Syn uparł się, że kupi mi sprzęt elektryczny do mycia podłóg ( mycie parowe), on takie cosik ma, jak zobaczyłam ile części maszyny trzeba myć po myciu podłóg, powiedziałam
Nie chcę!
Wolę szmatę na miotłę, a nawet na kolanach.
Poza tym, trzeba się ruszać, schylać, wyginać, bo inaczej staniemy się niedołężni przez cuda techniki.
Zapomniałaś o wypinać…
![]()
Twój wybór !, cuda techniki mogą żyć obok nas - jedno nie gryzie drugiego, więc możesz się wyginać, ruszać niezależnie mając więcej czasu dla siebie - bo część czasu poświęconego odbiera ci np. robocik sprzątający który cię nie pozbawi satysfakcji że jednak musisz go obsłużyć schylając się dla niego. Żyjecie w symbiozie wspólnego spędzenia czasu mając go więcej dla siebie
Im wiecej masz do zrobienia, tym lepiej sobie czas organizujesz ![]()
Ja od małego się przyzwyczaiłem że sam wybieram co muszę zrobić jako pierwsze, i potem kolejno dalej, Byle nie przeholować - doba to aż 24 godziny i samą pracą człowiek nie żyje, musi być czas na odpoczynek, na pracę czy na przyjemności - lody, sex,kawiarnia itd., albo i na sen każdemu według jego potrzeb / chorzy po alkoholu potrzebują więcej czasu na rehabilitację - to dla ludzi prostych, ci bardziej zaawansowani wiekiem używają terminarzy i planują wszystko co do minuty. Ja jestem tak pomiędzy prostym a zaawansowanym pracoholikiem - nie jestem pedantem
Ja cenię sobie komfort psychiczny i czas wolny na przyjemności i lenistwo, dlatego nie odkładam nuczego na póżniej.
U mnie zasada : najpierw obowiązki, potem przyjemność ![]()
No brawo ! u mnie finanse, obowiązki, potem życie, lenistwo dopuszczam na emeryturze, jak rząd pozwoli jej doczekać
Mimo iż do wieku emerytalnego jeszcze kilka lat mi brakuje, to już żyję jak wolna i swawolna emerytka ![]()
Tak jak wszystkim coś tam brakuje, z tym czasem wolnym byłbym ostrożny i oszczędzał siły, bo życie umie pisać różne scenariusze na poczekaniu, ważne by mieć zabezpieczenie na starość - by się potem nie tułać za noclegiem czy np. chlebem
Mam zabezpieczenie, pensja męża i 2 mieszkania ![]()
Eee to na krótki czas, a co dalej. Tu warto pomyśleć etapowo i realizować plany póki jest czas - możliwości czy siły witalne
Co na krótki czas?
Z racji zawodu, mąż jest na wcześniejszej emeryturze, tylko śmierć może ją odebrać😉 i dorabia na bokach.
@efka A jak to wygląda w kontekście obowiązku przyjemności małżeńskiej? ![]()
No co Ci będę gadała tak czy siak, prawdę powiem.
Zależy czy konar zapłonie ![]()
![]()
przy polskim systemie emerytalnym to jeszcze by sie przydalo miec zabezpieczenie w postaci kilku sztabek zlota
najlepiej tam gdzie PiS nie siega czyli na Kajmanach lub moze nieco blizej zaszytych w materacu?
Emerytyra górnika niewiele ma wspólnego z większością, poza tym mamy zabezpieczenie w nieruchomościach i w pracy " na lewo".
nie chce obrazac gornikow - z emerytura moze byc roznie
ale te nieruchomosci brzmia zachecajaco ![]()
wezmiecie mnie na utrzymanie?
co prawda mam swoja - nieduza, ale przezorny zawsze ubezpieczony
Słyszałaś, żeby komukolwiek odebrano emeryturę? Czemu mój stary ma ją stracić?
Te nieruchomości, to 2 mieszkania własnościowe w bloku, działka rekreacyjna z murowaną altanką i przepisany na męża dom na wsi.
Wiem, inni mają willę z basenem i lilka domków letniskowych, zarabiają miliony, dla mnie jednak to co mam jest nadmiarem szczęscia ![]()
@efka Zgodnie z tematem, to chyba maszt. ![]()