@Devil No inne czasy… Jak się człowiek skaleczył to przykładał liść babki. Nie wiem w czym to miało pomóc
Ale skąd się wzięła ta przesada?
@Devil Kilka czynników zdaje się wpływa na takie podejście. Ludzie zwłaszcza w miastach są bardziej anonimowi, nie znają się bliżej, nie utrzymują kontaktów z sąsiadami. Rodziny przestały być wielopokoleniowe. Wychowanie dzieci stało się ważnym życiowym zadaniem, projektem priorytetowym - dzieci ma być mniej ale mają być lepiej zaopiekowanie, lepiej wykształcone, ich potrzeby fizyczne i emocjonalne mają być dostrzeżone i zaspokojone. Poza tym w rzeczywistości ciągłej sprzedaży trzeba “wesprzeć” rodziców w wychowaniu: zaproponować im “najlepsze” rozwiązania w “rozsądnych” cenach - wszak na dzieciach nie można oszczędzać. Zaufanie społeczne kiepskie, presja społeczna duża, z mediów wszelkiego nurtu przemoc i złe wieści z całego świata. Poza tym medycyna idzie do przodu więc jesteśmy coraz słabsi ale możemy żyć długo bo pozwalają nam na to leki i różne udogodnienia…
Zielsko zwane babka ma sok zabijajacy bakterie.
Tylko gdzie na tych przystrzyzonych trawnikach rego szukac.
Wiele zastosowan dzikich lub mniej dzikich roslin poszlo w zapomnienie.
Ziololecznictwo teraz polega na wciskaniu jakiegos chlamu zwanego superfood.
Kiedys trafilam na fajne opracowanie, czy plik sie da sciagnac? Ale poczytac mozna
@okonek Moja Mama i Babcie, obie interesowały się ziołami. Może stąd znałam moc liścia .
To byla bardzo popularna netoda lecznicza. Tak jak wykorzystanie lisci chrzanu do krotkiego przechowywania masla, sera czy miesa? Albo przekladanie kanapek salata, bo dluzej zachowuja swiezosc?
Znaczy potrzeby człowieka są ograniczone natomiast jego pragnienia wręcz przeciwnie. Zarabia się na pragnieniach i przekonywaniu że potrzebujesz czegoś czego nie potrzebujesz.
Przy pandemii okazuje sie, ze ta przyszlosc narodu klopotliwa bywa. 500+ tez nie pomoze.
Polska wymiera. Trzeba zakazać prezerwatyw!
Juz zdaje sie bywaja niedostepne.
Ja nawet nie wiem gdzie to sie teraz kupuje w Polsce?
U mnie w wiosce (jakby nie bylo hiszpanskiej) w aptece tego i innych srodkow nie uswiadczysz bo wlasciciel fundamentalny katolik (tabletki sprzedac na recepte musi). W pueblu 3 km dalej aptekarz normalny, nawet automat na zewnatrz maja.
Tabletka po jest bez recepty, podobnie jak wiekszosc innych tabletek antykoncepcyjnych. Sprzedawca ma tylko obowiazek poinformowac o dzialaniu i przeciwwskazaniach leku bo wiadomo ulotek to nikt nie czyta.
PiS zadbało o demografię. Ustawę aborcyjną zaostrzyli rękami TK przecież.
Zaostrzenie spowoduje zapotrzebowanie na antykoncepcje - przynajmniej u tych myslacych plus juz widze podziemie laboraoryjne i ginekologow zacierajacych lapki.
W Polsce 40% ludzi nie myśli.
A ilu myśli, ze myśli?
No te 40%
@okonek W Polsce prezerwatywy w każdej aptece, drogerii, w każdej Biedrze i Lidlu - nie jest źle.
Kiedys byly w kazdym kiosku Ruchu, tyle ze kioskow Ruchu juz nie ma.
Firma sie blizniacy zaopiekowali.
Nie jest źle piszesz. Braknie chleba - będą prezerwatywy.