Nie zapomnicie? Wiem, że nie zapomnicie, ale nikt nie zabrania przypomnieć, czyż nie?

Google podpowiada marke odziezowa - welniene ciuchy, wiec moze prowadza jadlodajnie dla moli?

2 polubienia

Mole też coś muszą jeść :joy:

4 polubienia

Kiedys byly to lesne motylki odzywiajace sie sierscia martwych zwierzat lub tym co te tracily liniejac.

3 polubienia

Śmieszkuje ze mnie, jak zwykle …

Ja oczywiście na początku nie jarzę tematu, rosnę z uciechy i radości, jaki to ja jestem, a że kakakasku w domu nie ubieram, to zawadzam okrutnie czupryną o sufit lub to co u niego wisi …

2 polubienia

:thinking::dizzy_face:czekolada i zalewa, dobry środek na wymioty, i delikatnie na kaca. Rarytas dla ciężarnych. W grupie kucharzy jest przepis na śledzia w okularach / to plastry cebuli zakonserwowanej w occie, śledź po żydowsku z koperkiem i w oleju, mamy rolmopsy z różnym nadzieniem. Wszyscy piszą, ci odważni zjedli przez uprzejmość bo nikt nie zwrócił im kasy, za śledzia po duńsku w pierwotnej wersji, w wtórnej pochlapany pikantną musztardą by długo nie zalegał w buzi - śledż kiszony. On dla elity bardzo zdrowej, ci z zgagą i problemami żołądkowo jelitowymi, oraz nos nad wrażliwy / węch / też odpada. Taki deser i przysmak dla odważnych, proporcje do indywidualnego smaku

1 polubienie

No właśnie, czuję, że byłby to hit …

Można by wprowadzić kilka odmian tego mokshi … Na przykład dowalić solidną porcję papryki lub chili.
Z pewnością byśmy poeksperymentowali. Kaziu, Ciebie też byśmy uwzględnili. Byłoby na przykład mokshi à la kazhi czyli właśnie to danie z porządną porcją chili.
Co Ty na to? :thinking:

3 polubienia

I Gessler będzie piać że to jej pomysł i patent. Na starym Pytamy komuś podałem z głowy mój wymyślony i zrobiony ! przepis na ciasto na zimno / nie pieczone, robiony osobiście od wtedy z 15 lat wstecz tylko moim dzieciom, i zarzucono mi plagiat / chyba to była Kropla ?.A ten śledź po duńsku to trzeba szybko łykać i zamknąć oczy, mały problem uboczny to podrygi ciałem, niektórym oczy łzawią, doszłem do jednego kęsa :dizzy_face::stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Papryka i czili strasznie grzeje, pełno jej w lekach rozgrzewających na bóle stawów, kręgosłupa itd. Po przedobrzeniu są omdlenia i bóle wnętrzności, podobny efekt / dla vege / to starty korzeń kwiata kalii ogrodowej - białe kwiaty na wieńce :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Z kalii to raczej bukiet, na wience srednio sie nadaja.
Ale to polski zwyczaj, w wiely krajach sa uwazane za kwiaty bardzo elegancjie i czesto stosowane w bukietach slubnych.
A kolorow tego wyhodowano mnostwo.
image

2 polubienia

Do czili - to ulotka od jednego mojego leku zabrania, łączenia go, ale nic nie wyjaśnili czemu, podobnie greyfrut, czy banan - ten akurat podnosi ciśnienie rozkurczowe na żądanie do górnej granicy zegarka, do telepania i masy innych zaburzeń / poty, omdlenia itd / co udało mi się sprawdzić osobiście, a nie pisało w ulotce. Wy zdrowi sobie nie żałujcie

2 polubienia

Dla podgrzania atmosfery będzie trzeba w takiej knajpie podpisać, że dana osoba zgadza się na skonsumowanie takiego mokshi i bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne niedomagania zdrowotne. Wszystko ładnie wypiszemy, by było wiadomo co i jak. Będzie to pierwsza taka knajpa w PL. Przez to zrobi się sławna …

O to będzie chodziło. Będą zapisy na pół roku z góry.

1 polubienie

Gessler olejemy. Nie chcę jej w pobliżu co najmniej 20 km od knajpy. Nie chcę jej jako tej z programu. Jako prywatna osoba może przyjść.

2 polubienia

Zgoda, a ja piszę o korzeniu tej białej / kłącze pod ziemią / efekt mocniejszy niż czili kilka razy, czucie smaku i giętkość języka powraca po godzinie, inaczej sztywny jak blacha, zapijanie płynem / woda, mleko itd / bardziej wyostrza smak i piecze. Sprawdziłem na sobie w chiszpani, mała wioska na granicy z Italią, nazwy nie pamiętam, w restauracji na placku z wędliną. Piekło, paliło, parzyło ale się nie wydałem, za to dostałem gratis na drogę butelkę hm w smaku jak sake, czerwone mocne w %, prawie jak wódka u nas, fajne tam były babki, opalone brązowe, czarne grube włosy, i te suknie kolorowe do kostek, kokardy w włosach. Ach żal było wyjeżdzać

1 polubienie

Gdzieś czytałem, ale teraz nie mogę znaleźć źródła, że ostrość niektórych przypraw redukuje cukier. Tak więc, jeśli okaże się to prawdą, na każdym stoliczku będzie taki zestaw pierwszej pomocy, by ludzi od wewnątrz za bardzo nie popaliło … :grin:

2 polubienia

Jak by ten to mogę kilka dawek leku na eksperyment zawrócić, i tak robię za królika u lekarzy - jeden w tą czy tamtą, i rześ mi przypomniał że muszę odnowić recepty, igły i paski. Leki się kończą przed nowym rokiem, u mnie tylko kowidy, zawałowych nima. Neurog aż za rok - musi stwierdzić co z szczepieniem cowida i okazyjnie badanie kontrolne zaległe z 6 lat po szpitalu. Takie czasy porypane. Jak to wytłumaczyć lekarzowi że są mikro udary i przykurcze, że należy mi się fachowa rechabilitacja. Ja już wyczerpałem moje pomysły. Amatorsko wycisnełem z siebie ok 40 %, jako tako jestem używalny, choć wewnętrznie wrak. Ale praca w kuchni była zawsze marzeniem, i jako amator 3 wesela wyżywiłem ciastem i obiadem, ku zadowoleniu ogółu, nie było niestrawności czy biegunek itd, i wszystko było zjedzone. Lekarz czy sanepid nie zarobił

1 polubienie

Tego nie wiem, cukier pozostał po udarze - wcześniej był w normie, podejrzenie cukrzycy typu 2, normy granic cukru i ciśnienia też piżdzielce sobie zmieniają w górę. Każdy lekarz co innego mówi. Dziś cukier 156 na czczo rano a był do 100, ciśnienie 148/54 + arytmia, a rodzinna mówi że normalne / miała dyżur /

1 polubienie

Fajny taki zestaw :stuck_out_tongue_winking_eye:,doźyłem czasów że po 40 latach pracy na budowę zagościł ten defibrylator, choć bez zastrzyków, aż mnie trzęsie na wspomnienie, ale innych mogę tymi żelazkami pobudzać na życzenie - 1 strzał albo 2 i wstaje nówka odkurzona

1 polubienie

Podziwiam ciebie i kolegów, że dajecie radę

2 polubienia

Dziękuję w imieniu kolegów i swoim :wink: :hibiscus:

1 polubienie

Nie śmieszkuję. :grin:
Rebus o dyżurze jednak zrobię.
Jest 3.30 a ja spać nie mogę, bo mi temperatura nie daje. Telepie mną. Nic ciekawszego od aspiryny nie mam w domu, więc ją zjadłam (zawsze po niej troszkę spada) i może uda mi się zasnąć.
Jak ze mną rozmawiasz, to lepiej kakakask zakładaj, bo lubię doceniać ludzi.

1 polubienie