Obstawiam sie wozkami:babciowym i sklepowym. Nie wszedzie sie daje, bo najpierw trzeba zlokalizowac gdzie w kolejce dmucha klima. W waskim przejsciu mam po obu stronach ok.70cm. marginesu.
Niesamowita jesteś
Taka akcja musi zayebiście wyglądać…Jak dodac do tego zlość w oczach to byłoby co oglądać
Collins, z tego co mi wiadomo, Nunu jest drobniutką osóbką. Wyobraź ją teraz sobie rozzłoszczoną ze szpicem od parasola albo z tymi wózkami i kimś, kto dyszy w kark. Ja już zaczynam nie wyrabiać ze śmiechu. Nunu od wielu lat mnie tak rozbawia, bo ma niesamowite poczucie humoru.
Mary Poppins wysiada
Zeby wyjsc ze sklepu trzeba wozek pchac jak taran. Ludzie poszaleli i by czlowieka udusili. Jak weszlam do sklepu to od razu zgubilam liste zakupow, bo od maseczki na nosie nie widzialam na oczy z tego zaduchu…Gdy zwrocilam uwage, zeby moze sie troche rozstapili, zeby choc mozna bylo oddychac to baba emerytka ze swieza trwala, ktora wlasnie byla obslugiwana wszczela cala dyskusje zamiast wziac mortadele i sobie pojsc. Nikt ani nie drgnal.
Przepraszam!
To mogłaś się rozejrzeć i zobaczyłabyś, co Ci jest potrzebne.
W tym labiryncie sie nie dalo rozejrzec, dbrze, ze znalazlam liste. W sklepie nie bylo klimy a moze i ja juz mam klime i kryzys wieku, bo tam bylo jak w saunie. Ci sprzedawcy powinni miec szkodliwe liczone …po obcowaniu z ta zwierzetarnia ludzka
Rozumiem juz czemu w policji jest tylu alkoholikow i czemu kobiety musza sobie nakupowac ciuchow. Ludzie sa chamscy, pchaja sie chociaz nie ma gdzie. IQ w spoleczenstwie spadlo przez emigracje zarobkowa i drenaz mozgow.
Wykończyłaś mnie. Już nie mogę się więcej śmiać. Idę sobie.
Idz, dobranoc. Przejdzie mi, tylko musze robic zakupic poza sobota rano.
z maseczkami to podwojny klopot - ale umyj rece przed jedzeniem, nie pluj blizniemu w talerz? ot takie podstawy higieny? ale z drugiej strony? nadmiernie wyjalowiony organizm tez źle
@Nunu W Holandii do marketów kazali wchodzić, każda osoba z wózkiem. To dawało dystans między ludźmi.
Tak, te metode stosowali w Hiszpanii. Ale wez poprawke na spoleczenstwo obywatelskie - walnal wulkan i ludzie nagle sobie uświadomili ze trzeba pomagac. Podobnie bylo z zarazą.
U mnie też żadnych marudzeń. Ludzie postępowali tak, jak nakazuje rozsądek. Po wyszczepieniu się 70%, maski poszły w kąt. Na razie żadnych nowych falów tu nie ma.
Maski są
Poki co stosowane grzecznościowo
0d dwoch tygpdni nie ma zachorowań o nieustalonych zrodlach
Proponuję zamknąć się w bańce lub nie wychodzić z domu, bo zwykła maseczka przed niczym nie chroni. Można też kupić antystresowy gniotek.
Wczoraj byłam na Polskiej Nocy Kabaretowej w katowickim Spodku. Kilka tysięcy ludzi. Ochrona przy wejściu sprawdzała torebki i czy ma się założoną maseczkę.
Przy wejściu na halę totalne zaskoczenie. Założone maseczki można było policzyć na palcach jednej ręki.
Oswoiliśmy się już z pandemią?