Dobre, dobre.
Impreza z tej okazji w Warszawie, na zdjęciu Kraków, a KS Chrobry Głogów na 13. miejscu w tabeli.
.Bolek (Niekrzywousty) w grobie się przewraca
Jakby tak odjąć od czasu koronacji Bolesława Chrobrego wszystkie okresy, kiedy Polska nie była królestwem do rozbiorów, to na wagę wyszłyby ok 4 wieki. Średnio licząc, Polska miała koronę ok 600 lat. To do 1000 brakuje w zaokrągleniu jakieś 40%.
200 lat rozbicia dzielnicowego.
123 lat rozbiory.
20 lat II Rzeczpospolitej
47 lat PRL
35 lat III Rzeczpospolitej.
Widać, powinniśmy na ok 400 lat powrócić do monarchii…, żeby się zgadzało.
PS, Karygodny błąd z mojej strony. Zapomniałem o utracie królestwa przez Mieszka II w 1031 roku i Polska straciła Koronę na następne 100 lat, czyli mamy dopiero pięćsetlecie Korony Polskiej. Do 1000 lat “nieco” brakuje.
Owszem, każdy powód doswietowania jest dobry. Ale ja bym to nieo sparafrazowala." Mamy powod do dumy czy zadumy?"
Zaczelo sie z problemami - porównując z tym jak papież rozdawal korony krolewskie krajom i kraikom na zachód od Odry to uwazam, ze Polska byla dyskryminowana. Duzo kasy do Watykanu poszlo na łapówki…
A koncowka? Tytułu krola Polski uzywali carowie z dynastii Romanowów. Tyle, ze prawem kaduka je sobie przywlaszczyli po Kongresie Wiedenskin. I korona upadla razem z głową ostatniego cara. Tfu co ja pisze, jego bodaj rozstrzelali? A bolszewia koronę przetopila na radzieckie ruble.
Tak. Choć są tacy, co chcieliby nam tę dumę wybić z głowy. Obrzydzić wszystko co polskie. Ciągnie się to przynajmniej od czasów zaborów, kiedy zaborcy zabiegali w świecie, by Polaka przedstawić jako głupka i dzikusa, aby usprawiedliwić zasadność kolonizowania naszej ziemi.
To nie zmieniało faktu, że Polska jako państwo nie istniała.
W zasadzie od ostatniego rozbioru. Choc nie wien czy uczestnicy tamtych wydarzen byliby az tak kategoryczni. Faktem jest, ze 1815 to byl gwoźdź do trumny.
A jak pisalam carowie sobie nawet trudu koronowania sie nie zadali.
To ja coś odwrotnego. ,Otóż nasz Zygmunt III Waza tytułował się królem Polski, Szwecji i carem Wszechrusi oraz Wielkim Księciem Litwy. Z tym, iż nawet przez sekundę nie nie panował ani w Szwecji ani w Rosji.
W Afryce był taki, co się mianował ,ostatnim królem Szkocji’'. A nasz prezes ostatnio powinowactwa z Królem Anglii się doszukuje. Ale to chyba nie o mrzonki, a o fakty ma chodzić?
Z tymi tytułami to rzeczywiscie czesto bwa niezly kabaret.
Na przyklad Filip VI?
Król Hiszpanii.
Król Kastylii, Leónu, Aragonii, Sycylii, Neapolu, Jerozolimy, Nawarry, Granady, Toledo, Walencji, Galicji, Majorki, Sewilli, Sardynii, Kordoby, Korsyki, Murcji, Jaén, Algarve, Algeciras, Gibraltaru, Wysp Kanaryjskich, Indii Wschodnich i Zachodnich oraz Wysp i Lądu Stałego Oceanu Atlantyckiego.
Arcyksiążę Austrii.
Książę Burgundii i Brabancji, Mediolanu, Aten i Neopatrii.
Markiz Oristanu.
Hrabia Habsburga, Flandrii, Tyrolu, Barcelony, Roussillonu, Cerdanyi i Gocéano.
Senior (pan) Vizcayi i Moliny.
Może też używać tytułu Król Katolicki.
Dodatkowe (drugorzędne, nieużywane dziś) tytuły:
Król Węgier, Dalmacji i Chorwacji.
Książę Limburga, Lotaryngii, Luksemburga, Geldrii, Styrii, Krainy, Karyntii i Wirtembergii.
Landgraf Alzacji.
Książę Szwabii.
Palatyn Burgundii.
Hrabia Artois, Hainaut, Namur, Gorycji, Ferrette i Kyburga.
Margrabia Świętego Cesarstwa Rzymskiego i Burgau.
Pan (senior) Salins, Malines, Słowiańskiej Marki, Pordenone i Trypolisu.
A rekordzista nie jest.
Jakby tak chcial sie koronowac czy uroczyscie lenno przejac? Oj to Hiszpanie by nie trzezwieli dobry rok?
A biarac pod uwagę te wszystkie atlantyckie wyspy ? Trump padłby z zazdrosci a Putin powiesil…
Jaki los spotkałby PLa?
Przewodnika Ludzkości dla jasności.
A to nie wiem? Moze by jescze bardziej zzieleniał z zazdrości.
Do mnie sie jakis pijaczek kiedys zwrocil na ulicy “o krolowo”…uciekalam az sie kurzylo, bo to byl ciemny wieczor. Liczy sie? @Devil od wczoraj zapodaje temat zaczepny, zebym sie na noc zdenerwowala i nie schudla jak jego wielo rybki…
Lub"bękarta Traktatu Wersalskiego".
Przyznajmy jednak że sami zrobiliśmy sporo aby te tezy padały na podatny grunt.I doprawdy BARDZO RZADKO wychodziliśmy ze schematu że tam gdzie oręż polski bił kogo popadło,od azjatyckiej dziczy po Szweda,tam od razu pojawiali sie królowie/politycy którzy wszystko zaprzepaszczali.
I nie tylko oni.Była jeszcze szlachecka anarchia,tzw. stronnictwa które były w stanie sprzedać kraj na pniu aby tylko zachować swe przywileje.
I onych rozbiorów nie da sie wymazać z historii.Zauważ że rozbiory odbyły sie bez wielkiej wojny,bez bitew które miałyby jak niegdyś,decydować na długie lata,o kształcie państw,by nie rzec,kontynentu.Do walki o swoje Polska już zdolna nie była.
Tym bardziej należy docenić pózniejsze Powstania Wielkopolskie [1806;1809] pod wodzą Jana Henryka Dąbrowskiego i towarzyszącego mu zawsze,Józefa Wybickiego.
Tyle że to znowu oręż a wśród tych co nas"wydymali",pojawił sie nie kto inny jak Napoleon który naszą wolność po prostu sprzedał na rzecz stosunków z Rosją.I to prowadzi nas do pokoju w Tylży ale na rozwijanie tego już nie mam sił…
Sorry,nie wszystko pamiętam a dzisiaj słońce mnie dopadło
Świetnie napisane. Pytanie, czy aby na pewno to w czasie przeszłym tylko?
Dziekuję
Tego się cały czas boję…
Wiem…To nie jest najważniejsze co akurat ja myślę ale…Jedynym powodem dla którego popieram"bycie" w tzw. unii europejskiej,jest strach przed tym że moglibyśmy rządzić się sami.
I to strach mocno pogłebiony odejściem pokolenia które ponad 30 lat temu,dominowało.
Tylko mi nie mów że gadam jak stary Otto.Wiem o tym.
I uśmiechu na twarzy to raczej nie przywołuje…
No dobra…Jest jeszcze coś…
Lubię być w towarzystwie.Nawet gdy ktoś mnie wcoorvia,nawet gdy się nie zgadzam,nawet gdy widzę draństwo i ludzi którym nie powierzyłbym nawet wozu z końmi!
Człowiek sam w sobie,jest ciekawszy niż wyprawa do wnętrza Ziemi.A ja lubię słuchać,zwiedzać,spotykać się…
@birbant a jak myslisz, dlaczego dopiero 60 lat po przyjeciu chrześcijaństwa Polska dostala koronowanego króla? Czemu to tak długo trwało?
W 966 albo 968 nie było takiego kraju jak Polska. I nikt nawet nie śnił o tym.
Pytanie brzmi, dlaczego Mieszko nie starał się o koronę? Bo był politycznym realistą do bólu.
Żeby odpowiedzieć na to pytanie musiałbym mocno zebrać się w sobie co dziś o tej porze jest niemożliwe. Ale mogę zrobić z tego osobne pytanie.
A ten okres lat 60 wcale nie jest tak długi.
A jak bylo w Czechach? Albo na Wegrzech?
Rozwaliłeś mnie tym zdaniem o obawach.
Głowa mnie boli pół dnia(żeby chociaż zasłużenie ), ciężko się myśli. Powiem tak, czasami sama nie wiem, jak popatrzę na te ich dyrektywy. Dorośliśmy czy nie?
Raczej chyba by nam się nie opłaciło. Nie jesteśmy byłym mocarstwem, tylko dawnym demoludem.
Może być i tak, że czepiamy się szczegółów, bo nam się w ,tyłkach poprzewracało’'? Wyszukujemy sztuczne zagrożenia?