Modlicie się za papieża?
Franciszek jako instytucja? Czy jako biedny staruszek? Czy jako pretekst do rozmowy?
Pretekst
![]()
Nie, są tacy co to zrobia za mnie. ![]()
Jesteś złą osobą
![]()
Może to jeszcze nie ten czas
Twarda sztuka…
Ale tak szybko ze szpitala nie wyjdzie…
Po prostu zbyt szybko go za życia pochowano. Nawet tutaj
W tym wieku to może byc kwestia miesiecy, albo nawet lat.
Medycyna robi postepy, ale zycia wiecznego nie zapewni. Przynajmniej w ludzkiej postaci.
Do setki daleko ![]()
To nigdy nie wiadomo.
Dla wielu ludzi 88 w gore to juz stefa odejscia.
Opieke ma dobrą.
Jaka medycyna? Modlitwy pomogły! ![]()
Hmmm…Teraz to znalazłem.Dlaczego TAK pytasz i dlaczego mnie? ![]()
Jestem wrogiem i to nie na żarty,robienia z ludzi"biednych staruszków".Spychanych na margines,lekceważonych…
Franciszek jest w pelni ludzką postacią,ze swymi wewnetrznymi konfliktami…Dał się poznać,szczególnie na początku pontyfikatu…
Nigdy nie zapomnę jak serce rosło gdy w jednym z pierwszych wywiadów,przyznał sie do bycia kinomanem i gdy, jako jedyny chyba w ostatnim ćwierćwieczu,wskazał na fantastyczny film,“Uczta Babette”,duńskiego mistrza,Gabriela Axela,na podstawie prozy znanej nam doskonale,Karen Blixen [Pożegnanie z Afryką].
Szok!Radość!
Jakim kurduplem wydała mi się wtedy ta durna baba z Teatru 8 Dnia,która wybór Franciszka skwitowała:
-No i wybrali faszyste! ![]()
Wstyd dla Poznania,że aż bolało…
Kazdy na tym stanowisku jest mniej lub bardziej,instytucją.Tego sie nie da uniknąć…Trzeba jednak być jeszcze człowiekiem…
I tu,proszę wycieczki,wchodzimy na pole minowe…
Ukraina nie jest moją ojczyzną.Nie lubię ich specjalnie a zaszłości historyczne staram sie upchnąć w malo pojemnej szafie by nie dewastowały w niektórych momentach moich myśli.
Ale czy to ma znaczenie?Nie ma!
To kraj napadnięty i w moim odczuciu,powinno sie to spotkac z NATYCHMIASTOWĄ reakcja Watykanu który ma obowiązek stać po stronie słabszego,skrzywdzonego,wzgardzonego.
Jak gorzki to był zawód!
I te durne moje złudzenia że to media,że to przejęzyczenie ![]()
Pisałem już o tym w złości i nie będę się powtarzał…
Ale jest coś fatalnego,ściskającego żołądek gdy ktoś kogo darzysz szacunkiem i z kim łaczysz nadzieje,okazuje sie być kimś niezrozumiałym i z całkowicie innej bajki.
Odpowiadając na pytanie…Instytuacja mało mnie obchodzi,człowiek uwikłany,bardziej.Problem w tym że rozdzielenie tego,wydaje sie wykluczone.
Dobrze. Ale to nadal nic pewnego.
Znów pogorszenie
![]()
Taki stan to jeszcze moze potrwać.
I tak to co wiemy to tylko wyselekcjonowane wiadomosci.
Trochę głupio że choroba i cierpienie jest czymś medialnym, komentowanym publicznie i sensacyjnym.
Coś co powinno być prywatne i intymne stało się serialem na który czeka publiczność.
Takie czasy.
Nestety na pewnych stanowiskach zostajesz osoba publiczną…
On przynajmniej ma dobra opieke w tym umieraniu.
Relacja z cierpienia
Po co te komunikaty?
![]()
A w jakim celu ty je wklejasz?