Faktycznie, bardzo mi pasuje!
U mnie w domu lubiana jest też grzybowa na rosole. Córka szczególnie lubi. Grzybowa z grzybów suszonych i z makaronem.
W żydowskiej restauracji jadłam grzybową na prawdziwkach świeżych z kawałkami mięsa, była tam też biała fasola i makaron świerki.
Bardzo dobra taka zupa.
Szpinakowej w zyciu nie jadlam! Uwielbiam GROCHOWE!!!
Ooo, os dla mnie!!!
Grochówka owszem, ale tylko z całego grochu , z łuskanego ma zupełnie inny smak.
A po zapodanem lubczyku to się oprze?
Zupy jadam jak mam ochote, czyli srednio raz, dwa razy w miesiacu.
na indeksie u mnie wszelkie kartoflanki, krupnik i jarzynowa,
wszelkie inne jadam. ale zykle sa to kwasne,rosol, czysty barszczyk lub pomidorowa.
do kompletu jeszcze rosyjska soljanka, hiszpanskie gazpacho w kilku odmianach i caldo gallego.
Soljankę znam i to oryginalną Jadłem na Ukrainie i na Syberii. Nie różniły się zbytnio smakiem. Dobra zupeczka.
nie wiem czy oryginalna czy nie? robie wg rosyjskiego przepisu - co nieprzyjaciel to do garnka…
Takie gołąbki z szatkowaną kapustą to Gołąbki po Kaszubsku, raz też spotkałam się z nazwą Ruskie Gołąbki.
U mnie w domu nigdy tego nie było, dowiedziałam się o takich gołąbkach z dwadzieścia lat temu od koleżanki. Zrobiłam je i od razu polubiłam, pyszne są.
Rozgrzewające? Wódka lub grzaniec. Znajomy sie tak grzał zanim zamarzł na klatce.
Jak to z calego, takiego w straczkach?
Dla słabych głów polecam herbatke z prądem. Rum może być.
Nie znoszę alkoholu w herbacie. Ale osobno, to już mi podchodzi.
Aaa, lubie goralska, ze spirytusikiem…
Fakt. Alkohol w herbacie i czymkolwiek innym to profanacja tego pierwszego.
Nie ma to jak pięćdziesiona dobrej czystej.
Zgadza się @Kropla, moja mama też nie znała tej wersji, właśnie zjadłam 3 ( bez sosu, nie cierpię przecierów pomidorowych).
Amen