Niebieski Kapturek

Anielka! Gdzie ona się podziała! Była tu! Poleciała na lofry czy co? Może obiad gotuje? Oby, bo Kapurek bardzo już była głodna.

2 polubienia

Jak wiadomo Kapturek była profesorem mniemanologii stosowanej, więc kiepsko u niej było z gotowaniem. Jak to zwykle u wybitnych jednostek.

Wynika to po czesci z podstawowego pytania mniemanologii - ktore menu lepsze - na Boze Narodzenie czy wielkanoc? A wiadomo co stalo się z osiołkiem, ktory dostal dwa żłoby…

1 polubienie

Osiołek kręci nosem na siano z obydwu żłobów. Wybrzydza, stroi miny i stroi fochy. Kapturkowi jest trochę głupio ponieważ zaprosił gości. Nie wiem teraz jak powiedzieć osiołkowi żeby przeszedł sobie do drugiego pokoju. Zwłaszszcza, że tego pokoju jakby nie ma.

2 polubienia

No tylko zeby osiolek od tego wybrzydzania nie schudł, bo bedzie kiepsko z surowcem na salami.

3 polubienia

Kapturek jest selektywnym wegetarianinem i nie zjada własnych osłów.

3 polubienia

W pewnym momencie Kapturek się ocknęła i pomyślała, że dość tego. Teraz będzie żyć własnym życiem… kupi sobie kwietnik i kwiatki, o jakich zawsze marzyła. Tylko, żeby jeszcze przeżyły jej tryb życia :confused:

2 polubienia

Najskuteczniejsze bywaja kaktusy. Im je gorzej traktujesz tym lepiej sobie radza.

A pelargonie potrafia wytrzymac podlewanie piwem.

3 polubienia

Kapturek postanowiła zatrudnić ogrodnika. Najlepiej przystojnego. Znała takiego jednego i troszeczkę się w nim kochała. Wzdychała do niego ukradkiem. Przesyłała mu potajemnie całuski. Był tego wart. Miła piękne grabie, szpadel i sekator. Chodził po ogrodzie z podwiniętymi rękawami koszuli i tak ocierał pot z czoła, że Kapturkowi aż chciało się pobiec do pomocy z chusteczką. Jeśli go zatrudni kupi sobie dużo chusteczek! Tylko skąd wziąć pieniądze na ogrodnika? Może sprzedać butelki?

1 polubienie

Po dlugiej nieprzespanej nocy Kapturek doszla do wniosku, że nalezy zaiwestowac w szklarnie i nowe techonologie energetyczne. Wtedy wystarczy dotacji na ogrodnika plus adwokata na wszelki wypadek gdyby rząd poczul sie nabity w zapas kapturkowych butelek.

2 polubienia

Genialne! Kapturkowi wystarczy też pieniędzy na kreatywnego księgowego i architekta krajobrazu. Ależ była zadowolona i już się nie mogła doczekać. Podśpiewywała sobie pod nosem. Wykręcała piruety razem z żarówkami w żyrandolu. Choć o prąd nie będzie się już musiała martwić - będzie go brała z paneli fotowoltaicznych i też dostanie na nie doplatę.

3 polubienia

Kapturek wyciągnął leżak, rozłożył go na pobliskiej łące, usiadł na trawie i czekał co się wydarzy.

3 polubienia

Przez dość sporą część czasu nic się nie działo, nawet Niebieski Kapturek zaczął się nieco nudzić. Jednak nie zdążył sobie porządnie ziewnąć, gdy przypętał się jakiś przybłęda i na chwilę stanął obok Kapturka
– Kapturku, witaj
– Witaj, nie znam człowieka
– To ja, ben, porąbany na punkcie zagadek i różnego tego typu życiowych uprzykrzeń. Widzę, że się nudzisz Rozwiąż mi ten rebus a zyskasz u mnie uznanie…
– Dawaj benie porąbańcze, rzucę okiem na te “hieroglify”
Tu nieznajomy podał Kapturkowi kartkę a na niej takie coś …

O co tu chodzi, myśli Kapturek i myśli …

Może ktoś mu pomoże? :thinking:

2 polubienia

Kapturek westchnął ciężko, odkręcił butelkę z bimbrem gruszkowo-gruchowym i zabrał się do myślenia pekaesem o 22.25.

2 polubienia

Tu z dużą dozą prawdopodobieństwa jestem w stanie powiedzieć, że mogą pomóc @joko, @Bingola lub @birbant.
Co do innych, to sprawa niepewna, aczkolwiek oczywiście cuda się zdarzają.
ben porąbaniec czeka na ten cud …

2 polubienia

O Ty spryciarzu… :upside_down_face:
Świetny ten rebus! :smiley:

1 polubienie

Ben wracał. Na grzbiecie targał pełen plecak z którego wystawały szyjki butelek z piwem i z kapslami…
– Rozwiązanie jest dwuwyrazowe Kapturku. Może teraz dasz radę? Jak co, to jestem tam w tych krzaczorach z kumplami nad rzeką. Rozwiążesz, to krzyknij albo przyjdź, byle nie o 3 w nocy … Może nas już wtedy nie być.

Niebieski Kapturek nadal trzymał karteczkę na której było coś z czymś, o czym na razie nie miał nawet bladego pojęcia…

2 polubienia

A że zdjęcia ptaszków moje, to już nikt nie zapytał …

A niech taki jeden z drugim pójdzie na pole i zrobi takim stworom fotkę …

Już to widzę :grin:

2 polubienia

Jejku - no nie wiedziałam, że Twoje. Piękne są!

2 polubienia

No właśnie przyznam się, że mogły być lepsze, ale dałem takie, jakie miałem …
Ale fakt, moje i się cieszę, że udało mi się je zrobić.

1 polubienie