O której zaczynacie swój dzień a o której kończycie?

Bywalo ze od 4.00 do 23.59.
Staram sie by tak nie bylo.
I co ciekawe. Dzis z pewnych powodow wstalam zamiast tradycyjnie o 4 o 6.30. Nie zauwazylam rożnicy. Czyli tak samo bylam.niewyspana.

4 polubienia

Zaciekawil mnie ten marszobieg

Mam ustawiony cel dzienny do przejścia 10 tysięcy kroków, monitoruje to specjlana opaska zamiast zegarka.

2 polubienia

no widzisz,a co niektórzy powiedzą,że mam nudne życie:)) bo wcześnie kończę dzień:))

1 polubienie

@Bingola o 18 to już chyba obiado-kolacja?

A ja wrecz przeciwnie.
Jutro lece na urlop.Pare dni w domu a potem do Wloch.
W takich chwilach zmeczenia nie czuje.A mam 12 dyzurow non stop za soba i wlasnie robie 13…

3 polubienia

Obecnie budzę się 6.15 a do wyrka wskakuję około 23.30. Wcześniej bywało różnie. Miałem nawet taki epizod w życiu, że szedłem spać gdzieś około 6 rano a budziłem się o 13 i kompletnie poprzestawiało mi się w tym zakresie w główce.

5 polubień

Tak, w pracy zjadam lunch a obiad po pracy, po 17. Kolacji juz nie jem.

4 polubienia

Kuchnia, jak smakuje lunch? Nigdy nie jadłem tego “cuda” :grin:

2 polubienia

Dobre tylko malizną czuć.

1 polubienie

Malizna jest też dobra na kalambur, nie powinno się o tym zapominać.
Przyjdzie @birbant i kalambur machnie :grin:

2 polubienia

Kiedyś to się śniadanie jadło…, panie dzieju, teraz takie wynalazki…, nowoczesność, panie, nowoczesność… :shushing_face: :smile:

1 polubienie

Śniadanie tez zjadam, a jakże. A w pracy jeszcze drugie śniadanie z Kawką. Magdą zresztą.

1 polubienie

Karłowaci - wie
jest się głodnym, gdy się zje…

3 polubienia

Magda Kawka? Nie znam. :stuck_out_tongue:

A nie pisałem!?
Piwo już się chłodzi … Tylko niech kolega zajrzy :grin:

1 polubienie

Zajrzę, Będę dzwonił w sprawie.

1 polubienie

Koleżanka z wojska, tfu, z pracy :slight_smile:

2 polubienia

Nokaut - do polegiwania
znajoma do…, porozmawiania…

3 polubienia

Zapisano. Za jakiś czas dam ludkom do rozwiązywania :crazy_face:

2 polubienia