XVI w w Polsce, to niesamowity rozwój kulturalny, mierząc tamtemi czasami, oczywiście. Nie tylko dogoniono zachodnią Europę, ale, według wielu historyków, nie tylko polskich, wyprzedzono, jeśli chodzi o średnią wzrostu poziomu kultury wśród ludności. Po prostu, najwięcej Polaków umiało czytać i pisać, porównując do innych krajów. Podobnie ze znajomością języków obcych.
Jestem zdania że najlepsze są ulice w miarę neutralne: miejskie typu: Gdańska, Krakowska, regionalne: Małopolska, Podkarpacka, roślinne: topolowa, poziomkowa, kwietna. Mogą być także: szkolna, dworcowa, północna, ku rzece, targowa, tkacka, ; zwierzęco-ptasie: słowików, orła, krucza, bażantów, koników polnych, biedronek. - pewnie i do tych wszystkich nazw można się doczepić ale pewnie mniej niż do różnej maści bohaterów i postaci.
ul. Nielota kiwi 3
ul. Zwiędłych tulipanów 18
.też ładnie.
@ZiraaeL @okonek @Szczery_do_BULU - czy jest jakaś opcja żeby uwzględnić wszystkich userów którzy wypowiadają się w danym pytaniu W każdym razie takie kwiatki znalazłam : https://polskatimes.pl/najdziwniejsze-nazwy-ulic-w-polsce-chcielibyscie-tu-zamieszkac/ga/c11-13841642/zd/33540406 i Najpopularniejsze ulice w Polsce według GUS:
- Polna 3090;
- Leśna 2999;
- Słoneczna 2414;
- Krótka 2270;
- Szkolna 2175;
- Ogrodowa 2172;
- Lipowa 1684;
- Brzozowa 1552;
Ta Krótka, to nie taka krótka.
@ZiraaeL Albo ul. Zeszłorocznego śniegu, ul. 7 grzechów głównych, ul. Morowa, ul. Cmentarna, ul. Niegdysiejszych Bohaterów, ul. Kociej muzyki…
@ZiraaeL ul. Kolorytu lokalnego ul. Taki my klimat , ul. Piątki dla zwierząt
Musisz cofnac sie do poczatku i wpisac komentarz tuz pod pytaniem. System zawiadomi wszystkich, ktorzy biora udzial w dyskusji o nowym wpisie.
A ja głupi zawsze myślałem, że cofnąć można się jedynie do tyłu.
Na ekranie logika jest pokretna jak u kota…
@waranzkomodo poszukaj sobie nazw ulic w Zalesiu Górnym. Ani jednej nazwy odosobowej a same poetyckie ( Porannych Mgieł, Zajeczy Trop, Wiekowej Sosny, Polnych Kwiatów, itp.)
Takich nazw jest sporo w Niemczech.
W Madrycie mieszkalam najpierw w dzielnicy “historycznej” - wszystkie ulice mialy nazwy bitew, chyba w wiekszosci wygranych przez Hiszpanow, pozniej “geograficznej” - hiszpanskie rzeki i strumyki na prawach rzek.
Takie zespoly ulic to i w Lodzi sie trafiaja - drzewa, kwiaty, rosyjscy poeci (tych o dziwo nie ruszono)
Kolega mieszkal przy ulicy Rozewie, wsiadl w stanie wesolym do taxi i powiedzial Rozewie, nr x prosze. *panie to musimy ustalic taryfe, bo to daleko… *
@Bingola I to są super nazwy!
@birbant Mam znajomych w okolicy Delft. Jest np. osiedle kwiatowe ul. Chryzantem, Lili, Krokusów itp., potem osiedle instrumentów, ale tam trochę gorzej, bo mieszkać na ulicy trąby albo fujarki nieco zabawnie… chociaż skrzypce i pianino oblecą
A pomyślałeś że nie każdy mieszka przy ulicy? Ja mieszkam w wsi która nie ma ulic. Nazwa jej wywodzi się od rodziny hrabiowskiej. Zresztą naprzeciw mnie jeszcze stary pałacyk stoi. Obecnie gmina próbuje go odzyskać od następcy pgr który kupił go wraz z majątkiem pgr i doprowadza do ruiny.
O kurcze! To jak ludzie tam do domów dojeżdżają?
Polami. Tu są drogi dojazdowe. Nawet asfaltowe
W Holandii to normalne. Lubują się w kwiatowych nazwach. Obok mnie jest 5 kwiatowych uliczek.