Mieliście kiedyś sny natury proroczej?

Założę pytanie w temacie, po raz trzeci, zresztą, bo na starym Pytamy dwa razy pisałem o tym. Być może i jutro.

2 polubienia

Cos w tej harmonii urzadzania otoczenia jest.
Ale wokol tego naroslo tyle przesądów, ze za prawda nie trafisz.
Zapewnienie odpowiedniego przeplywu powietrza plus remont potrafia czynic cuda. :wink:

3 polubienia

Tak i ja to rozumiem bo cale zycie mieszkam w tzw.starym budownictwie…Niemniej te żyły czy jak sie to diabelstwo zwie,to byly bloki.I nikt mi nie powie ze to nie czyni roznicy.

1 polubienie

Bloki nie zawsze sa najlepszym miejscem do mieszkania. Buduje sie je tak, zeby uklad wygladal ladnie na planie, nie zwracajac uwagi na inne okolicznosci. I wiekszosc to sztanca, zwlaszcza te budowane w komunie. (bylam zaskoczona co w Belgradzie potrafili wymyslic stosujac te technologie, choc ogolnie to miasto jak dla mnie paskudne. I co najmniej niemile wspmnienie. :japanese_ogre:
W kazdym razie dobrowolnie do Serbii sie nie wybiore, zlego nie kusic.
Lodz jako miasto to faktycznie na bagnach postawiona, wiec tam o zyly wodne nietrudno. Ale obserwacje kota to juz jak nie mieszkalam w tym miescie :wink:

3 polubienia

Bylem tylko przejazdem,w dodatku wieczorem…Belgrad robil na mnie wrazenie…Berlina lat 30-tych.Bylo to dokladnie 20 lat temu i moze byly tam jakies uprzedzenia ale do dzisiaj nie bawi mnie ten kierunek.

2 polubienia

W 72 byłem na turnieju w Belgradzie. Niewiele pamiętam, jak to miasto wyglądało, tyle tylko, że w porównaniu z Budapesztem, słabiutko.

3 polubienia

A z czego ozdrowiałeś ?

Nie miałem nigdy snów proroczych i nawet osobiście nie znam osoby, która by takie miała. Uważam (na podstawie tego, co przeczytałem), że występowanie snów proroczych jest możliwe, jednak temat ten jest tak obszerny i pełen kontrowersji, że ja się tutaj wymądrzać nie będę.

5 polubień

A co słyszałeś lub czytałeś odnośnie telepatii ?

PS. Nie zakładam, że będziesz się “wymądrzał” :slight_smile:

W tej jak i innych kwestiach mam, skrótowo mówiąc rozdwojenie jaźni.
Z jednej strony wiem, że był taki facet, nazywał się James Randi. Jego fundacja zaoferowała każdemu milion dolarów, kto udowodni jakiekolwiek zjawisko paranormalne.
Cyt z Wikipedii: Mimo ponad tysiąca zgłoszeń i prób nagrody nikt nie zdobył, nie przechodząc nawet wstępnego etapu polegającego na zademonstrowaniu swoich uzdolnień w kontrolowanych warunkach przed przedstawicielem fundacji, po wcześniejszym przeprowadzeniu przez uczestnika prób i uznaniu warunków eksperymentalnych za odpowiednie.
Z drugiej strony dowiedziałem się o setkach jeśli już nie tysiącach doniesień związanych z tymi niewyjaśnionymi zjawiskami. Poza tym sam się o nie otarłem, a ja się przecież sam oszukać nie mam zamiaru.
O telepatii oczywiście słyszałem, ale przecież nie będę tu o tym pisał, bo musiałbym chyba internet przepisać …

5 polubień

i dlatego min nie oglądam horrorów.

3 polubienia

Ja oglądałem, bo je lubię, ale szczerze nie wyobrażam sobie, żebym miał w najbliższym czasie jakikolwiek obejrzeć …

A zapytam z ciekawości o jakich “niewytłumaczalnych zjawiskach” najciekawszych twoim zdaniem słyszałeś ?

Ja co do pierwszego snu nie miałem odwagi z jakiegoś powodu zapytać osoby, której dotyczył ten pierwszy sen jak wygląda rzeczywistość (w sensie co mogłoby ewentualnie wpłynąć na ten sen gdyby wysłała mi go telepatycznie) … W głębi duszy czułem, że jest od Boga, ale też nie chciałem się skrycie zawieść … Teraz tego żałuje …

Co do drugiego snu już z całą pewnością bym zapytał gdyby nie fakt, że jego specyfika była taka, że właściwie wszystko co dałoby się ustalić to na podstawie tego co wiem (bardzo specyficzny sen) i co za tym idzie nie bardzo wiedziałbym nawet o co zapytać … A też miałem masę innych problemów na głowie … Właściwie był już początek pandemii … :confused:

Pierwszy sen miałem z rok przed pandemią … W grudniu jakoś 2020 roku …

1 polubienie

A ja się potem boję, ale i tak oglądam. Gdyby człowiek nie robił niczego, co mu szkodzi, to troszkę nudno byłoby :wink:

5 polubień

@birbant Żaden Cię nie przestraszył? Film.

1 polubienie

Pewnie za mało ich obejrzał … Lub niewłaściwe haha :smiley:

Prawdziwe horrory tworzy zycie.
Filmy to tylko namiastka.

2 polubienia

Przedstawiłem takie dwa swoje sny na starym Pytamy, których nie-przypadkowość/celowość potwierdziła się jeszcze tej samej doby, czyli w dzień po nocy z tymi snami.

W pierwszym śnie, jak to mężczyźni mają w zwyczaju pomagać przy kąpaniu niemowląt, wyjmowałem je z wody, trzymając pod paszki. Nagle w tej pozycji, zaczęły wydobywać się z niemowlęcia coraz grubsze obwarzany ciemnego kału, przekraczającego objętościowo wagę dziecka. Można powiedzieć - dziwny sen, ale skończył się. W dzień, pod koniec pracy w największej polskiej elektrowni, odbieraliśmy w biurze miesięczne wynagrodzenia. Jakie było moje przyjemne zaskoczenie, gdy zamiast normalnej, niemałej wypłaty, otrzymałem dodatkowo jeszcze dwie takie (czyli razem trzy), a było to z tytułu nagrody jubileuszowej za 15 lat pracy w tym zakładzie. Szybko jednak skojarzyłem, że ten nocny sen zapowiadał większe pieniądze, jakby z przesłaniem, że większe pieniądze oznaczają większe gó*no, co miałoby takie uzasadnienie, że jak człowiek dostanie więcej dodatkowej kasy, to poszaleje, nażre się, a z tego nadmiaru Serce i organizm będą miały dużo pracy z trawieniem i wydalaniem. Logiczne, jakby nie patrzeć.

Za jakiś czas miałem drugi sen, wiążący się z tym pierwszym. Otóż śniło mi się, że odwiedziłem rano swego kolegę z jego żoną. Co prawda nie wypada tak z rana przeszkadzać komuś wyspać się porządnie, ale ciężko mi było się powstrzymać, w związku z moim nocnym, najnowszym snem, w którym zobaczyłem jego małżonkę w pomiętej pościeli, całej zafajdanej kałem. A ponieważ już wiedziałem, że nadmiar kału zapowiada większe pieniądze, ciekawiło mnie, czy taki mój kolejny sen to potwierdzi. No i poszedłem do nich, wyjaśniając koledze, że miałem o nich sen (nie mówiąc jednak jaki, bo nie wypadało), mogący zapowiadać, że powinni otrzymać skądś większą kasę. Na to mój koleżka zaczął szukać wyników losowania toto-lotka, którego puścili poprzedniego dnia. No i bardzo się ucieszyli, bo okazało się ,że wygrali na pół dobrego auta, a na używane całe. No więc się znów potwierdziło, że większe pieniądze oznaczają więcej gó*na.

Jest taki dowcip, pamietajacy wczesne sredniowiecze.
Pewien czlowiek śnił pewnej nocy, że diabeł zaprowadził go w pole, w miejsce, w którym zakopano złoto. Kiedy znalazł już skarb, diabeł przestrzegł go: „teraz nie możesz tego zabrać. Wróć, gdy nikt nie będzie się kręcić w okolicy. Tylko wpierw oznacz miejsce tak, by na pewno ponownie na nie trafić”.
Mężczyzna zaczął dopytywać, jakiego powinien użyć znaku, by mieć gwarancję, że wróci tam, gdzie leży złoto.
„Wypróżnij się tu” – odparł diabeł.– „Nikt nie będzie nic podejrzewać i tylko ty łatwo trafisz do celu”.
Mężczyzna doszedł do wniosku, że to dobry plan. Wtedy się obudził i uświadomił sobie, że oddał kał do własnego łóżka

3 polubienia