Nie zapomnicie? Wiem, że nie zapomnicie, ale nikt nie zabrania przypomnieć, czyż nie?

Esso krat, Esso krat? Hmm, o co tu może chodzić, o co tu może chodzić? :shushing_face:
Buahahaha!!! :grinning:

2 polubienia

Ty se nie śmieszkuj … Ten rebus wygrał pierwszą nagrodę w pewnym kiciu.

Wygrał ją więzień, który okradł tą stację na prawie pół banki i poszedł za kratki :laughing:

2 polubienia

No weź i zakręć. Nie widzisz tych kresek do kręcenia? :joy:

2 polubienia

Dodam nieśmiało, że ten kić był przy ulicy Sokratesa …

2 polubienia

Potas oraz z kreską literka,
taka za karę jest kwaterka… :joy:

3 polubienia

Kiedyś miałam przesiadkę autobusową gdy wracałam z pracy. Przystanek był koło kiosku spożywczo napojowego o uroczej nazwie “przy kiciu”. Ciekawe czy ten kiosk jeszcze tam jest. Nad nim był zakład karny. :slightly_smiling_face:

3 polubienia

Ja tam, żeby nikt nic nie miał, dorysowałbym tygrysa …
Chociaż czemu miałby mieć. Tygrysek byłby tak dla hecy :tiger:

3 polubienia

Fajny pomysł, ale wtedy to już byłoby przy dwóch kiciach :joy:

2 polubienia

Homonimur

Pojechał Wacek
Niedawno do _ _ _ _ _
Teraz tam paczki
Śle mu jego _ _ _ _ _

(Homonimury to homonimy o zakładach za murem)

2 polubienia

Błyskawiczny i świetny! 1f3c6

2 polubienia

A kto sprzedawał w tem kiosku? Bo dawniej koło mnie też był kiosk i w nim sprzedawała pewna kicia. Myśmy nazywali ją, pęcinką.

2 polubienia

Nie wiem, bo tam były słodycze i napoje (pewnie też słodkie), a kobiety zwykle muszą uważać na to, co wkładają do buzi, jeśli chcą zachować linię :sunglasses:

1 polubienie

Zapełniona pierwsza alfabetu węglem, Komisja Europejska wspak,
takie międzynożne imię męskie, wstydliwe nieco, taki fakt. :innocent:

3 polubienia

Tylko patrzeć i wrócimy do tematu :innocent:

2 polubienia

Eee, przejscie na czas zimowy jest lagodniejesze. Choc mnie lekki jet lag lapie juz przy dwoch godzinach czasu slonecznego i roznicy szerokosci geograficznej Alicante Łódź. Co w czerwcu tego roku odczulam. Wlasciwie nocy nie bylo, ledwo slonce zaszlo juz wschodzilo. Pierwsze dni to jak zombie…

1 polubienie

O jak miło…po tym temacie o pierogoobżzynie jakaś odmiana… :roll_eyes:

Ledwo żem go rozwiązał …

1 polubienie

I tak wiem, że wszystko, co jest do rozwiązania rozwiązujesz błyskawicznie i z łatwością :smiley:

1 polubienie

Taaaa, a nad jednym problemem ślęczę już chyba dziesiąty rok.

Gwarantuję, że jak go rozwiążę, zapodam tam gdzie trzeba, niech i inni się pomęczą.

1 polubienie

Rozwiążeswz i nikomu rozwiązania nie podasz? :wink:

1 polubienie