I to potem jest,jak nas uczyli,jak z lasem…Szybko płonie ale rośnie powoli…
W sumie,ciekawy przyklad…Dzisiajsza Holandia wygląda jak zbieranina huliganów z osiedla…I kiedy wspomne Rijkarda,braci De Boer,nie mowiac o Van Bastenie,zastanawiam sie czy pilka nozna nie idzie czasem drogą boksu…
Obym sie mylił…
Obyś się mylił.
Kibice…
A teraz na rozkładzie Marta Kostiuk. 18 lat i też rewelacja.
Bez bicia,ledwie o niej slyszałem…
Ale z tymi nastkami,nigdy nie wiadomo…Jak trafi z formą i mentalnie trzyma poziom…Ale Iga przeciez o tym wie!
Ja nie lubiłbym gry z nastkami typu Gauf…To jeszcze dzieciaki a juz stawiają wszystko na jedną karte…
S.Kenin troche to kosztowalo…Odrodzila sie ale…Jak wspomniec Jennifer Capriatti…Krotko to trwa a krwi sporo napsuje.Oby nie Idze!
Iga z nią powinna wygrać, ale to jest sport. Na a później koniec żartów, bo ćwierćfinał.
Tez wybiegam myślą bo moze sie w koncu trafić granie z Serena…
I taki mecz kupilbym na dvd za każde pieniądze!
To moze byc mecz symbol…Nie żadne czeskie rosjanki lub rosyjskie czeszki
Życze Idze takiej okazji i zgaszenia tej epoki!
Paryż Idze sprzyja…Kto wie…
Przypomniałeś mi, wspominając, że młodość stawia na jedna kartę. Ja też, jaki młody postawiłem w Poznaniu z Jakubowskim. Nie skończyła się ta walka dobrze dla mnie.
Zmykam już.
Bogdan Jakubowski?
Oj lubili go w Poznaniu i dopraszali sie by do kadry trafił…Ale wiecej nie pamietam…Za maly byłem…
Jeden z największych talentów zmarnowanych. Wtedy już nie było pana Stamma, który był nadmistrzem w szlifowaniu takich. Wóda, Juras. Po trzech latach, kiedy z nim sparowałem, to już nie był ten zawodnik, panie… Przy piwie więcej…
Robię rząd i spadam stąd.
No tak…
Obejrzalem kilka pilek z meczu z Rosją…Ja pier…Jak to nie bedzie olimpijskie złoto to chyba walnę głową o ściane
W miedzyczasie,arcyciekawy mecz Azarenki i Pawliuczenkowej…Pierwszy set dla Azarenki 7:5…
A Iga meczy sie w deblu…Jakos nie potrafie sobie odpowiedziec czy to potrzebne…
A jednak mecz dla Rosjanki.5:7;6:2;6:3…
Mimo wysokiego notowania,czasem mam wrazenie ze czas Azarenki powoli mija…Im dluzej trwal mecz tym lepiej radzila sobie Pawliuczenkowa…
“Westerplatte broni sie dalej”
W meczu Swiatek i Matek-Sands z faworytkami turnieju z Tajwanu i Belgii,w setach 1:1 a polsko amerykanski duet wlasnie wybronil dwa meczbole!
Jest jednak 5:2 dla przeciwniczek i male szanse w tym trzecim secie…
Ja pier…! Takiego debla w zyciu nie widzialem!!! Juz jest…5:5! Iga gra niesamowicie.Amerykanka lapie wazne punkty…Co za tempo!!!
Nasz debel obronil juz 6 meczboli…
Mattek-Sands wziela sprawy w swoje rece i dziewczyny wyszly na prowadzenie 6:5!!!
Rzadko ogladam deble ale czegos takiego jeszcze nie widzialem…
To jest NIEWIARYGODNE!!!
Iga Swiatek i Bethanie Mattek-Sands wyciagnely seta z 5:1 i wygraly 7:5,wykorzystujac trzeciego meczbola…
O rany…
hehehe!!!
Nie dzieli się skóry na niedźwiedziu. Coś niesamowitego ten debel. Myślałem, że zejdę. Niemożliwe stało się możliwym…
Musze sie przyznac do wielkiego wzruszenia!!! Nic mi tak soli do oczu nie przywodzi jak tak piekna walka,zwyciestwo i radosc!!!
I do tego komentator na ITV-4:
“Spojrzcie na te radosc!!!Tylko popatrzcie…Czyz to nie jest w sporcie najpiekniejsze?!”
A potem nazwal Swiatek wielka gwiazda tenisa No oni tak maja…Pewna egzaltacja w komentarzach ale w przypadku tenisa czy lekkoatletyki,nie ma lepszych od nich…
Przy okazji…Ktos na trybunach mial koszulke…“Poland Garros”
Brak maleńkiej kreseczki, a jaka piękna różnica.
Iga jest już gwiazdą tenisa. Wschodzącą. I żeby tak dalej. Do pełnego blasku.
Nazwaną ją też królową Paryża.
Myslisz ze ja Nadal ukoronuje? Jako nastepczynie tronu?
Musze poszperac ale zaczyna byc to ciekawe,jak one na siebie wpadly.Mattek-Sands ogladalem pierwszy raz 17 lat temu.Co to za dziwolag byl!?
Jakies kokardki we wlosach,jakies dlugie kolanowki…I gra delikatnie mowiac,przecietna…
A teraz jakby znalazla wreszcie swoje miejsce na Ziemi
A ja ją kompletne pierwszy raz widzę.