Podzieleni my czy nie?

1 polubienie

Z braku czasu nie słuchałem wywnętrzeń tej jutubowej główki, wiec od siebie powiem tylko tyle, że jako naród jesteśmy cholernie podzieleni. Dla doraźnych interesów wąskiego grona przykotytnych łajz i grona ich przydupasów daliśmy się podzielić na taką skalę, że chyba tylko birbant znajdzie adekwatne przypadki w historii naszego narodu.

5 polubień

Podzieleni jak cholera. Od zawsze ale najbardziej od smoleńska. Tam nastąpił przełom.
Ale sami tego chcemy wybierając od kilkunastu lat tylko pomiędzy PiS i PO.

5 polubień

A masz na dziś jakąś inną opcję?

Wybiorę Hołownię lub lewicę

Masz prawo; ja na pewno ani jednych, ani tym bardziej drugich.

1 polubienie

A czy obecnie są jacyś trzrci lub czwarci? :thinking:

Bardzo podzieleni. Jsk jeszcze nigdy w historii. To gorsze nawet od inflacji.

1 polubienie

Ci na górze na to też pracują.

1 polubienie

Konfederacja, Biedroniowa Wiosna, Nowoczesna nie do końca wchłonięta przez Schetynę, no i wiecznie żywy i wciąż otwarty na wszelkie koalicje: PSL. Jeszcze jest Korwin? Kukiz? Razem? lewica: SLD, lewica Nowackiej?
Posłowie zmieniają partie, partie zmieniają nazwy, wchodzą w koalicje i z nich wychodzą, można się pogubić. Acha był jeszcze Gowin, co z nim?

Nie wiem ale pewnie krzywda mu się nie dzieje.Więc możemy się o niego nie martwić :wink:
Jakoś sobie poradzi w tych ciężkich czasach biedaczysko.

1 polubienie

Jak każdy polityk i jego króliczek :slight_smile:

1 polubienie

Nie muszę nawet szukać. W historii taki podział nastąpił, to rządy Jana Kazimierza. Stały się one wręcz wojną domową, nazwać ją można pełzającą. Nie skończyła jej nawet wzajemna rzeź pod Mątwami w 1666. Trwała po śmierci tego króla za rządów Korybuta Wiśniowieckiego i nie skończyła tej wojny nawet zwycięska wyprawa do Chocimia, ani obranie królem zwycięzcy tej bitwy czyli rządy Sobieskiego. A po jego śmierci polski system polityczny, praktycznie istnieć przestał kraj popadł w polityczny bezwład i skończyło to się rozbiorami. Ale i do tych rozbiorów Polacy nie przestali się kłócić.

Prawdę mówiąc to wszystkie kraje przechodziły tę chorobę, ale nigdy w takim stopniu i z takimi skutkami.

3 polubienia

Czyli rzec można: wszystko po staremu.

1 polubienie

O tradycje trzeba dbać… :joy:

1 polubienie

Oczywiście że podzieleni…
Od wielu lat,obowiązuje juz określenie"polaryzacja".Przy czym u nas nie ma naturalnego podziału na demokratów i republikanów.My sami sobie taki podział jaki jest obecnie,powołaliśmy do życia.
Obieramy bezwzględnie najgorsze z wszystkich,rozwiązanie czyli bezmyślną akceptacje dwubiegunowego podziału.
Ba! To spoleczeństwo jest tak głupie politycznie że nawet dawno temu juz,wyrzuciło z pamięci fakt iz obie te durne partie,mialy kiedyś rządzić razem.
Moje poglądy są prawicowe albo jak w gospodarce,skrajnie prawicowe.Niestety w obliczu dominacji ludzkich karykatur jak Braun czy wchodzącego systematycznie w kraine"szaleństw króla Jerzego",Korwina,nie ma na obecnej prawicy,czego szukać.Tomasz Wołek nie żyje,UPR praktycznie nie istnieje…
Jedynym i do tego bardzo sympatycznym wyjsciem,jest dla mnie Hołownia.Od zawsze sympatyzuję ze środowiskiem Tygodnika Powszechnego a język oraz znaczna większość zapatrywań,nie mówiąc juz o sposobie argumentacji który obecnie jest dla mnie bezkonkurencyjny,sprawiają że po raz pierwszy od bardzo dawna,odczuwam nawet komfort,nie musząc sie męczyć z tzw. mniejszym złem.
Warto takze uzmysłowić sobie coś jeszcze z najnowszej historii.30 lat temu,byli sobie pragmatyczni postkomuniści a po drugiej stronie Solidarność.Byl jeszcze ten śmieszny PSL ale zdolny nawet dać w pewnym momencie premiera…
I nagle na tej z grubsza przewidywalnej choć nie pozbawionej absurdów scenie [zwiazek zawodowy obala komunę!!! :upside_down_face:] pojawia sie demon pod postacią toruńskich schizmatyków.Rozbili kościól,owrzodzili umysłowość człowiek prostego,nie zawsze przecież prymitywnego,uzyskali wręcz korupcyjny wpływ na partie rządzące,zniszczyli i tak nieliczne autorytety,kłamstwom i oszczerstwom nadali niemal rangę świętości.Ale najgorsze jest to że zbudowali podstawy nienawiści której wcześniej nie było.I z tego kotła smoły,korzysta dzisiaj każdy kto buduje swoje oblicze na wyszukiwaniu wroga i jednoczeniu przeciwko niemu,tłumów o ulicznej dzikości i zawziętości.
PIS w olbrzymiej części,jest ich naturalnym bękartem.
Biorąc to wszystko pod uwagę,juz dawno pogodziłem sie z tym że końca podziałów z pewnością nie doczekam…

4 polubienia

Cytując klasyka, każże z takiej tradycji psom buty uszyć! :face_with_raised_eyebrow:

1 polubienie

Cytując innego klasyka, to; Polacy, naród wspaniały, tylko ludzie qrvy, a polskim politykom nie rządzić, a kury szczać prowadzać…

:joy: :rofl:

2 polubienia

Jak rzekł Wielopolski, dla Polaków można zrobić wszystko, z Polakami nic, że nie wspomnieć o złotej myśli Bismarcka, jakże trafnie charakteryzującą specyfikę naszych rządów.

3 polubienia

Jeżeli chodzi o PO, podobał mi się ich program, ale jego realizacja ostudziła moje zapały, co do samej partii i Tuska. Do dziś są tam ci sami ludzie. Myślę o Hołowni, ale, niestety, nie chce on odgrodzić całkowicie kleru od polityki i jego finansowania przez cały naród. Lecz, jako polityk, to z całego tego polskiego bezhołowia, wydaje mi się najrozsądniejszy.
Uważam, że teraz potrzebny jest ktoś taki, jak pani Thatcher, ktoś kto nie będzie się bał konsekwencji swej polityki. Albowiem przed Polską lata chude, które sprawił PiS.

4 polubienia