Pierwszy seks ...

Dziecko się kocha, tak, ale co innego pomóc dziecku, a co innego je wyręczać!
Jakie dzieci mają dziś obowiązki? Większość - żadnych. Rodzice nie wymagają, bo… “niech się uczy”, “ja musiałam to, czy tamto, to niech dziecko ma dzieciństwo”. Często nie uczą obowiązkowości, odpowiedzialności.

6 polubień

Wychowanie tak zwane bezstressowe
Przynosi takie same zle skutki jak wychowanie nazbyt regorystyczne

4 polubienia

Pisałem wyżej by pomagać poprzez wsparcie a nie wyręczanie. Siłą rzeczy nastolatek wielu rzeczy nie załatwi ponieważ jest nastolatkiem :wink:

Temat obowiązków proponuję zostawić na inne pytanie. Z obserwacji można wywnioskować że najlepiej jest w rodzinach wielodzietnych. Tam wszyscy uczą sie obowiązków. Starsze dzieciaki zajmują się młodszymi. Współcześni piękni, młodzi i zapracowani decydują się tylko na 1 dziecko i efekty są jakie są. Oczko w głowie, świętość, skarb. Rozpieszcza się je do tego stopnia że w okresie dojrzewania taki młody osobnik ma się na boga wszechświata. Szanuje tylko siebie no bo przecież zawsze mu wmawiali że jest stworzony do wielkich rzeczy. Nie do pracy fizycznej, sprzątania, szanowania starszych. To są bzdury dla idiotów.

2 polubienia

Devil no patrz…A jak się taki dzieciak bzykać zaczynał to nie prosił o wsparcie. Choćby w kwestii antykoncepcji.

1 polubienie

Bezstresowe wychowanie to owoc lenistwa, wygodnictwa i braku czasu. Porządne wychowanie wymaga wielu lat poświęceń. Ja już wiele razy byłem świadkiem jak rodzic wzywał dziecko za pomocą smartfona. Zdalnie mimo że dzieliło ich kilkanaście metrów korytarza w mieszkaniu.

4 polubienia

Nie mówimy “ałć” zanim się nie oparzymy. Sam widok wrzątku nam nie straszny.
Profilaktyka to podstawa. Łatwiej ugasić małą iskrę niż ogromny pożar.

1 polubienie

I widzisz, wracamy do tego samego. Każde moje dziecko dotykalo pod moją kontrolą szklanki z gorącą kawą/herbatą żeby zobaczylo co znaczy że coś jest "gorące ".
Nie wystarczy powiedzieć "Nie ruszaj bo to gorące " bo dziecko nie zrozumie.Trzeba mu to pokazać.I to jest właśnie prawidlowa profilaktyka.

2 polubienia

Mając lat 8, musiałem w piecach rozpalać i nie uważałem, źe to jest dziwne. Trzepanie dywanów, froterowanie podłóg, przynoszenie z piwnicy, to zwyczajna rzecz była.

2 polubienia

Nie da sie upilnowac dziecka.
Jedyne rozwiazanie,uswiadomic dziecko,by nie bylo niepozadanej ciazy.
Nie liczcie na to,ze waszych dzieci to nie dotyczy.
Potem bedzie za pozno.
Lepiej uswiadomic dziecko,by sie zabezpieczylo,niz potem wylewac zale.

3 polubienia

Otóż to. Trzeba sprawić żeby samo umialo się pilnować…

2 polubienia

Trzeba miec czas by mu to pokazywać. Tego czasu ludzie dziś nie mają. Rosną potrzeby. Prestiż, wygoda. Już za mojej młodości dzieciaki siedziały na klatkach z kluczami na szyi. Obiad zjadły w szkole a po niej “wolność”. I tak do wieczora. Kobietom się niezależności zachciało. Już po roku uciekają z domu do roboty. Nie chce im się. Żłobek i babcia załatwia sprawę. Takie czasy.

Do znudzenia będę wam pier*ł o edukacji seksualnej. Bo skoro rodzice nie chcą albo nie mają czasu to szkoła powinna sie tym zająć. Tylko tak porządnie. Trzeba pokazywać skutki wpadek, nadużywania piguł, chorób wenerycznych itp. Młodzież zna swoje ciała więc podstawy możemy im darować.

1 polubienie

Mam inny problem.
Musze synowi pochowac wszystkie srodki antykoncepcyjne,bo w koncu chce byc dziadkiem)))
Z tym,ze syn zonaty i ma 32 lata)))

2 polubienia

Kuzwa Devil… jak można nie mieć czasu żeby dziecku świat pokazać i uczyć życia?? To kto ma to robić? Szkoła? Przedszkole? Dla dziecka to rodzic ma być autorytetem. I od rodzica zależy czy nim będzie.

2 polubienia

Uważaj bo jak wystrzeli to będą od razu 6-raczki.

Haha nie chowaj, nie namawiaj… samo przyjdzie :slight_smile:

Mnie tego mówić nie musisz. Takie czasy. Hajs przede wszystkim. Niby dla dziecka by miało lepiej niz rodzice ale dobra materialne to nie wszystko.

1 polubienie

Ze 2 worki cementu szykuj. :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Moja zona z blizniakow,moze tez by sie przydaly blizniaki,po co sie meczyc dwa razy)))

2 polubienia

Juz w dniu slubu mi cement przywiezli)))

1 polubienie

Moja siostra znalazła świetną pracę daleko od domu. Wychodzi o 7:00 rano, wraca po 17:00 albo i później (zależy czy jeszcze jedzie na zakupy). Nie ma czasu dla dziecka. Po pracy ciągle na telefonie bo musi mieć kontakt z kontrahentami.
Tak dzisiaj żyją ludzie. Gdyby nie babcia nie wiem co by było w takie wakacje kiedy dziecko nie chodzi do przedszkola.

1 polubienie