@Devil “Ex-machina” to mój ulubiony film o tej tematyce - uwielbiam takie sf - chociaż ta robobabka owszem urocza - ale manipulantka o morderczych skłonnościach
Jeśli nie znasz to polecam Ci jeszcze film https://www.filmweb.pl/film/Eva-2011-509474 https://www.filmweb.pl/film/Alita%3A+Battle+Angel-2019-193450
@Devil Nawet reklama z Ceneo nam ją rekomendowała
Książka=kultura wyższa - sporo w tym przesady.
Bardzo przeobraziła się książka sensacyjna, kryminał. Autorzy zamieszczają w fabule sporo obserwacji obyczajowych, historycznych, kulturalnych, z innych dziedzin wiedzy. To przyciąga czytelników i czyni z nich książki szlachetniejsze, wartościowsze niż klasyczne kryminały. A jeżeli jeszcze napisane są dobrym, ciekawym językiem to tym bardziej.
W tym widzę spory plus na przyszłość książki.
@Antykwa Już czytałam o czymś takim jak druk na życzenie. Może to jest rozwiązanie? Raczej będzie to szło w kierunku czytników e-booków.
Kwestia nosnika, sa dyslektycy i innego rodzaju autysci
Albo tacy, ktorzy maja uwage podzielna i profilaktycznie nie usiluja zwariowac siadajac na uszach.
Też gdzieś informację o takim druku czytałem. Jeżeli tekst jest na nośniku cyfrowym to cała operacja nie jest kosmicznie droga. Ale jednak nie tania.
Niedawno czytałem informację że kręcąc film w latach powojennych w którym istotną rolę miało grać ogłoszenie gazetowe, taniej było zamieścić prawdziwe ogłoszenie o potrzebnej treści, niż wydrukować stronę gazety w jednym egzemplarzu. A skromne środki finansowe filmowców zmuszały do szukania takich oszczędnosci.
Tasma filmowa byla droga i latwopalna
Co do nosnikow? Lat temu xxx (kobiety tak dlugo nie zyja) w Mlodym Techniku wyczytalam, ze CD sie nie przyjma, bo to drogie? A walkman byl przedmiotem pożądania?
@Antykwa, naśladowców malutko, bo większość ma jak ja?
Musi być cisza, spokój, kawa na ławie, a ja rozwalona na kanapie jak cesarzowa
No, nie było to aż tak dawno, a te ówczesne kobiety jeszcze żyją.
Jeszcze wcześniej, w dobie siermiężnego dźwięku i 0,5 watowych głośników w odbiornikach radiowych, czytałem że wysokiej jakości dźwięk, odtwarzacze czyli adaptery i magnetofony, wzmacniacze i głośniki (nie kolumny) nigdy nie staną się zbyt popularne, nie będą powszechnie używane. Nie do przeskoczenia miały być koszty produkcji wysokojakościowego sprzętu akustycznego w małych seriach. A na duże zapotrzebowanie, patrząc trzeźwo nie ma co liczyć. Owszem, na Zachodzie mają różne cuda ale my, skromna nacja socjalistyczna, u nas nie przejdzie. Nie ma takiej potrzeby.
W niektórych kwestiach tak… w innych niekoniecznie.
Jak mam jechać autobusem pół godziny siedząc bezmyślnie i oglądając na pamięć znane widoki, to mimo przeszkód, turkotu i rozmów komórkowych wolę się zatracić w fabule książki.
Czasem biorę w drogę sudoku do rozwiązania, ale to wymaga większego skupienia uwagi.
Takich lux warunków, takiej kanapy w domu jak Ty to ja nie mam.
Jakich Lux warunków? Kanapa, tapczan, wersalka, fotel, to bez znaczenia. Ważne, że na niej tylko ja, i nikt mi za uchem nie ględzi.
@efka @Antykwa W dzisiejszych czasach w autobusie czy pociągu to najlepiej mieć coś do czytania i słuchawki żeby nie słyszeć rozmów współtowarzyszy podróży…
Ludzie już nawet nie zwracają uwagi kiedy ktoś gada przez telefon. To nieodłączny element naszego życia.
@waranzkomodo, ja w tych dzisiejszych czasach jeździłam do pracy autobusem. Fakt, młodzież trzyma telefon w pogotowiu. Jeśli nie czyta/pisze, to stale zagląda czy coś się w nim pojawiło.
Nie będę kłamać, nosiłam słuchawki żeby ulubionej muzyki posłuchać, jednak częściej zdawałam się w rozmowy z ludźmi. Odkryłam nowy świat.
O kurde. Jestem w temacie pytania Nowy świat.
Można? Można
Jednego robota w kuchni mam, a inny hm trzeba by podumać
Do słuchawek nie chcę przywykać. Wszystkim zwisają z uszu, czy mnie też muszą?
@Devil W busie mi to przeszkadza, rozprasza - może gdyby jakieś ciekawej wymianie zdań się przysłuchiwać - ale najczęściej ludzie pociskają jakieś pierdoły…
@Devil @efka Już chyba o tym pisałam, ale że było to wydarzenie traumatyczne napiszę po raz kolejny. Podróżowałam autobusem. 40 min. Za mną siedział jakiś młodzieniec - ledwo wsiadł już zaczął dzwonić. Zadzwonił do 10 osób, by opowiedzieć im ten sam głupawy dowcip…
@Devil Wciągnął mnie ten serial, zafascynował - trochę rozczarował kierunek w którym “skręciła” akcja - pomimo tego delikatnego zawiedzenia moich nadziei czekam na kolejny sezon.