Raczej jestem pewien, że go, harmonijnego goryla obrażam, porównując do siebie.
Nie mysl o wiecznosci. To przygnebia.
Mnie nie. ![]()
Mnie to na zyciu wcale nie zalezy,moge zyc i 300lat))
I tak całej biblioteki nie obrobisz. Ale, ambitnie próbować trzeba. ![]()
Wynik nie jest najwaziejszy,
Najwazniejsze,wlasnie jest probowac uzyskac,jak najlepszy))
To trzeba leczyć
Może byś opowiedział, jak utraciłeś część zdrowia, sprawności.
Lepiej niedzwiedz: cieplo w zimie… ![]()
Nic ciekawego,wylew krwi do mozgu,po dwoch tygodniach drugi.
Bylem calkowicie sparalizowany tyle,ze moglem mowic.
Dziekuje Bogu,ze jest jak jest,moglo byc duzo gorzej,lub calkowicie moglo mnie nie byc.
A wiesz,że o tym samym pomyślałam,
rozumiem-choroba,wypadek,jakieś problemy z chodzeniem
Mnie to na jakiś rodzaj choroby bardziej niż fobii wygląda,
ale może fobie to też choroby?
/sprawdziłam=fobie to zaburzenia nerwicowe/
Z drugiej strony młodzi ludzie mają dzisiaj inny rodzaj życia niż np.moje pokolenie
-w końcu wtedy nie było netu…![]()
Ja się boję raka ale nie do tego stopnia by świrować i co tydzień chodzić na rezonans i badania krwi.
Jak już masz taką ogromną poprawę zdrowia, to może osiągniesz kolejną? Odczuwasz bodźce bólowe i czuciowe w nogach?
Czucie to ja mam w nogach,moze nie 100% ale jest,nie sa bezwladne.
Najwiekszy problem,to przykurcz nog.
Sa zgiete w kolanach i rozprostowane stopy.
Jakbym stal na palcach z ugietymi kolanami.
Czyli rozumiem, że gdyby Ci ktoś próbował wyprostować nogi, choć o 1 centymetr, to odczuwałbyś zdecydowany ból? Bo przecież raczej istnieje siła, która pokonywałaby Twój przykurcz nóg…
Jest mozliwosc,usunac operacyjnie narosle kostne,ktore blokuja kolana.
Problem w tym,ze jest to tylko tymczasowe.
Narosle odrastaja i przykurcz powraca.
Naciagniecie miesni i sciegien,to zaden problem,mozna to gimnastyka zrobic.
Dziwne dla mnie z tymi naroślami, co jest przyczyną ich pojawienia się. Czy u każdego pojawiłyby się, kto nie używałby ruchu kolan, i to samo łokci?
Nie,to prawdopodobnie przyplatalo sie zwyrodnienie stawow.
W ogóle nie znam się na tym, ale wydaje mi się, że skoro używasz z powodzeniem stawów łokciowych, barkowych, to ciężko mówić o zwyrodnieniu stawów. Kiedyś przytaczałem na pytamy udokumentowaną historię mężczyzny, któremu odrosła odcięta noga. Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych.
Coz moje stawy kolanowe i skokowe,sa najprosciej mowiac zuzyte.
Watpie by sie odbudowaly w poprawnej formie.