słucham wiadomości i odnoszę wrażenie, że (prawie) na całym świecie jest poprawa. Może wojna nie jest wygrana, ale światło w tunelu wielkości sporego okna jest. I tak wszystko bez szczepionki, leku, brakami w sprzęcie i ludziach. A wybory przecież, tylko u nas. Czyżby z pandemią było coś nie tak?
Wiesz jak ja to widzę?
Nic się na lepsze nie zmieniło, za to w budżetach państw wieeeeelkieeee dziury.
w wielu krajach zastosowano kwarantanne - a ten wirus wieczny nie jest, bez zywiciela dlugo nie przetrwa.
przerwanie lancucha zakazen to niestety podstawa.
no i ludzie pewnie zczeli myc rece?
a wiesci przychodza z miejsc, gdzie takie srodki podjeto. co sie tak naprawde dzieje w innych krajach, gdzie smiertelnosc i tak byla wysoka, a malo kto sie przejmnowal na co, jesli zejscie nastepowalo z przyczyn “naturalnych”? to sie pewnie nigdy nie dowiemy.
poza tym sa cale polacie swiata odciete od swiata, a przynajmniej malo sie z nim kontaktujace, gdzie pewnie nikt nie choruje i nawet nie wie, ze moze?
Obawiam się, że rządom właśnie na takich odczuciach zależy. Mamy kilka królików doświadczalnych w US - od wczoraj w Georgii otworzyli siłownie i salony kosmetyczne, od poniedziałku otwierają restauracje. W sumie 9 stanów poluźnia restrykcje. Zobaczymy za dwa tygodnie, może za trzy, co tak naprawdę się dzieje.
W NYC zrobili badania na obecność wirusa na przypadkowej grupie i im wyszło, że na 14 milionów mieszkańców 2.7 miliona mogła być zarażona. To bardziej mi pasuje do tego obrazu
No coś Ty!? A jeden tu nawiedzony nadaje, że Świat sobie nie poradzi …
Czyli kto ma rację Ty czy nawiedzony?
Służę cytatem:
Druga fala jesienią. Chwila odpoczynku latem i liczenie bezrobotnych.
Za mało wiemy. Prawda nie zawsze jest prawdą.
Myślę że naród (narody) został już zgnębiony i teraz na wszelkie ograniczenia będzie patrzał łaskawszym okiem. Został nauczony jak się należy zachować i teraz za każde poluzowanie będzie luzujących chwalił.
Wirus jest w odwrocie ale wciąż jest bo nie ma szczepionki. Nie zniknie.
Trzeba się przyzwyczaić do wirusów pochodzenia zwierzęcego. Sami je zapraszamy ingerując w świat fauny i flory.
Dzisiaj wyczytałam gdzieś, że niedługo ludzie wyjdą na ulice, będą protesty, będzie się gotowało.
i ciagle tak do konca nie wiadomo co i w jaki sposob atakuje - bo doniesienia sa sprzeczne, wiadomo pluca - ale na szczegolowe badania kliniczne po prostu nie ma czasu - stad bardzo sprzeczne doniesienia jek i gdzie szukac objawow? dlaczego jednum sie poprawia i za chwile po nich, a drudzy po jakims czasie pobytu pod respiratorem czy samoistnie wracaja do sil?
tlumaczenie tego rozna odpornoscia organizmow to troche malo.
Juz są protesty. Przedsiębiorców i osób pracujących za granicą a mieszkających w Polsce.
Więcej ludzi wyjdzie, będzie nieciekawie.
Nauka musi się nauczyć tego wirusa. Jeszcze wielu ludzi umrze.
niestety taka jest prawda.
ale prawda tez jest, ze dzieki szczepionkom ospa prawdziwa jest wspomnieniem, a choroba Heinego-Medina prawie nie wystepuje.
Ja się pytam czemu nikt nie mówi korzeniach pandemii czyli Chinach, nietoperzach i bezdomnych psach? Może wystarczy przestać żreć te świństwa i ogarnąć sprawę bezpańskich psów? Może wprowadzić kontrole sanitarne na targach gdzie toto się sprzedaje?
tam psy nie sa bezdomne, kazdy ma swoja klatke, jak kroliki.
a co do jedzenie roznych swinstw? od tego to najwyzej mozna dostac roztroju zoladka nie koronowirusa. gorzej jest z bliskoscia duzej ilosci zywych stworzen i ich interakcje z ludzmi. dodajac do tego typowe dla Chinczykow zamilowanie do higieny? co prawda jak maja ku temu warunki to szybko przystosowuja sie do dobrego, ale zyjac w takim zageszczeniu jakim zyja? to z czasem wybuch epidemii jest oczywisty. ze od czasu jak sie troche wzbogacili. to zaczeli po swiecie wedrowac? nie tylko turystycznie, ale i w interesach? to sie rozwloklo po swiecie.
a potem poszlo lancuszkiem - wirus ma dlugi okres inkubacji, ale juz w tym czasie jest zarazliwy - tak, ze na wejsciu mial co najmniej dwa tygodnie wyprzedzenia.
do tego nie oszukujmy sie - Chiny dlugo problem ukrywaly, rzady wielu krajow tez zignorowaly ostrzezenia - no to mamy pandemie.
a i z odpornoscia naszych organizmow wykarmionych pasteryzowanym zarciem z dodatkiem tablicy Mendelejewa czyli konserwantow tez nie najlepiej?
Widzę że umiesz poustawiać różne fakty, wydarzenia, informacje w logicznej kolejności.
Ciekawe co z kimem? Plotki mówią o ciężkim stanie po operacji. A może covid go dopadł.
wlasnie sie zastanawiam? czy szukaja sobowtora, czy siostra robi czystke w rodzinie?