Ponownie Was witam :)

Tylko dzięki poświęceniu personelu medycznego jakoś to funkcjonuje. Ale to są tylko ludzie. Bułki i oklaski im nie pomogą.

1 polubienie

Bo tak to jest jak sie ma do czynienia ze"slużbą zdrowia".Nie moze byc inaczej!Tyle lat,dekad mowi sie o niedofinansowaniu i braku szpitali.Ale coorva jak tylko powiedziec"prywatyzacja",od razu sie komunistyczny rak odzywa :rage:

3 polubienia

:slightly_smiling_face: Witam, również mnie długo nie było. Wczoraj zalogowałam się po dłuższej przerwie.
Radzę sobie na razie dobrze, choć pomału zaczyna mi doskwierać ta izolacja. Zajęcie zawsze sobie znajdę, ale nie o to chodzi.
Czekam normalności, która podobno ma już nie wrócić i trzeba organizować sobie nową rzeczywistość, ale to jeszcze jakoś do mnie nie dociera. :face_with_raised_eyebrow:

Z tego co pisał o miejscu swego zamieszkania @Leone_Marco to widzę, że nie mieszka na terenach najbardziej ogarniętych wirusem.
Zerknęłam też na jego kanał youtube, ale tam już dawno nic nie wrzucał. Zostawiłam komentarz pod jednym z filmików by o sobie przypomnieć, gdyby zapomniał :wink:

6 polubień

Witaj Ewka, fajnie że wróciłaś.
A Leone, niestety od listopada milczy na wszystkich możliwych kanałach. Już raz miał taką długą przerwę na Pytamy ale teraz to mi zaczyna wyglądać nieciekawie.

4 polubienia

Ja też nie znam słowa - nuda, zawsze jest coś do zrobienia, problem tkwi w psychice, to niecodzienna sytuacja, nawet w stanie wojennym mieliśmy więcej luzu, i ten ciągły strach.

3 polubienia

Ten mój powrót bardzo interesowny, znam Was dość długo, liczę na normalne rozmowy o sytuacji w jakiej się wszyscy znajdujemy.
Fake newsy i teorie spiskowe bokami już mi wychodzą.

3 polubienia

Ze mną normalna rozmowa? :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Z Tobą? never! czas mi było do tego przywyknąć :stuck_out_tongue:

2 polubienia

I tego się czym… :sunglasses:

2 polubienia

W Niemczech obecnie robią 50 000 testów dziennie, w przyszłym tygodniu ma być ich już 100 000 każdego dnia a za około 10 dni 200 000 testów na dobę. Coś czuję, że się i ja na to załapię, chociaż jak na razie co każdemu życzę, czuję się dobrze.
Ale ja każdego dnia mogę to świństwo złapać, z wiadomych chyba względów.

7 polubień

Zgadza się. W klinice z którą jestem “dobrze” zaprzyjaźniony przyjmują osoby z wirusem z Włoch. Są to dane w 100% pewne, bo je po prostu znam z pierwszej ręki.
O ilości przeprowadzanych testów pisałem nieco wcześniej.
Myślę, że Niemcy sobie z tym poradzą, ale w państwach, gdzie mają to nieco w nosie cienko to widzę …

5 polubień

Jesteś na froncie.

2 polubienia

A ja z chałupy nie wyłażę. Daleko na tyłach jestem.

2 polubienia

Tak, pamiętam kim jesteś z zawodu, życzę Ci, abyś wytrwał w zdrowiu , każdemu z Was tego życzę, i sobie też :slight_smile:

4 polubienia

A ić w cholerę … U nas przy wejściu jest taki mały guziczek. Wchodzisz, naciskasz na niego i przykładasz takie małe coś i zaczynają Ci liczyć czas pracy. Przy tym guziczku jest zbiornik ze środkiem dezynfekcyjnym, byś po naciśnięciu się zdezynfekował… Zaczną mi się niedługo śnić. Wszędzie już je widzę :slight_smile:

5 polubień

Też, ale to właśnie ostatnio mniej i mniej mnie wkurza :sweat_smile:
A Ty czym się teraz zajmujesz? :upside_down_face:

1 polubienie

Jak możesz, to siedź jak najdłużej w chacie, wymyślaj kalambury, anagramy, homonimy … możesz mi ich nawet 100 podesłać. Wszystko przyjmę :slight_smile:
Tam w Holandii macie dobre piwa. Miałem kilka, (La Trappe) ale się skończyły. Ja przynajmniej polecam na te trudne czasy. Może nie każdemu smakują, ale dla mnie są na topie.

La Trappe

3 polubienia

Głównie czytaniem i pisaniem :stuck_out_tongue: etap sprzątania wszystkich kątów mam za sobą, po kiego czorta mam to robić, skoro nikt mnie nie odwiedza, na działkę iść nie mogę, teren całkowicie zamknięty do odwołania, ze starym się nie kłócę ( bo już mi się nie chce) :stuck_out_tongue:

3 polubienia

Patrz,nie zaznalem jak dotad…
Ale,by the way…
Kojarzysz takie czarne puszki z profilem rzymskiego wojaka?Procent chyba ok.8-9.Wyjatkowe swinstwo ale mialo jak byk napisane,“Made in Holland”.
Ok. to bylo w polowie lat 90-tych czyli wtedy gdy tylko na okazje pracy dochodzilem do siebie ale bylo!I Mam w domu listy od krakowianek ktore to bawiło :wink:

1 polubienie

Tego nie kojarzę. Swoją przygodę z różnymi piwami zacząłem około 15 lat temu. Wcześniej żłopałem Lecha i Kasztelana. Kasztelan w tamtych czasach był po prostu świństwem, jednym z tych piw, które można było rozpoznać po wypiciu. Teraz jest robiony hurtem, ale przynajmniej nie śmierdzi.
Co do La Trappe, to jeśli nie jesteś piwożłopem któremu wystarczy Wojak czy Volt, a lubisz po prostu od czasu do czasu inny smak dobrego browara, La Trappe polecam. To, jak Dire Straits, Pink Floyd, The Beatles czy Queen w muzyce, tak te piwo dla kogoś, kto lubi piwo.

3 polubienia