Nie mam problemu z dostaniem się do lekarza…Od początku pandemii byłam u lekarza z 30 razy,miałam 2 razy tomografię,byłam też w szpitalu.
Nie wiem jak działa to gdzie indziej ale u mnie jest ok…
Są dzbany, co w pandemię nie wierzą …
Obciazenie sluzby zdrowia to odrebny temat. Im slabsza byla przed pandemia tym skutki beda bardziej odczuwalne. Szkoda, ze w Polsce trafilo to na rzady PiS, bo bylaby okazja na rzeczywiscie głęboką reforme a nie robienie ministrem zdrowia “ksiegowego” z NFZ, zarażonego bakcylem niemoznosci czegokolwiek.
Obciążenie służby zdrowia pandemią i dzbany mające pod sufitem pustostan to zupełnie dwie różne sprawy.
Niestety takie dzbany zawsze najwiecej krzycza, ze przez tę “grypke” sa pozbawieni podstawowych praw obywatelskich w postaci np. wzywania karetki do kataru, swobodnego okupowania poczekalni w przychodniach i prawa zarazania bliznich.
Przynajmniej masz długi weekend Ja np.uwielbiam odpoczywać.
Ja jednego nie rozumiem. Po co covidowe karetki jeżdżą z zapalonym światłem wewnątrz. Potęguje to efekt grozy.
Nie wiem.
U mnie karetki posluguja sie swiatlami, sygnal wlaczaja w razie potrzeby. Ale przepisy inne , a poza tym w transporcie medycznym jest duzo roznych pojazdow od bazowego transportu dowozacego pacjenta na zabiegi czy badania do szpitala po male szpitale na kolkach. A i firmy rozne -panstwowe nie są jedyne.
A y i Ty mozesz zostac “karetka” w razie potrzeby, wlaczasz swiatla, awaryjki i trabisz ile sił. Stan wyższej komiecznosci. Jeszcze po drodze dostaniesz eskorte policji.
Jak sadze kwestia przepisów? Bo jak czytalam o tym wypadku z Szydło to w PL bez sygnalu dzwiekowego to nie jestes pojazdem uprzywilejowanym?
Nr 2 i 3 to jeszcze nie piłem nigdy w życiu od świadomej pełnoletności. Za sztyfta zdarzyło się w kloszu od lampy z towarowego Jelcza. Marzenie czeka w poczekalni że może kiedyś będzie okazja
Dziś miałem badanie USG węzłów chłonnych szyji i żyły głębokiej zasilającej mózg, odnośnie stanu miażdzycy którą podejrzewają. Przy okazji przewidziano dla mnie chorror - co by było gdyby ?, cóż niewesoło, zmienił bym sobie leki, by oszczędzić reszty badań i stresu lekarzom
Ale po co w ogóle robiłes test? Musiales?
Czy liczyles na platne wolne.
Hm a mnie do neurologa wysłali tylko do Białegostoku /- 560 km od domu, drugi koniec Polski /, na TK do Szczecinka 90 km bo był na NFZ, u mnie chodził dla biznesu - tylko 1400 zł za badanie. Inne mi potrzebne badania prywatnie nie osiągalne bo brak lekarzy / niektórzy dojeżdżają z Śląska na Pomorze i na 2 dni, a kolejka / terminy /mało się skraca. Zlecenie na badanie “Cito” jest obciachem i kpiną do realizacji za minimum 3 miesiące. Jak tu dożyć skromnie do 100 lat, ile i czym się konserwować to nie wiem
czym sie konserwowac to wie kolega @Devil
Aż raz udało się połączyć leki z alko i mega odlot. Karetka z turbo by nie dojechała, szybkie wymuszone wymioty z żołądka, i efekt złagodniał, a organizm się ustabilizował, i podłoga z ścianą nie biła po twarzy boleśnie - ostały się zadrapania naskórka i siniaki. Nie warto
U mnie psy są w dzierżawach, byle był pretekst do wyjścia z domu
przeciez zartuje.
Frormalina lepsza
a ponoc wystarczy sie wystarczajaco dlugo odzywiac fastfoodami i zaden robal czy bakteria nie ruszy.
Chciałem bo rodzice byli chorzy a mnie jebało w gardle i miałem katar. Pierwszy wyszedł negatywny. Następny kilka dni później już pozytywny. Zgłosiłem się z tym do lekarza rodzinnego. Nie chciałem łazić do roboty zarażać. Wysłali mnie na szpital gdzie potwierdzono obecność covida. Została nałożona izolacja.
To już wolę zapach naftaliny, formalinę pamiętam z hospicjum - zbierało się na wymioty.
u Chiczykow naftalina jest traktowana jak perfumy.
To kuruj się, a my będziemy trzymać kciuki, żeby pizza była dobra w trakcie tego długiego weekendu.