Ciekawa rozmowa z gen Waldemarem Skrzypczakiem
Skrzypczak zaczął trochę logicznie gadać …no tak w 80% można się z nim zgodzić.
Znalazłem wypowiedż gen.Polko,weięc fragmenty wstawię.
“Zachód to jest 60 proc. światowego PKB, a Rosja niespełna 3 proc.”. - W NATO mamy w tej chwili ogromną przewagę, jeżeli chodzi o wszelkie kategorie uzbrojenia. O tym należy mówić w kontekście jakiejkolwiek - choćby retorycznej - konfrontacji z państwem Putina. Musimy mieć wreszcie tę pewność siebie, bo jest ona solidnie uzasadniona."
“Jeśli natomiast mowa o zadaniach bliższych i ocenie tego, co widzimy w granicach horyzontu, to na razie - na całe szczęście - atak Rosji nam nie grozi. Nie ma ona nawet odpowiedniego potencjału bojowego, aby takich działań spróbować. To prawda, że Kreml przestawił gospodarkę na produkcję wojenną, ale to nie wystarcza dziś, aby opanować choćby Ukrainę.”
Dziś w budowaniu siły Sojuszu mamy naprawdę ogromne sukcesy". -Finlandia i Szwecja w NATO to jest zwiększenie potencjału, który i tak był już całkiem spory, ale teraz wyraźnie widać, że Europa zaczyna na serio dbać o własne bezpieczeństwo."
"Jeszcze niedawno Polacy wyśmiewali porażki Rosjan i czuli się potęgą, a nagle mówimy tylko o tym, kiedy wojska putinowskie mogą uderzyć w kraj nad Wisłą, powiedział: “Sądzę, że nie byłem jedyną osobą, która doskonale wiedziała, że z czasem nastąpi uderzenie w polsko-ukraińską solidarność, a co za tym idzie osłabienie tego emocjonalnego uniesienia. Wydaje mi się, że dzisiaj naszą największą słabością, tym odcinkiem, na którym z Putinem rzeczywiście przegrywamy, jest wojna informacyjna”.
Jak widziałem Tuska w honorowej paradzie z Makronem i Szulcem, to aż mnie zmroziło ze strachu. Jak na moje oko, wszyskto zmierza na to, że z Polski zrobić elegancką tarczę obronną, tak na wszelki wypadek. Tusk jest dobrym politykiem na naszą skalę krajową, lecz jeśli chodzi o Europejską skalę, to jak dla mnie jest tylko użytecznym…, wiadomo kim, przecież.
I tak lepiej byc tarczą niz podnóżkiem Kremla.
W kwestii wyborów i jesli ten wybor masz.
Czy my jako Polacy mamy? Jakis tam pozal sie Boże general 38 milionow obroncow ojczyzny widzi? To co? Z kalachem w kołysce?
Bo tyle to jest wg spisu trzódki, wyłączając kobiety w ciąży
Bo te podobno daja w szyję i niekoniecznie maja instynkt macierzynski. Nie mylic z opiekunczym.
Tusk? Sikorski, Sikora de domo?
Instynkt mi mowi, ze lepiej takich niz utknąć w objeciach Moskwy.
A z Chinczykami? Da się, tylko trzeba ustalic granicę. Na Uralu?
Kierunek Awdiijiwki jest słabo przygotowany do obrony natomiast kierunek Bachmutu już jest bardzo dobrze przygotowany…
Dzięki, zaraz sobie odsłucham
A Francuzi podobno wysyłają wojska w region Odessy
Nic nie wiem, poza tym to musi być nieprawda. Skąd to wiesz.
Najogólniej można skomentować, że na wojnie jak to na wojnie, niekończąca się strzelanka i polowanie na błędy przeciwnika. Ciekawy i wnikliwy komentarz jak zwykle.
Drony służą do wszystkiego, taki ogólny wniosek, żeby zatkać braki innych narzędzi walki.
Marek Budzisz tak stwierdził
Ogólnie Francuzi nic nie mogą zrobić, bo wtedy Rosja może odpowiedzieć bezpośrednio na ich atak. I Francja w stanie wojny będzie.
Turcy powściągliwi są ale z pewnością przyglądają się sytuacji w regionie Mikołajów-Odessa
I tak już 1/3 rosyjskiej floty czarno morskiej poszło na dno
Legia cudzoziemska
To nie do końca tak bo ochotnicy z przeróżnych państw walczą na Ukrainie a ich państwa nie są w wojnie
Niektorzy tak. Ich wola. Ale muszą liczyc sie z knsekwencjami. Przepisami prawnymi polskimi? Magą sie podeprzec jakoś akcja humanitarną.
Ubezpieczyc sie w firmie krzak i liczyc na to, że zycie to nie gra komputerowa i z czasem nie przybywa.
Sposobow na samobojstwo jest dużo.
Zwróć uwagę, ze wojna utknela w martwym punkcie.
Jest coraz mniej chetnych do umierania.
A ludzkość to miliardy.
Ukraina to jeden z frontów, z ktorym należałoby coś zrobić
Myślę że jest nadal wielu którzy wolą walczyć niż uciekać z kraju
Wiadomo że nie są aż tak bardzo chętni co poprzedni do wojaczki
Kolego jak cie postawia pod ścianą to bedziesz walczyc.
To nie mówimy wtedy, że Francja wysyła żołnierzy do Odessy. Bo to zafałszowuje informację. Jeśli Francuzi, indywidualnie, na ohotników, chcą walczyć na Ukrainie to wtedy nie jest to na rachunek państwa.
Dokladnie kolego.
Wojna jest często wspólną sprawą.
Zatrzymać zło?