No proszę jaką mamy zaradną mlodzież?

Trochę jeszcze doświadczenia brak, bo dali się złapać, ale kto wie?

:stuck_out_tongue_winking_eye::rofl:

1 polubienie

Szacun

Wczoraj o tym pisaliśmy :))

2 polubienia

Nie sami zapłacili, tylko ich rodzice (Cyganie/Romowie*).

*niepotrzebne skreślić :slight_smile:

1 polubienie

Imie pannicy nieco “podejrzane”, wiek również.

1 polubienie

Ojciec chłopaka jest znanym neurochirurgiem…Może jednak warto było zająć się dziećmi zamiast kasą zapychać luki w wychowaniu i brak czasu dla potomstwa.

2 polubienia

Dzieciaki z fantazją, a mogly przepic? Albo na dragi wydac?

1 polubienie

Dzieci się cieszą, powinno paść usprawiedliwienie. A że postawiły kupę policji na nogi to co. Przecież to dzieci.

Tak ich szukali, ze dopiero wloska policja ich namierzyła i to niewykluczone, ze tylko dlatego, ze z kasą zaczelo byc krucho.

2 polubienia

Skreslam Romów…
Jezeli to faktycznie oni,nie ma w tym nic dziwnego.Tym bardziej ze pojawił się wątek poznański.To do czego jest zdolna ich dzieciarnia, przechodzi od wielu lat, ludzkie pojęcie!
Ich rodzinki przepuszczają MAJATKI w szulerniach które potem często demolują.Kradna WSZYSTKO co można łatwo chwycić i wynieść.
Ale najgorsze jest to, jakimi kwotami dysponują i ile z tego leci do kieszeni tych rozwydrzonych szczyli.Na wlasne oczy widziałem obstawianie GRUBYMI tysiącami ruletki, po kilkadziesiąt razy na wieczór!
Kiedyś zaludniali gęsto poznańskie Jezyce.Przy Dąbrowskiego był kiedyś salon Admirala.Temat na osobna opowieść…

3 polubienia

Gdyby rodzice musieli zapłacić koszty tych poszukiwań, to i dzieci szybko by nabrałyby rozumu.

Teraz, jadąc na Miłostowo mija się ich “wille- zamki” budowane w stylu mauretańsko-kutnowskim.

3 polubienia

Widzialam tego Romea dzisiaj na miescie chyba! Siedzialam ze znajomymi i szła grupa chłystków i znajomy mowi “Ej to ten co do Rzymu uciekł! Czytaliście o tym?” Nie wiem skąd wiedział i był taki pewny, że to on :woman_shrugging: Albo już taką gwiazdą jest w Bydgoszczy, że ludzie go rozpoznają… :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Szczesliwie w Polsce wylądowałaś?
I jak Ci sie to teraz podoba?

1 polubienie

Szczęsliwie, ale jeszcze trochę i moje spuchnięte kostki by eksplodowały :smile:
Siedzę glownie w domu u rodzicow i cieszę się ich towarzystwem. Wczoraj spotkalam się ze znajomym, ktorego znam od 17 lat i było super, jak za starych dobrych lat :pleading_face:
Wszystko jest dla mnie w dalszym ciagu bardzo tanie, ale jak widzę ceny paliwa i doniesienia o rosnącej inflacji to :exploding_head::exploding_head::exploding_head:

4 polubienia

No to miłego pobytu!!!
Jak lot? Miałaś jakieś miedzylądowania poza Europą?
Ja juz sie niestety"oswoiłem" z inflacją gdy bylem pare tygodni temu w domu.Obrazowo,w miejscach w których kiedyś zostawialem ok 150-180 zl. teraz juz grubo ponad 250…

1 polubienie

Pierwszy lot z Melbourne do Dubaju - 14h, a drugi z Dubaju do Wawy jakoś 5.5h. Te 14h godzin to na prawde ciezko wysiedziec :stuck_out_tongue: Chyba po raz pierwszy kostki mi tak spuchły od siedzenia… Nie wiem jak przezyje droge powrotna, bo po tych dwoch lotach do Dubaju i Melbourne lecę zaraz do Sydney i stamtąd do Cairns w Queensland :smile: czyli 4 loty w 1.5 doby

4 polubienia

14 wytrzymac???No jest to wyzwanie i chyba niepodobna lecieć małym samolotem.Wtedy do głosu dochodzą ludzie którzy maja Cię gdzieś i rozkładają swe siedziska na wzór łóżek,prawie kładąc się na twe kolana.Myslalem ze mnie kiedyś szlag trafi ale wybiłem to szybko kolesiowi z głowy wchodząc i wychodząc…Kurna,nawet niczego postawić na stoliku nie można a obsługa udaje durnia…Przy czym,byl to lot na niecałe 5 godzin [Gran Canaria]
A w Dubaju pewnie temperatura w okolicach 45 stopni?
Cudownie jest w Cairns.Troche to sobie pooglądałem…

1 polubienie

Szybciej pol Ziemi oblecisz niz czasem dotrzec z Alicante do Łodzi, Ryanair, odprawy i dojazd z lotniska gdzie linia ma polaczenia. :wink: I to zakladajac, ze korzystasz z ich uslug a nie lot z przesiadką.

1 polubienie

No, ale ja tez muszę dojechac na lotnisko 3.5 godziny + 2 godziny przed lotem to juz dodatkowe 5.5h, do tego lece do Warszawy, a rodzice mieszkaja w Bydgoszczy, więc razem z odebraniem bagażu to pewnie dodatkowe 4 :stuck_out_tongue: 24 + 9.5 to 33.5 godziny od drzwi do drzwi :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Przeliczajac na km przebytej drogi i tak lepiej :wink: