No niestety, nie zauważyłem tak tego typu domków … Ale jak będziesz gnał przez Notecką, sprawdź, czy ta pustynia zwana traktatem drezdeńskim zamieniła się w końcu w autostradę dla bicykli czy jest nadal Saharą …
Oj,nie zanosi się
Wspomnialem o tym bo chyba w okolicach 1994-5,moj znajomy,nawet nie bliższy kumpel,wymyślił sobie w puszczy swoje 40 urodziny.I wynajął caly taki domek…Dom raczej bo to willa pietrowa wieksza niz te z podpoznańskiego Puszczykowa…
Po imprezie,pojechalismy na bobrowe żeremia.I wtedy widzialem ze takich domków-pałacyków jest znacznie więcej…
A czy to przypadkiem w Bucharzewie w Chacie Zbójców nie było?
Szwendałem się tam od czasu do czasu … Cel tego wałęsania tu pominę, bo nie wypada się chwalić …
Nazwa nic mi nie mówi ale mogę opisywać te domy jako typowo pruskie.Cegła,cegła,decha i tak dalej…Plus piekne balkony…
To jednak prawie 30 lat temu więc trudno mi o pewność.No i zima byla jak diabli
Ale nie była to jakas impreza do wynajecia.Wyraznie dzialały tu kontakty prywatne.
Np. zaproszony byl jakiś leśnik i jak mu zagrałem Purpli to sie rozczulił
Hmmm…Nie wiedzialem ze bede to wspominał…
Ale pamietam ze to było dosyć dalko od Kuznicy Zelichowskiej a jeszcze dalej od Krzyża…
To już chyba się nie dowiemy … Puszcza wielka, domów też sporo.
Tu wspomniana grajzerówka a poniżej droga w okolicy Poczdamu przypominająca grajzerówkę. Wydała mi się podobna jedna do drugiej …
Ha,ha…Z tego co ja pamietam,identyczne!
Bo według mnie, to ten sam materiał, czyli takie same płyty betonowe tam leżą. Jak tam jechałem, poczułem się jak w Wielkopolskim Parku Narodowym. U nas (czyli w WPN) w niektórych miejscach patałachy położyły asfalt, który schodzi i się kruszy …
Nie komentuję tego, bo mnie posądzą, że s.am we własne gniazdo …
Ale grajzerowki chyba asfaltem nie zalali???
W Białogórze zalali 2 km.pół leśnego dojscia do plaży więc nic mnie nie zdziwi…
Zupełnie nie zalali, są tylko o ile pamiętam asfaltowe uszczelnienia. We wrześniu prawdopodobnie będę w okolicy, to sprawdzę.
To powinien byc zabytek.
Byle szpetote tak tarktują i nie pozwalają dotknąć [3 potwory na św.Marcinie w Poznaniu lub kawal dworca kolejowego]
Rozwalic nie wolno ale juz majstrować mozna bez ograniczeń.Jaki w tym sens?
Jeśli masz na myśli te wysokie bloczydła na Św. Marcinie, to mam dla Ciebie złą wiadomość. Tych potworów jest 4 … a nawet 5!
Też mi się nie podobają …
No tak,fakt…W jednym z nich pracowalem pół roku…Najgorsze radio jakie zaliczyłem…RMI
A teraz…Kiedy tam ide,najpierw Sfinks i to pal diabli.Ale dalej biedra a potem…pustostan po Rossmanie…
Sw.Marcin robi sie powoli symaptycznym miejscem.
Ale z tym klinczem daleko nie zajdziemy…
I do tego piekna kamienica po bibliotece,marnieje w oczach…
Moze za wiele chcialbym w zbyt krótkim czasie?
To masz, obok tego Sfinksa i biedry naciesz jeszcze oko “Second hand from London” …
Jakoś azjatycko mi to wygląda …
Podejrzewam, że masz już dosyć …
Bucharzewo! Tam ci ja byłam, w czasach studenckich często rajdowałam, ale pieszo
Odwiedziłem Bucharzewo w tamtym roku.
Żabce pokazałem, gdzie się kiedyś wariowało …
Powiem jej, że Ty też
Powiedz, powiedz, będzie zazdrościła, albo przyzna się, gdzie sama szalała
zobaczcie
Siostra Bożenna mnie trzyma przy żydziu …i Wy…A teraz lulu
Tak,tego fragmentu mam dosyć…Od dawna.
A także historii typu kino Grunwald,zamienionego w biedrę
Podobnie w Toruniu,widok Rossmana w zabytkowej kamienicy związanej z ichnimi piernikami…
Na ten temat tzw.plastyk miejski sie nie wypowiada…
Nie ukrywam ze chwyciłbym za szmaty
Nie mogę. Wpakowałem nowego windowsa i się z FB wylogowałem. Teraz muszę znów wpisać hasło … Mam je zapisane w zeszycie, ale nie chce mi się go szukać …
I tak już prawie 2 miesiące jakoś sobie radzę.