Słyszałem teorię, że ludzi chorych na raka jest coraz więcej, bo ludzie żyją coraz dłużej. Dzisiaj człowiek choruje w wieku 73 lat, a tymczasem w średniowieczu chory nie żyłby już po pięćdziesiątce, więc na raka nie miałby czasu.
Cos w tym jest. Ale tez coraz wiecej mlodych ludzi na raka umiera.
Mi dawali po godzinie, kolejne 4 godziny życia = 5 godzin. 20.11.2020 pykło mi 5 lat nowego życia a mama zmarła w tym samym czasie. W międzyczasie odwiedziły mnie początki cukrzycy i wyższego ciśnienia, te początki tylko mierzę - podobno ! Jest hm dobrze i lekarze nie leczą, czarują normami dla dużo młodszych osób. Inny lekarz widzi moje wyniki jako złe, ale nie może mieszać koleżance w moich diagnozach
Devil Obecnie córka znajomego dwunastolatka wygrała z rakiem ale 2 nogi amputowane - coś z kościami. Firma znajomego zakupiła dla niej protezy obu nóg, niemniej młoda panna potrzebuje wózek / nie są bogaci / ktoś założył zbiórkę nakrętek na recykling - u mnie to około 1 reklamówki na miesiąc, są sponsorzy - dołączyło niemieckie Emsdeten - szkoła, fundacja wspierającą prawnie i obecnie jest na 1/2 używanego wózka / nowego nie chce, była by refundacja kosztów, na używany nie ma bo osoba fizyczna, takie przepisy ! / i zrozum tu dziewczyny . To mój kolejny wkład - ktoś ? wcześniej dołożył do mojego życia, a ty przeżywasz jak mrówka okres że jesteś stary itd, dziewczyna myśli być może abstrakcyjnie lub nielogicznie, ale ma plan by żyć nadal, i jest świadoma swego życia pomimo kalectwa bo ma plany, pomimo braku doświadczenia życiowego. Spójrz na siebie z innej strony - póki co to przeżyłeś dziewczynę 3 razy jako w miarę zdrowa osoba, i już masz czarne myśli. Uśmiechaj się częściej to odgonisz czarne myśli, i w opisanej sytuacji znajdziesz swóje szczęście by jednak żyć niezależnie od choroby - postęp medycyny nie stoi w miejscu, powstają nowe leki, terapię itd. W szpitalu ze mną też były osoby które chciały umżeć bo się męczą życiem. Cudem wyczuły moment że jednak śmierć nadchodzi. I całą noc płakały że jednak chcą żyć. Rano po tych osobach płakały za nimi ich rodziny
Nowe terapie są przeważnie nierefundowane. Dla bogaczy. I za granicą.
Ludzie bardziej korzystają z różnych fundacji czy zbiórek na ich rzecz - mniej zagmatwanej biurokracji i ogłupiajácych przepisów. Sam tak skorzystałem po szpitalu - dostałem wózek nowy i chodzik i łóżko automatyczne z pilotem i materacem odleżynowym ! dostosowane do moich potrzeb wtedy - firmy odmawiały podjęcia pracy by na to samemu zarobić, jak i na kilka innych sprzętów, wtedy bardzo mi potrzebnych do rechabilitacji. Na szczęście były używane krótko. Po czasie oddałem sprzęty kolejnym potrzebującym za darmo. Mój wózek nieraz widzę jak jeżdzi z kolejną inną osobą. Wina rządu i ministra zdrowia że nie ma refundacji, np. aptekom za wydane leki szpitalom i chorym nie zwracają kasy od kilku lat - rząd nie podlega pod komornika gdy nie reguluje zapłaty, ty z rodziną podlegasz