Podobno trzeba wyjechać na bezludną wyspę i nie dawać znaku życia przez pół roku,
ten,kto Cię tam odszuka jest Twoim PRZYJACIELEM!
A nie!…to spadkobierca…
Doooobre
Tak mam przyjaciela. Dokładniej przyjaciółkę z, którą przyjaźnię się od 21 lat. Zawsze się wpieramy, słuchamy. Możemy przyjść i się wyżalić. Dobry przyjaciel powinien wspierać i lubić cię za to jaka jesteś. To jest najważniejsze
Dziwne…Juz od bardzo dawna,przestalem sie nad tym zastanawiac…
Oczywiscie wierze w przyjazn.A jeszcze bardziej w oddanie,pamiec,przyzwoitosc…
Absolutnie nie odczuwam potrzeby definiowania przyjazni.Nie mam wgladu w czyjes serce czy umysl i nigdy nie dowiem sie,co jest w danym momencie pobudka…
Jednakze wszelkie gesty,pozytywne wibracje czy przejawy sympatii bardzo sobie cenie.I to mi wystarczy.Zycie to nie jest nieustajaca jazda na tzw.wysokim"c"…
Do tego,zapewne z winy politykow i lat w komunie,autentycznie brzydze sie wszelkimi weryfikacjami.Niech ludzie beda sobie,jacy maja byc.Nie czuje sie powolany do wystawiania certyfikatow czy weryfikowania
Zupelnie wystarczy mi ze nie mam do czynienia z kanaliami czy zwyrodnialcami.
"Od przyjaciół chroń mnie Panie. Z wrogami sama sobie poradzę "
Pieknie napisane. Dobrze miec kogos tskiego obok siebie:)
Hmmm…
Dziękuję taki człowiek przy boku to skarb, który szanuję i dbam żeby przeżył że mną chociaż 20 lat
Jestem przyjacielem wszystkich…apetycznych dziewic
A powazniej to są hmmmm… 4 osoby które mogę nazwać przyjaciółmi.
Nie widzieliśmy się długo, bardzo długo… ale nie wątpię, że w razie czego
ZAWSZE MOGĘ NA NICH LICZYĆ !
A oni na mnie…
Choć w przyjaźni (lecz nie tylko) nie może być moim zdaniem musu a jedynie czysta przyjemność czy potrzeba okazywania tej pomocy, to chyba dobrze odczytałam @elsie to Twoje MUSIAŁAM…
Jeśli dobrze, to współczuję.
Wiesz co myślę, że przyjaciół się nie liczy na sztuki . Wystarczy jeden ale pewny i taki absolutnie wystarczy A takie własne “zamknięcie” na innych zamyka ich na nas, przez co można naprawdę jakąś ważną w życiu relację przegapić…
Węszę, że ktoś Cię przeczołgał wrażliwcu…
a on nam.
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami kocie
Czyli nieufność do ludzi z jakiegoś powodu…
Ale dobrze sobie radziłaś atka - taki Kubuś Puchatek, czy Maciuś super alternatywa zamienna !
Nic dodać nic ująć …
@SMOK.Maciej gdy kyos mowi,ze ma dziesiatki,setki przyjaciol,znaczy,ze mie ma ani jednego.
Przyjazn,to towar baaardzo deficytowy.
Dobrze wywęszyłaś. Wszystkie oczy wtedy wypłakałam. Już nie mam oczu do przyjaźni.
No właśnie anieczka, to te różnorodne przeżycia i CZAS cementują taką relację moim zdaniem. A 21 lat to naprawdę sporo !
Bo przyjaźni nie można zdefiniować tak naprawdę…
Kto nie ceni Ty im powiedz…? A coś od siebie? Dajesz coś więcej, czy tylko odwzajemniasz?
Richelieu łebskim gościem był !
Jest moc !