Moje rozważania na temat aktualny

Oj, nie tylko. Ale niewiedza gra tu istotną rolę. gorszym problemem jest jak ktoś ma wiedzę i nadal swoje.

3 polubienia

To już brak dobrej woli.
Podłość, w wolnym tłumaczeniu.

2 polubienia

Brak woli, to jest istota. Świetnie to ujęłaś.

1 polubienie

@birbant, to jest bardzo gorący i trudny temat.
Jeśli nawet mniejszości wywalczą sobie jakieś prawa, zostaną ustawowo zatwierdzone, to zacznie się kolejna walka o coś.
To będzie długotrwały i trudny proces zmian i dostosowania się całego społeczeństwa.
Oby to nie było jak ze zniesieniem niewolnictwa w USA.
Niby wolni, a 100 lat walczyli z segregacją rasową i dyskryminacją.

2 polubienia

Zmam osoby po operacjach zmiay plci
Nie sa Margot

1 polubienie

Kiedyś ktoś dał prawa… Potem ktoś chciał więcej… Dzięki temu nie musisz obowiązkowo stanika nosić, możesz myśleć… a nawet pisać na tym forum. :wink: To tak właśnie idzie. Póki co dajecie się wpuszczać w maliny, w pozorne dyskusje… a sednem jest to, że czyjeś prawa są łamane… Prawa już uchwalone. Ba, to są również nasze prawa, więc jeśli im można je zabrać, to i nam będzie można. To jest sedno które powinno pogodzić wszystkie: uważam że… nie lubię… nie rozumiem…
Bo dziś oni, jutro my. A to idzie tak szybko, że na bank przegapimy moment.

5 polubień

Oj nie przesadzaj bo Ci doniczek zabraknie

Nie jest łatwo się zorientować co kto chce powiedzieć, bo jednak język nie zawsze jest tak giętki jak mądra głowa.
Jest powiedzenie że twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność kogoś innego. To samo można powiedzieć o prawach. Ci różnogenderowcy walczą o przynależne im prawa. Np. facet chce być babą i ma to już w dowodzie. Jak jest w potrzebie i w kiecce, to wchodzi do damskiego WC i co? I spotyka się z @joko (przykładowo image ). Wyciąga przyrząd a joko w krzyk: ekshibicjonista! Bo naruszył jej prawa. A toaleta to bardzo intymne miejsce. Wyraźny konflikt uprawnień (właściwie konflikt prawny).
W sporcie sytuacja będzie się powtarzała. Dotychczas były wioski olimpijskie oddzielne dla pań i panów. Oddzielone kordonem i pilnowane. Teraz mogą być potrzebne jeszcze dodatkowe wioski dla pań z pisiorkiem i dla panów bez wisiorka (w dalsze podziały nie anatomiczne już się nie zagłębiam). Nie zagłębiam się też w sprawy wspólnych startów, wyników i innych, bo @birbant opisał to rzeczowo i z jego przemyśleniami się zgadzam. Nie wyrokuję tu niczego bo nie czuję się na siłach, materia jest wysoce skomplikowana a ja osobiście nie jestem uczestnikiem tego problemu.

5 polubień

Kolego zwróci uwagę, ze w domach nie ma pisuarow

W domowych łazienkach bywają pisuary tak jak i bidety. Ale ja piszę o publicznym WC, bo w domu z kolei nie ma damskich i męskich.

Bidet w domu jest oczywistość
Obszcztmurek niekoniecznie

W sporcie to nie problem, ale w “męskiej zabawie” jaką jest wojsko nawet prawdziwe kobiety mają ciężko a co dopiero taki facet podający się za kobietę? Tak mi się nasunęło: czyżby panowie pozazdrościli kobietą niektórych praw i teraz chcę wykorzystać okazję :thinking: Ciekawy temat poruszyłeś.

2 polubienia

@anon86894402 Czyli mam tolerować oszustwa, nawet jak mi się nie podobają?

3 polubienia

@joko Taka pani powinna skorzystać ze zwykłego sedesu a nie robić aferę.

2 polubienia

@joko To chyba nie jest takie proste: https://www.haloursynow.pl/artykuly/mama-bartka-ktory-byl-zosia-moze-to-najwiekszy-blad-mojego-zycia,13196.htm

1 polubienie

No właśnie @anon86894402
Pogodzić te prawa, wprowadzić w życie i nauczyć całe społeczeństwo, jak z tym żyć.
Przykład:
Idziesz do publicznej toalety, a tam kółeczko, trójkącik, kabina dla inwalidy na wózku i kabina z przewijakiem dla matki z niemowlakiem.
Teraz potrzebne jeszcze 2 kabiny.
Taka z kółeczkiem i trójkącikiem w jednym i .:thinking:
(ta ostatnia dla wahających się, niezdecydowanych).
Teraz wyobraź sobie taką sytuację.
Robisz spokojnie zakupy w Galerii, postanawiasz chwilę przysiąść w kawiarence. Kupujesz kawkę i ciasteczko, nagle czujesz, że ciasteczko jakby zaszkodziło, skręt kiszek i czujesz silny pęd do toalety.
Wpadasz do WC w ostatniej chwili, myślisz uffff dotarłem i nagle…
szukasz odpowiedniej kabiny dla siebie. Nim się rozeznasz w tych wszystkich znaczkach, spodnie wypełnione sraczką :rofl::rofl:
Przepraszam za dosadne określenie, ale taka prawda.
Moja propozycja.
W toaletach publicznych wyznaczamy dodatkową kabinę z pralko-suszarką :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

@efka W ostateczności można skorzystać z kibelba dla niepełnosprawnych - to zazyczaj jest toaleta jednoosobowa więc nikomu się przeszkadzać nie będzie.

2 polubienia

Zebralo się Wam na siusianie?

1 polubienie

A damska czy męska jednoosobowa nie jest? :wink:
Poza tym, każdy ma prawo do własnych praw! Jak zaparkujesz na kopercie auto bez jakichkolwiek praw, to mandat zapłacisz. W kiblu może być podobnie.
Szanujmy się :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Nie. W damskiej i męskiej w dowolnym centrum handlowym jest kilka kabin i dodatkowo kilka pisuarów. Kabiny są niby oddzielone jakimś przepierzeniem ale korytarz i miejsce z umywalkami i zapewne też z pisuarami jest w wspólne. Do toalety dla niepełnosprawnych jest zazwyczaj osobne wejście z korytarza: jest to po prostu oddzielna łazienka z sedesem i umywalką. Niekiedy uprasza się sprawę i umieszcza tam dodatkowo przewijak dzięki temu matki z dziećmi, np. ja ,mogą korzystać.

2 polubienia