Wszystko dokładnie przeczytałem, co jest pod zapodanym linkiem. Jest tak kilka niezgodności, ale to sprawdzę. Ale wychodzi z tych artykułów, że pozyskanie tegoroczne wzrosło o 24% w stosunku, chyba do 2018. Oczywiście nie o 58%, jak podają ekolodzy, bo to niemożliwe.
I jeszcze jedno. Wszelkie podpierania się oficjalnymi danymi z lat 46 - 89 jest niezasadne, bo jedyne zachowane żródło, to roczniki statystyczne, a te nie podawały nigdy prawdziwych danych, tylko propagandowe i tak naprawdę, to już nigdy tego nie poznamy.
Plantacja sosny też jest biotopem.
50 lat to juz nie same drzewa, a mieszkanie dla dziesiątków jak nie setek gatunko6w, Związanie sypkiej gleby (nie zapominaj, ze duża część to polodowcowe piachy i gliny), zatrzymanie wody, której tak bardzo brakuje. Temat melioracji i gospodarki wodnej to odrębna sprawa, moze niekoniecznie przy okazji lasów .
Wiele z tych “plantacji” przez lata stalo sie ostoja rzadkich gatunków i posadzenie cherlawej choineczki na miejsce porzadnej sosny (i to po czasie, bo na to oficjalnie jest 5 lat) pomoze jak umarlemu kadzidlo.
Sa pewne zasady dbania o lasy, ale wycięcie do golej ziemi raczej sie do nich nie zalicza?
Moja wygoda nie ma nic do polityki PRL. Podawanie danych z tego czasu jest po prostu wygodnictwem i odwaleniem lipy. A uznawanie tego jako dowód i argument zwyczajną niewiedzą.
Powiedz też, czy więcej gatunków będzie żyło w lesie 50-cioletnich sosen ciągnących się po horyzont, czy w lesie też złożonym z samych sosen ale przynajmniej mieszanych wiekiem. Zresztą nie mów mnie, ja już odpowiedź znam…
Szansa na to ze w starym lesie sosnowym swoje miejsce znajda inne gatunki drzew ? Wieksza w starym.
“odmładzanie” nasadzeniami tego samego gatunku? To taki lifting - niewiele wnosi poza dobrym samopoczuciem kieszeni chirurga.
Wiesz to samo można powiedzieć o anegdotach zasłyszanych od nieznanych mi osobiście osób z forum internetowego…
Ale to dalej pozostawia okres od 1990 do teraz, i rosnące w tym okresie pozyskanie drewna przy jednocześnie w miarę rozsądnej gospodarce leśnej. Jak to się mogło stać?
W tych różnych wiekiem stanowiskach mogą za to rosnąć różne rośliny runa czy dolnego piętra, a w związku z tym również różne zwierzęta. Las to nie tylko drzewa…
Nie jestem pewien jak to do końca ale z tego co pamiętam drzewa na obszarach leśnych nie są twoje. Ciekawie sobie narobili rolnicy jakiś czas temu biorący dotacje na las. Dostawali sadzonki, dopłaty i na pielęgnację lasu. Tyle że część z nich miała wpis w umowie że po 15 latach grunt przechodzi na rzecz lasów państwowych.
Dzialka moja notarialnie. Dotacji nie bralam, las sobie sam rosnie. Owszem ostrza sobie na nią zęby, żeby przekwalifikowac na budowlaną. A przynajmniej rekreacyjna.