Przechodzi po plecach fordzik nieduży,
pracuje ciężko, aż się kurzy…
A teraz siedzi w Argentynie,
wróci do Ciebie, jak foch jej minie…
Moja nie pracuje. Poleciała do Argentyny na jakieś mrówcze sympozjum czy konferencję. Wiem, że takie odbywa się raz w roku i w 2022 przypadło właśnie w Argentynie …
Kto by pomyślał, że w mrówczym świecie tak jest …
Nikt nie uwierzy, więc nawet nie zaczynam tematu
Ty tylko czekaj aż ją z docenta przerobią na profesora. Dopiero da Ci popalić
Szczerze mówiąc to już się czasem z nią boję gawędzić. Zadaje takie dziwne pytania, na przykład po czym ja poznaję że ona to ona?
No zbaraniałem …
Faktycznie zawsze ją rozpoznaję, podobnie jak birbanta. Jak się tylko pojawi, wiem że to on, ale gdyby mnie zapytał, po czym go poznaję, też bym zbaraniał.
Na szczęście nie zapytał
Bo ja przyciągam wartościowych ludzi…
A ja mam na takie pytanie gotową odpowiedź, że po butach! Teraz niech ona zgłupieje
Jak to benaskowa mrówka, to piwo musi pić i kapsle zbierać.
Ty? Tylko wartościowych przyciągasz, za wyjątkiem tych niewartościowych, którzy się czasem przypałętują.
Dowartościować się chcą…
A kolega @benasek to nawet wartościowe mrówki przyciąga. I piwo z niemi pije…
W kapsle grają…
Nie tylko przyciąga. Czasem przywozi sobie w spróchniałym konarze i hołubi, jakby były księżniczkami
To masz “Buty” w prezencie. Mrówki też tam są. Klip z filmu Jazda, polecam. (Film, bo klipy Butów znam lepsze.
Dokonałem wreszcie wiekopomnego odkrycia, że w mrowiskach mrówek jest jak mrówków…
I buty i mrówki i erotyka i łzy i śmiech i jazda… Ale jazda!.
Ale mrówki tak nie mówią. One zamiast mrówek używają termitów …
Rzeka w Hiszpanii to legenda
Buduje kopce ta mała menda
I marycha…
Rzeka w Hiszpanii grymasów
ten tego,
czas to spotkania lub nazwa wszystkiego.
rzeka w Hiszpanii legenda
we własnych kopcach się szwenda…
Grochu się najadłem,
w okrutne termina popadłem.
Jak jesteś sam w domu, to bąki nie będą nikomu przeszkadzać
Dojedz jeszcze do kompletu trochę fasolki