Nie było nas był las?

Nie można. Komuniści rąbali lasy tak samo, jak dziś PiS i tak samo sprzedawali surowiec za granicę, I też za bezcen. Niemcy Szwecja, głównie. Oraz na inne kontynenty. Szło to całymi pociągami i statkami. Podobnie było z mięsem, ale wracajmy do lasów. Tylko, że oni na gwałt sadzili na to miejsce nowe, stąd te 2 miliony hektarów. Pod koniec lat 70 zaprzestano wycinki, bo stan zrobił się alarmowy. Drzewa ze szkółek nie dorosły, a zaczynało brakować starych drzew. Więc skupiono się tylko na sadzeniu, co intensywnie trwało do 80 roku. Od tego czasu minęło ponad 4 dekady w miarę rozsądnej gospodarki lasami. Aż przyszedł PiS.

Pani rzecznik rządu łże, tak, jak Morawiecki.

Co do Niemiec. Otóż po wojnie do końca lat 60, też cięli, ile się dało. bo po wojnie potrzebowali na odbudowę. Od 30 lat gospodarka leśna w Niemczech jest wzorowa, a wycinki są takie, jakie być powinny. Teraz nawet mniejsze, bo pisowskie frajerstwo karmi ich drewnem, co pozwala oszczędzać im swoje lasy.

Ciekawostka dla @GumowaFoka Kiedy byłem młodszy od Ciebie i chodziłem do podstawówki to było tak, że wszystkie szkoły w Polsce, podstawowe 7 - 8 klasa plus wszelkie średnie i zawodowe miały wyznaczone w roku 4 terminy, dwa wiosną i dwa jesienią na sadzenie lasu. I cała ta młodzież z nauczycielami jechała w wyznaczone tereny te drzewka sadzić. Do tego dochodzili studenci. Latem, kto chciał mógł zapisać się na obozy leśne dwutygodniowe i sadzić te drzewa. Nie tylko szkoły miały taki obowiązek, ale i zakłady pracy, których załogi musiały odpracować w lesie te 4 dni w roku, sadząc szczepki. To bardzo prosta robota.

3 polubienia

Ja znalazłem lepsze. Zdjęcie z puszczy Noteckiej
E31oDV3X0AI5p13

4 polubienia

A to są moje okolice. Dlaczego takie place w środku lasu wycinają??

1 polubienie

Bylem dwa razy na początku liceum i chyba raz w 8 klasie ale tego juz za dobrze nie pamietam…To sie nazywało"szkółki leśne"i nasza była bardzo blisko Poznania.Góra 15 minut samochodem.Takim zdaje sie,ruskim pół autobusem :relaxed:

1 polubienie

Czyli gdzieś pomiędzy 1997 a 2020 z Puszczy Noteckiej ubyło sporo stanowisk. Gdyby tylko dało się jakoś sprawdzić, kiedy w ciągu tych 23 lat to nastąpiło… :wink:

Na szczęście trochę się da. Street View ma zdjęcie z roku 2013, zrobione na drodze przechodzącej obok jednego z tych łysych placków. Który jak się okazuje, był łysy już za rządów PO (o ile to ma jakieś znaczenie, w co wątpię). Dalej nie wiadomo dokładnie kiedy został wycięty, ale jak się przyjrzysz to część jest zupełnie łysa (tzn. dopiero co ścięta) a część jest porośnięta małymi choinkami (tzn. była ścięta kilka lat wcześniej).

Czyli bardzo łatwo da się przekonać, że używanie Puszczy Noteckiej jako przykładu rabunkowości obecnego rządu jest, jak to się mówi, guwnowarte. Można jej za to użyć jako przykładu rabunkowości wszystkich rządów od co najmniej 2013 roku, ale tego jakoś nikt nie robi, rozumiesz… :wink:

1 polubienie

A nie wiem. Jesteś na miejscu, zasięgnij języka… :wink:

1 polubienie

To tylko robotnicy i im kazali tak.

https://mapy.geoportal.gov.pl/imap/Imgp_2.html to o wiele lepsze źródło niż google map

1 polubienie

I tak wiele tych lasów nie mamy…

2 polubienia

Rzecznik to taki co stoi w rzece i bajki opowiada? A co mozna.ze statystykami. Nie rozsmieszaj mnie.
Jest jeszcze jeden szczegol.
Wycinanie drzew, to nie tylko “pozyskiwanie” surowca, to często nieodwracalne zniszczenie biotopu (habitatu), a tego na zadne meble czy palety nie przeliczysz.
Kraje nieco bardziej rozgarniete juz dawno inwestuja w resztki stwarzajac turystyke ekologiczna, rozbudowując sieć parkow narodowych i krajobrazowych i ratujac resztki tego co zostawili myslacy takimi kategoriami jak Ty. Raz zniszczony ekosystem sam sie nie odbuduje.

2 polubienia

I taki proces zachodzi W Niemczech. Odzyskali już żbiki, ale kilka innych gatunków zwierząt przepadło. Teraz z lasami obchodzą się, jak z jajkiem. W przypadku PiS i jego wyborców, takie sprawy nie mają znaczenia.

1 polubienie

Nie tylko Niemcy.
W zwiazku z monokultura lesna z czasow Franco wraca sie do zalesiania mieszanego, sprowadzono miliony sadzonek innych krajow, glownie z Kanady. (przy okazji przeroznych innych roślin i grzybow, co przyspiesza urozmaicenie gatunków i tworzenie obszarow lesnych. Starodrzewu ruszyć nie wolno, a kazda gmina ma ambicje miec choc kawalek (bo często lacza wysiłek) parku krajobrazowego.
Smierc rysia iberyjskiego (czerwona ksiega) to prawie zaloba narodowa. A wlasnie przymierzaja się do przedmiotu ekologia w szkołach - jako wyjscie z murow szkoly popatrzec na przyrode, ot taki pouczajacy spacerek, zanim zaczną uczyc biologii.
Ja nie wiem czemu PiS tak bardzo nie lubi wszystkiego co zywe?

1 polubienie

To też sprawdziłem, bo ja lubię sprawdzać różne rzeczy. I znalazłem wykres:

https://i1.wp.com/www.forest-monitor.com/wp-content/uploads/2021/06/nasze-lasy.jpg?w=640&ssl=1

który nie do końca odpowiada twojemu opisowi. Zaprzestanie wycinki pod koniec lat 70-tych powinno się w nim objawić jako spadek ilości pozyskanego drewna, ta jednak pozostała na zbliżonym poziomie przez ponad 20 lat, znaczący spadek odnotowawszy jedynie podczas transformacji ustrojowej. Skupienie się na sadzeniu powinno się objawić jako wzrost odnowień i zalesień, które akurat w drugiej połowie lat 70-tych gwałtownie spadły, choć było to w zasadzie podtrzymanie trendu spadkowego trwającego już 15 poprzednich lat (również o szczególnym skupianiu się na sadzeniu nie świadczącym, swoją drogą). W miarę rozsądna gospodarka leśna jakoś łączyła się ze stale rosnącą ilością pozyskiwanego drewna już od późnych lat 90-tych, a więc na długo zanim PiS doszedł do władzy. Ale może to też nie są fakty? :wink:

A to pokazuje też dane historyczne?

A kto jest autorem tych tabel?

Jak napisałem zalesiono wtedy intensywnie, właśnie dlatego, że był spadek zalesienia.

3 polubienia

I właśnie to mnie dziwi. Tyle osób mówi, że wycina się wartościowe ekosystemy leśne. Ale co podadzą przykład, to się okazuje że to jednak plantacja sosny. Przecież to nie jest takie trudne, żeby raz na jakiś czas również trafiony przykład podać? :wink:

No właśnie, dlaczego nie podałeś? A co do tych tabel. Jeżeli jej twórca brał dane z 46 - 89, to można sobie ją w… buty wyczyścić.

1 polubienie

Autor nie został podany, ale wykres wziąłem z tego artykułu.

Spadek zalesienia powinien się objawić jako malejące słupki na tym z kolei wykresie:

ale jakoś się nie objawia. Można próbować kombinować że ubywało drzew zdatnych do wycięcia, ale poprzedni wykres pokazywał że grubizny (tzn. drzew, z braku lepszego słowa, dojrzałych) jednak nie ubyło… :wink:

Tak gdzieś są archiwalne.

A czemu mam podawać przykłady na poparcie cudzych tez? :wink: