Wracaj do zdrowia kolego.
Łączę się w bólu. Mam podobnie. Wracaj do zdrowia.
Byłem już trzy razy chory tej zimy.To więcej niż przez ostatnie 4 lata!
Pocieszam się tylko swym bohaterstwem
Nie biorę zwolnień i jakoś to zwalczam
Ja w Polsce niestety w grudniu po raz pierwszy od wielu lat zaprzyjaznilam sie z antybiotykami i syropkiem. Ale to nie była wirusówka
Zaraziłam się covidem 4 stycznia i ciągle mi powraca, ale za każdym razem coraz słabiej. No i węch nie wraca.
Benasek zdrowiej
Ihtiel też zdrowiej
collins02, przestań już chorować
Infekcje katarowe pikuś - przychodzą i odchodzą. Nic dziwnego w koncu przedszkola to wylęgarnie wirusów. Bardziej mnie martwią nogi…
Tego to ja już,wybacz,nie ocenię…
U mnie nogi są najzdrowsze i to od dzieciństwa.Taki był i nawet jest,tryb życia…
Nogi,jeśli im coś dolega,najczęściej są przeciążone…
Jah Wohl,her untersthurmfuhrer!!!
Ile byków popełniłem?
Jezyka cytowanego nie posiadam jak mawiał,Młynarski.
Ale faktycznie,dalej chorować już nie zamierzam
Nie zawsze się zamierzenia spełniają
Może zbyt szybko wskakujesz w lekkie buty?
Tego właśnie starałem się unikać w tym roku.
Zresztą…Najgorsze już za mną.Czuję to.
Martwie się o Benaska,bo to juz kolejny wirus u niego
Młody do przedszkola zaczął chodzić, to mu te wirusy znosi.
Spoko.Facet jak byk a do tego o pozytywnym podejściu do życia!!!
Tacy nie są patykami.Tacy się nie łamią.
Fakt, male dziecko kichnie, a rodzinka bliska zapalenia płuc.
U mnie, wedlug przeprowadzonego malego sledztwa te powalajace mnie wirusy przyprowadza do domu maluch z przedszkola. On pokatarzy z pół dnia czasem dzień a mnie, co sie nigdy nie zdarzalo powala na łopatki. Bralem wszystko pod uwage, łacznie ze szczepieniami na covida, ale gdyby to byl powod, wtedy cala klinika, łącznie ok. 300 ludzi mialaby problem. Nie zauwazylem, by jednak częsciej chorowali. Dlatego uwazam, ze tak paskudne sa te dzieciece wirusy.
A dzis lonkurs bedzie?
Dzis czuje sie lepiej. Nie jest oczywiscie dobrze, ale jesli będą chętni, zrobimy rozgrywki. Prosilbym tylko o wyrozumialość, bo moze byc nieco wolniej.
I tu żadne ziółka, rutinoskorbiny i inne witaminki nie pomagają.
W Polsce mam sąsiadów z trzylatkiem.
Staram się ich nie odwiedzać, bo z kolei jakieś bakteryjne infekcje łapię. Ostatnio zapalenie oskrzeli i strun glosowych skrzyzowane z anginą. Antybiotykiem sie skończyło po raz pierwszy od dziesieciu lat.
Bo na wirusy dość odporna jestem.
Ale zastanawiam się gdzie w malutkim stworzeniu Bożym tyle drobnoustrojow się miesci?
Jeśli mogę prosić,potwierdz może jakąś godzine wcześniej bo będę w pracy i nie chcę bez potrzeby wszystkiego “przestawiać”
Potwierdzam teraz a i o 20.00 tez cos napiszę.