Cisze się że urodziłem się facetem.
to sie cilest nazywalo - kolezanki corka miala to zapisane wlasnie na tradzik, potwierdzila. pamietam, ze sie smialysmy z tego, ze to lek antykoncepcyjny i tradzik sie rozmnazac nie bedzie.
Ja wiem? Mój kolega z gimbazy wierzył w antykoncepcyjne działanie stosunku przerywanego. Efekt: w wieku 19 lat ma żonę i prawie roczne dziecko. Musiał wziąć ślub z dziewczyną, której przed tą ciążą praktycznie nie znał (znaczy nie musiał, ale ich do tego zmuszano), rzucić szkołę (a był całkiem inteligentny) i się zwyczajnie utrzymać.
Radzą sobie całkiem nieźle, o ile wiem, ale jedyny wniosek, jaki mi się nasuwa, to że za głupotę się płaci. Serio, zabezpieczyć się NAPRAWDĘ (a nie “wyjmę w porę”) chyba nie było trudno, gdyby zabezpieczenie zawiodło, istnieją pigułki po.
A to nie Ty pisałeś?
Ja się na to nie zgadzam. Skoro dziewa twierdzi, że to jej życie i jej łóżko, to niech teraz żyje po swojemu. Ja mogę pomóc trochę finansowo i np dwa dni w tygodniu fizycznie, przy dziecku.
Nie jedynym zabezpieczającym przed chorobami, ale najpewniejszym i najłatwiej dostępnym. W jakimś tam stopniu przed chorobami zabezpiecza też np. prezerwatywa damska (też nie ma kontaktu między śluzówkami partnerów), ale ona jest moim zdaniem troszkę straszna, a na pewno nie widzę, żeby nastolatka sobie coś takiego włożyła.
A spirale są hormonalne i niehormonalne, można założyć też przed porodem i zwykle nie powodują problemów, ale trzeba pamiętać, że zwykle powodują stałe utrzymywanie się lekkiego stamu zapalnego w macicy (bo ciało obce dość głeboko w ciele), więc zastanawiałabym się, zanim włożyłabym coś takiego dziewczynie w okresie dojrzewania, której jeszcze tam wszystko się rozwija. Co innego przed porodem, ale w wieku 25 lat, wtedy ok, co innego w wieku 14.
Ludzie są różni, bywa że niektórzy dorastają szybciej i popęd o sobie daje znać. Fakt że dziewczyna boi sie ciąży jest porażką wychowawczą.
Jako matka wolałabym wiedzieć, nie zostawiać jej samej i na pewno załatwiłabym jej tabletki które ginekolodzy przepisują w okresie po ciążowym. Są mniej szkodliwe ale skuteczne.
Trudny temat.
Patrząc tylko na tekst : 14 letnie dziecko , myślę sobie, fakt dziecko, w zetknięciu face to face z takim dzieckiem, widzę dojrzałą fizycznie dziewczynę .
Może i mentalnie dzieckiem jest, ale faza dojrzewania płciowego zaczyna się chyba w wieku 10 lat ? internet, przechwałki koleżanek, burza hormonów robi swoje.
Jedynym. Prezerwatywa damska to jednak też prezerwatywa nie?
Jak tak popatrzeć, to tak, ale jednak trudno by mi było postawić między nimi znak równości
Pewnie tak,natomiast ja mówiłam o ochronie przed chorobami wenerycznymi i np.hiv. Jedynie prezerwatywa może przed tym uchronić.
Co do spirali to też nie masz racji. Z hormonami czy bez,lekarze absolutnie nie chcą ich zakładać kobietom które nie rodziły.
Zależy, w większości nie chcą, przynajmniej w PL, ale wg WHO nie ma do tego przeciwwskazań, jak chcesz, mogę poszukać raportu, w którym o tym jest.
Raporty raportami A lekarze swoje.
Dziewczyna która ze mną pracuje ma 15 lat(tutaj to normalne, ze uczniowie w tym wieku już pracuje ze 2 dni w tygodniu po szkole). Jak jej rodzice wyjechali na weekend powiedziała im, że nocuje u koleżanki ale poszła na imprezę… upiła się i przespała się z 2(!!!) chłopakami, więc mnie już nic nie zdziwi. Dosyć dumna z siebie była.
Na trzeźwo też tak robią i też są z tego dumne, jedna z moich koleżanek zawsze się tym na drugi dzień chwaliła, uważała to za zaszczyt, że niby taka ładna … my to nazywaliśmy kur…em, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Czy w tym przypadku lezenia?
Leżenie to przeżytek , teraz szybki numerek w kibelku i wio na salę
Mysle, ze poszlabym z dzeckiem do ginekologa zeby po zbadaniu wypisal to, co bedzie uwazal za najlepsze. Rzeczywiscie teraz seks jest wczesnie ale, z tego co wiem, to nie jest regula.
I bardzo dobrze. Ja fatalnie czulam sie po tabletkach i wkladka rozwiazala sprawe! Z tym, ze slyszalam rowniez zdanie, ze wkladka to srodek wczesnoporonny. Jak to dobrze, ze mnie to juz nie dotyczy…
No to znam historyjke w ktorej gimnazjalistka zaszla w ciaze z kolega z klasy. Dzieci porozmawialy z rodzicami, rodzice sie spotkali (razem z dziecmi) i stwierdzili, ze beda dziecko wychowywac we czworke! Zeby mlodzi mogli sie uczyc. Nie wiem jak to rozwiazano technicznie, ale tal bylo.