jak herbata i kawa. Powiedziałbym Wam, co pijam, ale zaraz mogłoby mojego napoju w sklepach braknąć.
Mleko pedzone noca?
Od wscieklej krowy?
Pij alkohol
Z sokiem pomaranczowym zdrowszy bedzie…
Z dojrzałych soczystych owoców w towarzystwie muszek owocówek
Ja tam do muszek nic nie mam. W domu sie nie pożywią, a podziwiac ich zywotnosc i upór jak spozywasz cos na werandzie lub kawiarnianym tarasie, wylowione z plynu po podeschnieciu skrzydelek ponawiaja próby samobójcze.
Pijam harmonijne napoje na harmonijnym chmielu.
Winogrona też harmonijne…
A jednak chyba nie zaprzeczysz mojemu zasadniczemu udziałowi w uświadamianiu Pytamków
harmonijności Natury i patologicznej nieharmonijności cywilizowanego gatunku ludzkiego… Z taką świadomością możecie już zmierzać do Raju Harmonii.
Nie przeczę, że picie piwa w warunkach nieharmonijnej cywilizacji ludzkiej, ma aspekty korzystne. Ale wraz z całą cywilizacją ludzką na dłuższą metę nie da się go uznać za harmonijne…
Herbata i kawa, to takie same rośliny jak inne. I tak samo harmonijne są. A soki owocowe mają w sobie zbyt dużo cukru.
Moge tylko współczuć.
Dzis do obiadu duzy kieliszek byczej krwi…
Swoja droga kto to wymyslil jako nazwe dla wina? @collins02 mssz jakas teorie?
Och,wieki nie piłem.A za komuny to bylo takie"oczywiste" Jak np. Tokaj…
Nie,nie mam…Nie mam pojecia
Moze ta intensywna czerwień pobudziła czyjąś fantazję?
Piszesz o wegierskim egri bikawer? No tak, tokaj, jakis niemiecki riesling i bugarska Sofia.
W Hiszpanii jest kilka winnic tez uzywajacych tej nazwy - sangre de toro.
Aczkolwiek oryginalne to z Bodegas Torres, mieszanka dwoch gatunków ciemnych winogron typowych dla strefy chlodniejszej zwanych tu garnacha i cariñena - dojrzewaja najszybciej (czerwone winogrona ogolnie lubia sie dlugo na sloncu wygrzac) i wino ma kolorek zywszej czerwieni, jest lekkie, delikane w smaku i nawet mozna zaryzykowac do drobiu typu indyk czy perliczka.
Z czego Wegrzy swoje robią to musiałabym poszukac.
Naturalny sok ze słonecznych owoców to olej slonecznikowy.
Egri Bikaver to węgierskie pyszne wino, Po polsku; bycza krew. Otóż w latach mocno już historycznych, na długo jeszcze przed Batorym, w tamtejszych stronach pito jeszcze ciepłą krew z zabitych byków, uważając, że dodaje zdrowia, siły, odwagi i stosowano ją jako medykament.