Nie wiem jak w Polsce
U nas takie konsekwencje prawne sa. Dlatego napisalam ze poszlabym do specjalnej poradni
Są. Ostatnia sprawa 12-latki która urodziła uruchomiła zarówno pomoc społeczną jak i policję. Szukali ojca. Pewnie skończy się sądem rodzinnym.
Dziecko jest jednak na świecie i trzeba coś zrobić.
O większości takich akcji społeczność lokalna nie wie bo dziecko/płód idzie w klozet że tak powiem. Dzięki pigułom.
Mocne? Normalne moim zdaniem. Oczywiście ze z przyjemnością zajelabym się wnukiem ale nie qźwa na cały etat. I czułam dumę jak syn czy córka,bez wstydu brali ode mnie pieniądze na gumki ,czy prosili żebym im kupiła. Wiedzą że odpowiedzialność za ich czyny spada tylko na nich i tyle
I sorry ale ja już swoje dzieci odchowalam,wychowałam ,( pomijając najmlodsza) i serio nie zamierzam dzieciom życia aż tak ułatwiać żeby i wnuki wychowywać.
Racja, nie chodzi o całkowite przejęcie opieki nad dzieckiem a jedynie wsparcie.
Zresztą gówniarz nie ma zdolności do czynności prawnych więc trzeba ustanowić opiekuna prawnego.
Ja bym się skupił na pytaniu dlaczego tak często dzieci mają dzieci ?
Takie rzeczy nie tylko w Polsce. Kilkanaście lat temu byłem świadkiem zajścia, wręcz; kuriozum. W Niemczech. Mój kumpel, jednocześnie, kolega z pracy, brat szefowej był moim sąsiadem. Mieliśmy wspólne podwórko. I oni mieli dwie córki, które jednocześnie, niemal w tym samym czasie zaszły. Starsza miała wtedy niespełna 16 lat, a młodsza, niecałe 14. Ale to dopiero początek, bo, o ile ta pierwsza wpadła ze swym rówieśnikiem, z którym chodziła,to, jak się okazało, ta młodsza miała trzech kandydatów na tatusia, jeden gówniarz 15 lat, drugi osiemnastolatek, a trzeci…, uwaga, uwaga…, przed 40 i na dodatek kuzyn ich mamy, czyli; Onkel, czyli wujek po naszemu. Afera, jak 150!!! Jak to się skończyło, nie wiem, bo to był czas, kiedy przenosiłem się do Holandii.
Myśleć głową A nie kroczem. Generalnie uważam że jeżeli 14latka się bzyka to znaczy że rodzicom coś nie wyszło w jej wychowaniu.
Dzieci mają dzieci dlatego że rodzice te dzieci hodowali zamiast wychowywać. Takie właśnie jest moje zdanie.
Ja mogę jedynie gdybać co bym zrobiła.
Ty jesteś matką i piszesz z punktu widzenia matki .
Tez coś w tym jest niestety…
Ja prdl
Niemcy z takimi przypadkami by sobie poradzili
Jak sie tu orientuje to:
- wszyscy trzej “tatusiowie” by dostali odpowiednie kary za seks z nieletnia
- zrobiloby sie “Vaterschaftstest” zeby dociec kto jest wlasciwym ojcem
- ojca prawdziwego zobowiazaloby sie do placenia alimentow
- dziewczyna dostalaby kuratora
- dziecko albo do dziadkow albo do adopcji
Przegwizdane jednym słowem!
…a jak ojciec niepelnoletni to alimenty musieliby placic rodzice tego “tatusia”
Po dwóch latach, wspólny znajomy, powiedział mi, że jakoś tak było, jak piszesz. Ale spotkaliśmy się tylko przelotnie i szczegółów nie zdążyłem poznać.
Znajoma prowadzila taka poradnie to wiem
I tu znów wkraczamy w edukację seksualną.
14 letnie matki wsrod tubylczej ludnosci na Wyspach Kanaryjskich rzadkoscia nie sa.
toz to juz cyganie czekaja nieco dluzej (przynajmniej z konsumpcja zwiazku, bo narzeczonego to maja juz chyba w kolysce?)
@anon80021811, @birbant jesli chodzi o rodzicow - tu moglo zadzialac - “bo przecieez to jeszcze dziecko” i ma czas?
i dlatego nie zwrocili uwagi na zachowanie corki? a swoja droga to dzieciaki potrafia sie niezle maskowac w takich przypadkach.