy, czyli w odcieniu czerwonego różu, no i nie używam bronzera do modelowania twarzy, tak jak to robią profesjonalne makijażystki. Ostatnio pomyślałam o zakupie zalotki, może sobie kupię :slight_smile:
    5.Co mogę polecić? nakładanie cieni palcem, ja tak robię. Podkład też nakładam palcami.
    Kosmetyki? lubię MaxFactora, Loreala, Yves Rocher
1 polubienie

A wlaśnie, że masz tego dzyndzla, Ździchu… :stuck_out_tongue_winking_eye::innocent:

1 polubienie

Zależy :wink:
Ja nie kupuję drogich kosmetyków do makijażu poza podkładem. W sumie prawie żadnych nie kupuję :stuck_out_tongue: nie pamiętam, kiedy ostatnio kupiłam coś do makijażu.
Z pielęgnacyjnymi co innego. Ale droższych niż 60 pln jednorazowo (i to muszą być jakieś wydajne i bardzi super super) nigdy bym nie kupiła.
Ale za to nie kupuję ubranek, butów ani torebek, na czymś mogę troszkę odbić :yum:

1 polubienie

Mam 2 zalotki, których nie używam, obie zamierzam niedługo komuś oddać.
Pomadki, jeśli już używam (bardzo rzadko), to zwykle właśnie jakieś wiśniowe, ciemne, burgundowe, w odcieniu ciepłej, jasnej wiśni, przydymionych czerwieni. Ale zwykle obchodzę się samym balsamem. Wszelkiego różowego na ustach unikam za wszelką cenę :slight_smile:

@birbant, ale ten dzyndzelek jest taki tyci-tyci , jak to napisać żeby napisać a nie napisać :thinking:
Przez innych zauważalny , podczas badań organoleptycznych , ze wskazaniem na dotyk
wieloczynnościowym narządem jamy gębowej :wink:

1 polubienie

@vera223, ja wolę wtopić w zapachy, kupuję kilka miesięcznie, zmieniam je żeby się nie przyzwyczaić, na to wydam około 200 zł miesięcznie.

Musisz tak krążyć? Nie można tego jednem słowem? Np; oral… :innocent:

1 polubienie

Ja za to nie mam żadnych perfum :wink:
Używam zamiast nich czystych olejków eterycznych. Kosztują poniżej 10 pln :wink:
Inwestuję (brzmi lepiej niż “wydaję na” :wink: )tylko w pielęgnację twarzy i ciała :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Ty to napisałeś , nie ja :wink:

1 polubienie

@vera223, perfum na 200zł nie kupisz , no chyba,że mini mini roletkę :wink:
ja kupuję wody perfumowane.

1 polubienie

Bom człek prostolinijny. :innocent:

1 polubienie

Jak zobaczyłam oral i 3 kropeczki, pierwsze skojarzyły mi się…oral testy. Tak uczniowie (i niekrórzy nauczyciele też) nazywali odpowiedzi ustne z angielskiego-będąc w pełni świadomi dwuznaczności tego określenia :rofl:

2 polubienia

Jak zwał, tak zwał, dla mnie wszystko to, co służy do tego, żeby ładnie pachnieć i nie jest dezodorantem/antyperspirantem, to perfumy :stuck_out_tongue:

1 polubienie

@vera223 Ty się 3 kropeczkami nie interesuj, my z Birbantem rozmawiamy o szczoteczce do zębów Oral B !!! , nic tylko szminki, rozjaśniacze, a o pielęgnacji zębów nic nie piszecie !

3 polubienia

To się teraz szczoteczkaaaa do zęębóów nazywa??? :stuck_out_tongue_winking_eye::innocent:

2 polubienia

Intrygujące :thinking::expressionless:

2 polubienia

Zęby się…szczotkuje…regularnie :rofl:

1 polubienie