Miami Open - WTA 1000 - 2024

Wysłałem na maila i na czata linka.

Wielkie dzięki ale jestem w pracy i komputer jest podłączony do kamer. Nie ma tu internetu.

1 polubienie

Przejdę na telefon…

1 polubienie

Dziala!!! Dzięki!

1 polubienie

I 6:1…
Oby tylko Iga ze spokojem to pograła to nie będzie w ogóle walki.Tak zreszta myślałem.
Jak na razie, bez emocji.
I niech tak zostanie :wink:

1 polubienie

Dodatkowa atrakcja, pokazywany mecz Hurkacza w kącie ekranu.

2 polubienia

Tak ale takiej podzielności uwagi to ja nie mam :innocent:
Tymczasem gem oddany na sucho…1:1
Jest 2:1 ale…Polka zaczyna się spieszyć…Może to dzisiaj wystarczy ale nie przepadam za tym rysem w grze Igi.

2 polubienia

Ale już 2:1.

1 polubienie

Iga pięknie przełamała i mamy 3:1.

1 polubienie

No I teraz muszę wyjść.3:1

1 polubienie

Tylko się nie zgub… :stuck_out_tongue:
4:1.

1 polubienie

4:1 mecz bez historii, bo wszystko zmierza do pewnej wygranej Igi.
Mam takie małe porównanie Giorgii do naszej polskiej Poznanianki, one mają pewne podobieństwo do siebie. Każda z nich większość swoich meczów kończy w początkowych rundach…

2 polubienia

Iga serwuje po wygraną.

1 polubienie

Hurkacz wygrywa pierwszego seta 6:4 z Szewczenko chyba z Kazastanu. Hubert gra jak zwykle, czasami tak, jak by chciał przegrać, jeednakże przycisnął przełamanie gema w ostatnim podaniu Kazacha, i już podajac samemu wygrał elegancko seta.

2 polubienia

Wiem o Hurkaczu. A Iga dokonała okrutnej zemsty za Fręch… hehehe…!

2 polubienia

Iga wygrywa pewnie swój mecz, ja kontynuję oglądanie mecz Hurakacza póki go pokazują.

2 polubienia

Szkoda mi Fręch, bo ona coś mentalnie wyłączyła się po wielkim sukcesie w AO.

1 polubienie

To są,mimo czasem pięknej gry,tylko przebłyski… Bardzo lubię jej elegancki tenis ale…To już dzisiaj nie wystarcza.

1 polubienie

4 asy z rzędu dla Hubiego, imponujący pokaz :slight_smile:

1 polubienie

Deja vu, znowu 4 asy z rzędu Hubiego i doprowadził do tie breaka w drugim secie.

Kurcze 0:2 w tie breaku…
No i 2:7 w tie breaku, niestety, czyli 3 set się zaczyna, a spać mi się chce. :sleeping:

Krótki komentarz, Szewczenko dosyć ambitnie gra, grając z Hubim jest wrażenie, że na równorzędnym poziomie. Ciekawe z czego to wynika. Z tego, że jest tak dobry Kazach, czy może dlatego, że Hubert nie potrafi pokazać w pełni swojej dominacji, i później wygrane trochę wynikają bardziej ze szczęścia. No ale, nie oglądamo za dużo męskich gier, może poziom zwyczajnie jest równiejszy w czołówce męskiej.

2 polubienia