Noworocznych rozliczeń z harmonijnymi prorokami czas

Czas przypomnieć @harmonik naszą umowę i czas się z niej rozliczyć w Nowym Roku

Proszę tu ogłosić wszem i wobec, że wyszedłeś na głupa i się skompromitowałeś. Te kilka miesięcy właśnie dobiegło końca :wink:

3 polubienia

źródło

4 polubienia

Musisz poczekac do 3 stycznia
Kolega na terapii w sanatorium. :wink:
Jak sądzę będzie mial czas merytorycznie przygotowac się do odpowiedzi :rofl::rofl::rofl:

3 polubienia

jak mogłaś :frowning:

4 polubienia

Już mu to wczoraj napisałem, ale HOKO (Harmonijny Odwracacz Kotów Ogonami) oczywiście metodą starego komucha wyrzekł się, pisząc:

Tak więc od dziś można te jego wszelkie brednie i wygłupy spokojnie zakwalifikować pod “paragraf” robienia zadymy.

Zadymiarzom na tym forum stanowcze NIE!

Tu dziękuję okonek, że nad takimi typami czuwa i aby jej w tym Nowym Roku sił starczyło na walkę z zadymiarzem.

5 polubień

Drzwiami wyrzucisz, oknem wroci.
Dla niepoznaki w stroju maskujacym.

2 polubienia

Ja asekuracyjnie niczego nie postanowiłem. Życie woku mnie ma wpływ także na mnie. Człowiek myśli a życie kreśli.

3 polubienia

Umowa zawarta między stronami @Farang / @harmonik nie nosi znamion skuteczności i tym samym nie może być uznana za wiążącą.

W treści umowy nie jest sprecyzowane, według jakiego kalendarza została ona zawarta. Fakt, że egzekucja umowy zawartej między stronami @Farang / @harmonik następuje w pierwszym dniu roku, nie zobowiązuje stron do jej wykonania w pierwszym dniu roku według kalendarza gregoriańskiego. Publikacja treści umowy na łamach forum operującym kalendarzem gregoriańskim, nie zmienia stanu rzeczy. Należy uznać, że obie strony podczas zawierania umowy, z premedytacją i pod rygorem niewykonalności umowy, nie ulokowały w jej treści tak istotnej wzmianki, jaką jest kalendarz, według którego umowa ma obowiązywać. Nie można domniemywać, że obie strony podczas zawierania umowy, posługiwały się tym samym kalendarzem. Czas i jego upływ jest pojęciem względnym, a kalendarz umownym. Co do ostatniego strony się nie umówiły.
Niniejszym, umowę zawartą między stronami @Farang / @harmonik uznaje się za niebyłą. Żadna ze stron nie jest obligowana do egzekucji ustaleń zawartych w tej umowie.
Posiedzenie zostaje zamknięte.

.proszę wstać, Sąd wychodzi. :man_judge:

4 polubienia

:rofl::rofl::rofl:
Wysoka Sprawiedliwość, idziemy na piwo?
Bo faktycznie w swietle tej sentencji ustalenie daty sądu ostatecznego jest kłopotliwe i na trzezwo sie nie da…

3 polubienia

E tam…

To jest dobre:

3 polubienia

Według obliczeń biorących pod uwagę wszelkie znane i dostępne kalendarze, sąd ostateczny nastąpi w dniu sądu ostatecznego.

.podobnie jest z końcem świata.

:sunglasses:

3 polubienia

Odpoczywa zmęczony :joy:

Tak ten odpoczynek widzę:

HOKO

2 polubienia

Nie można też tego wykluczyć Wysoki Sądzie :wink:

4 polubienia

Ci co zawierzyli Majom

Dziś pokój bez klamek majom

6 polubień

Pierwszym kalendarzem jaki powstał był kalendarz Majów. Istniał on już prawdopodobnie w XV stuleciu p.n.e., był najdokładniejszym kalendarzem świata; rok dzielił na 365 dni, czyli 18 miesięcy po 20 dni i 5 dni dodatkowych; w rachubie czasu Majowie posługiwali się 2 cyklami: 260- i 365-dniowym; kombinacja tych cykli (52365 lub 73260) dawała okres 18980 dni, umożliwiający bardzo precyzyjne datowanie.

Majowie wprowadzili utrwalone pismem obrazowym różne miary czasu, począwszy od doby, a kończąc na okresie czasu liczącym 25 230 lat. Zastanawiający jest fakt, że okres ten odpowiada jednemu okrążeniu ekliptyki przez punkty równonocy, który nosi nazwę “roku Platona”. Majowie opanowali rachubę czasu z zadziwiającą dokładnością, przy czym wpadli na pomysł, by zliczać kolejno dni, poczynając od pewnej epoki wyjściowej. Ta epoka, czyli tak zwany przez nas “dzień zerowy”, wypadł u nich według naszej rachuby czasu na datę piątego czerwca roku 8498 przed naszą erą, a więc dziesięć i pół tysiąca lat temu. Wtedy to jasne planety zbiegły się w pobliżu punktu równonocy. Majowie nie posługiwali się wcale miesiącem, który jako niewspółmierny z dniem i rokiem sprawia naszym kalendariografom tyle kłopotu.

Nie wiadomo jakim kalendarzem posługiwał się @harmonik. Skoro treść pytania odnosi się do Majów, to okres 1,5 miesiąca też musi być majowy. Autor pytania nie wspomniał też, od którego roku liczony jest 400-letni cykl, dzielący nieharmonijną ludzkość od zagłady.

Po mozolnych obliczeniach wykorzystując matematykę wyższego rzędu, wyszły dwa rozbieżne wyniki.

  1. Zagłada nieharmonijnej ludzkości nastąpiła wg kalendarza gregoriańskiego 73 lata temu, co dziwnym trafem zbiega się z datą urodzin autora pytania.
  2. Zagłada nieharmonijnej ludzkości nastąpi krótko po zagładzie nieharmonijnej ludzkości.
4 polubienia

I pomyslec, że technologicznie Majowie tkwili w epoce kamienia gladzonego (i tak etap pozniej niz HOKO) :wink:

1 polubienie

I nie znali koła! :slight_smile:

1 polubienie

Ksztalt znali, ale z zastosowaniem praktycznym krucho.

Księgi tez mieli, ale niestety padły ofiarą konkwisty i Inkwizycji
Wielu rzeczy mozemy sie tylko domyślać.

Chodziło oczywiście o koło jezdne.

1 polubienie