Zainspirowalo mnie pytanie @Sheev.
Skoro Bóg nie istnieje, to po co kierować się jakąkolwiek etyką? Pomijam oczywiście skutki prawne, ale dlaczego nie być mega skooorwysynem w życiu codziennym? Po co nam np. altruizm? Po co życzliwość?
bo nawet zwierzęta ją okazują,
Czyli po co? Żeby być jak zwierzęta?
Upraszczając, to etyką jest dobrowolne, bezinteresowne bycie przyzwoitym człowiekiem, natomiast w religiach bycie takim wiąże się z karą i nagrodą. Z bojaźnią i nadzieją.
Żeby trochę skomplikować, dodam, że i wśród wierzących jest sporo takich, co są przyzwoitymi z własnej woli, co jednak nie zmienia zasady o winie i karze oraz nagrodzie.
A wlasnie?
Etyka to jak historia myśli ekonomicznej - opis rzeczywstosci. Pol biedy jak w miare obiektywny. I Boga w to nie mieszaj.
Chyba, ze masz na mysli moralnosc (czesto Kalego)?
Ale po co?
Po to, aby się ludzie nie wyrżnęli całkowicie.
A nie zauważyłeś, że obecnie coraz więcej tego tałatajstwa (żeby nie powiedzieć mocniej) żyje na świecie i uprzykrza, albo wręcz zabiera życie innym? Tak wychowujemy dzieci już od kilkunastu lat - wszystko im wolno, mają same prawa, zero obowiązków; albo hasła z TV: Teraz JA! utwierdzają, że JA jestem najważniejszy. Dodaj do tego wielowiekowe robienie na przekór władzy - zaborców, okupantów, oraz zakorzenione cwaniactwo - tata “załatwił”, czyli wyniósł coś z zakładu pracy. I mamy gotowego samoluba bez zasad.
Czy Bóg ma z tym coś wspólnego? Tam też są zasady, które można przestrzegać, albo i nie.
Ty kolego piszesz o moralnosci i to w ujeciu Kanta.
I czesto sie wyspwiadac.
Zresza partia robotnicza tez znala pojecie “samokrytyka”
A obecni mlodzi to nie pierwsze pokolenie wychowywane pd kloszem.
Etyka jest po to, żeby udawać że się nie wyznaje religii…
Od tego jest ateizm…
Nie, ateizm jest po to żeby pokazać dupę religiom. To nie do końca to samo…
Skurwysyny mają w życiu lżej.
Koleżanko zwierzęta nie okazują grama litości
Etyka zawiera w sobie wiedze o powstawaniu, aplikowaniu, wykorzystaniu i trwaniu religii. Takie racjonalne tlumaczenie nieracomalnego. Empatii powiazanej z moralnością nie nauczysz, ale narzedzie zwane kultami religinymi moga pomoc w egzekeowaniu pozadanych zachowan. Tylko, każdy kij ma dwa konce… A dobrymi chęciami …
I właśnie ta uparta racjonalność czyni etykę tak słabą…
Janusz Tracz już dawno doszedł do podobnych wniosków i uznał że mu żadna etyka nie jest do niczego potrzebna od tej pory jest mega skooorwielem
Nie dla wszystkich …
Choc czasem mialam wrazenie, ze makaki na Gibraltarze maja mniejszy problem z mysleniem abstrakcyjnym niz niektorzy ludzie.
Bo używają myślenia abstrakcyjnego z należytym umiarem…