Nareszcie mamy wirusa!

“Jest pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce - poinformował minister Zdrowia Łukasz Szumowski. Jak dodał pacjent pochodzi z woj. lubuskiego i jest hospitalizowany w Zielonej Górze.”

Do Zielonej Góry nie jeździmy…

3 polubienia

To chyba trochę za późno, bo już się ludzie zmęczyli tym tematem.

2 polubienia

Może właśnie dlatego? :innocent:

1 polubienie

Może dzięki temu będzie trochę mniej tej całej histerii…

2 polubienia

Mnie robi się niedobrze. Pustych półek jeszcze nie widziałam!

2 polubienia

Noooo, tylko szkoda,że uwierzyłam iż ten pierwszy przypadek będzie jednak ze Szczecina,jak przekonywał nas jeden kolega tutaj. Ciekawe ile osób jeszcze w to uwierzyło?

2 polubienia

Coś mnie się wydaje, sądząc po objawach, że chyba ja go miałem. Ponad 4 tygodnie…, lepiej nie pytajcie. Były takie momenty, iż byłem przekonany, że po mnie. Załapałem to w Holandii, pojechałem z tym do Polski i tam się strasznie męczyłem. Nie wiem, czy to ten z koroną bakcyl mnie zaatakował, ale objawy identyczne. Oczywiście, dopiero teraz zaczynam kojarzyć, że to mógłby być ten koronawirus. Jeżeli to on mnie męczył, to jest cholernie mocny i upierdliwy. Czegoś takiego nigdy przedtem nie miałem.

5 polubień

Habemus virusum!

3 polubienia

JA!!! Moim zdaniem i tak był wcześniej…

2 polubienia

I czerwony dym… :joy:

Nie wiadomo dlaczego kłamią. W Szczecinie od piątku wiedzą o pacjencie z tym wirusem. Od piątku lekarze szpitala puszczają farbę. Od piątku służby bezpieczeństwa wewnętrznego wiedzą o tym że diagnoza jest pozytywna. W sobotę wprowadzono zakaz odwiedzin i także w sobotę pojawiło się w szpitalu wojsko.
Z jakiegoś powodu ta informacja nie została podana… Dlaczego?

3 polubienia

Moja grypa w tym roku trwała ok. 5 tygodni, a zwykle trwa 4-5 dni. Też chodziłam po domu trzymając się ścian, bo nie byłam pewna czy się nie przewrócę. :joy:

5 polubień

Niekiedy prawdą jest prawda, a nie to co idzie w oficjalnych komunikatach…

4 polubienia

Dokładnie tak. Były takie chwile, ze musiałem położyć się, bo na nic nie było siły, nawet na lekkie ruchy. I to było najgorsze, bo przychodziły myśli, że to już koniec. Gorączka od 37, 5 do 40. Kaszel jakiego w życiu nie miałem, cholernie suchy, jakby włosy w gardle, żadne syropy nie pomagały, Głos straciłem na 10 dni i dopiero od wczoraj mogę cicho mówić. Co jakiś czas zawroty głowy, ale takie, że równowagę traciłem.

4 polubienia

Albo to był koronawirus, albo grypa w tym roku wyjątkowo wredna.

3 polubienia

Zgadzam się!

1 polubienie

Biedaku!

1 polubienie

To dopiero od piątku? Myślałem że wcześniej to było… To pisałeś xd no nie wiadomo dla czego kłamią… Jeżeli kłamią… Twoja dotychczasową teoria legła w gruzach.

2 polubienia

Mówisz? :smiley:

Czy w obecnej sytuacji, możesz albo czy chcesz już poinformować skąd to wiesz? Uważam,że jak mówi się “a” to należy powiedzieć też “b”.

1 polubienie