Dziś w Hiszpanii uchwalono prawo o eutanazji.
Uczciwie mówiąc jakoś jeszcze nie poczytałam o warunkach.
Na szczęście nie jest ona obowiązkowa .
Jeszcze czeka na zatwierdzenie przez senat, ale to zdaję się będzie formalność.
Mam tylko nadzieję , że nie będzie nadużywane.
3 polubienia
U nas niedawno puścili reportaż w którym nagrano lekarza namawiającego chorych w szpitalu, żeby sobie już “odpoczęli”. Covid zagłuszył debatę na jakiś czas, ale pewnie wróci.
W Kanadzie zalegalizowano eutanazję w 2015, sąd najwyższy stwierdził, że podobnie jak prawo do życia, prawo do śmierci jest prawem naturalnym człowieka.
4 polubienia
Sa kultury, gdzie eutanazja problemem etycznym nie jest.
A mizerykordie to chyba chrzescijanie wymyslili?
Nie mowiac o japonskim seppuku, gdzie obowiazkowe jest wspomaganie w postaci kolegi samuraja z mieczem.
Tylko wlasnie chodzi mi o ten drobiazg - decyzja nie moze byc wymuszona.
3 polubienia
Eutanazja z zasady jest dobrowolna.
2 polubienia
Jestem za.
Tam gdzie medycyna nie może pomóc jedynym rozwiązaniem jest śmierć.
1 polubienie
Nie zawsze. Moze byc tez na zyczenie najblizszej rodziny, jak jestes w stanie wegetatywnym.
Ale ogolnie kojarzenie eutanazji z eksterminacja to bardzo czesto sposob kojarzenia u jej przeciwnikow.
1 polubienie
Może być, ale nie musi.
2 polubienia
Odwracając twój wywód, to podejrzewam kolejny raz, to że żyję, będąc wówczas w stanie wegetatywnym 8 miesięcy. Najbliśsi z rodziny, dzieci koledzy nie wiedzieli przez 2 miesiące co się ze mną dzieje itd. lekarz nikogo nie powiadomił
1 polubienie
Moze to i lepiej?
Ogolnie lekarze nie spiesza sie z eutanazja.
Zreszta ta hiszpanska ustawa przewiduje rowniez prawo lekarza czy innego pracownika medycznego do odmowy - nie jest to typowa klauzula sumienia i wymaga wczesniejszej deklaracji zainteresowanego.
1 polubienie
Też tak myślę
@okonek Dziadek mojego męża, który w niezłym zdrowiu przeżył 99 lat miał taki żarcik, że już chciałyby żeby mu ten zabieg zrobiono, no ten taki, tylko nazwy nie pamięta…
2 polubienia
@kaziu Nie do końca rozumiem. Ale wiedzieli że jesteś chory czy zupełnie nie wiedzieli co u Ciebie słychać? 
2 polubienia
Zaraz odezwą się głosy fanatyków wiadomej opcji, że “będą staruszków mordować bez opamiętania”
2 polubienia
a czego sie spodziewasz? ludziom myli sie eutanazja z eksterminacja. a moze maja cos za uszami i sie sie wlasnie tego boja, ze ich ktos humanitarnie uspi?
1 polubienie
Tak jak pedofilia z pederastią 
2 polubienia
@okonek To jest bardzo skomplikowany problem… Oczywiście mogą być różne nadużycia, ktoś może prosić o eutanazję bo czuję się porzucony i niechciany, dochodzi kwestia uporczywej terapii. (Moja ciotka zmarła kilka lat temu. Miała różne jak to się teraz mówi choroby współistnieniejace - do których nie przyznała się nawet najbliższej rodzinie - ostatecznie rozległe zapalenie płuc wzięło górę. Podpięli ja do różnych urządzeń - walczyła z tym, wyrywała to sobie - zawsze była niezależna a tu nie mogła umrzeć na własnych warunkach …
PS. Chodzi też o “współudział” osób trzecich i kwestie prawne wspomaganego samobójstwa…
2 polubienia
problemow jest wiecej glownie etycznych i moralnych.
zalozenie powinno byc takie, ze byloby to wylacznie na zyczenie chorego i po wyczerpaniu wszystkich mozliwosci leczenia czy opieki paliatywnej.
nie wiem jak to bedzie wygladalo w praktyce i nie mam najmniejszego zamiaru sie dowiedziec.
1 polubienie
I takie również przypadki jak ten Twój są miedzy innymi przyczyną iż sprawa eutanazji jest tak skomplikowana i niejednoimienna. Czy i kiedy można stan rośliny przerwać. I czy to już roślina, czy tam jeszcze życie się rwie do życia.
2 polubienia
Nic nikt nie wiedział w rodzinie, jedynie w pracy że była karetka, że mam rodzinę, mój telefon był wyłączony w depozycie. Po 2 dobie przyniesiono mi telefon, z propozycją czy chcę kogoś powiadomić bo mam aż 1 godzinę życia. Parodia - w karetce zanim udzielili mi pomocy medycznej, to ok 10 minut były sprawy biurowe / o ubezpieczenie, szkolenia ?, Przebyte choroby, odżywianie itd, na końcu kogo powiadomić gdyby coś się im komplikowało - podałem adresy, nr telefonów, mnie paraliżowało, mówiłem jak pijany, potem testy - ręce w bok, do gury, ścisnąć moją dłoń / lekarz / potem defibrylator / było kilka razy /- przez 1/2 roku na brzuchu plama z bąblami, z nich śmierdząca maż, i szyderczy śmiech że to choroba wychodzi. Tragedia
1 polubienie
Taa powstanie jeden wzór czy definicja do powielania jako uniwersalny ? Każdy jest inny. Proceś chyba świtonia ? już to wykazał - gość nie wyrabiał z bólu jako warzywo już kilka lat i prosił o eutanazję, media miały łatwy zarobek, w praktyce przetestowali na nim różne teorie, wynalazki bez patentu itd. Jak się dalej to toczyło to nie śledziłem już. Na dziś gość chce żyć i pracuje w fundacji częściowo sparaliżowany. Chujowy moment dla mnie - wtedy jak mi opiekunka czytała nagłówki, to ten mi został w pamięci - wewnętrznie płakałem, a ona stwierdziła że się spociłem. Faceci też płaczą ! bo dopiero wtedy zrozumiałem swój obecny stan, że sam nic nie zrobię. Bycia warzywem nawet lekarze nie przewidzieli - brak wiedzy, doświadczenia. Niby cię karmią - schudłem 28 kg z kości na ości itd, to dla nich zwykłe masarze czy rechabilitacji były stratą czasu. Dotyk dłoni czy hm pogłaskanie nieświadome przez opiekunkę obudziło nerwy obwodowe, wróciło czucie ledwo widoczne, potem uścisk odemnie, i potem to ruszyło wszystko. Choć żonata to kochana kobieta ta opiekunka. Po roku jej podziękowałem. Świadomie każdy chce żyć tyle że nie każdemu się to umożliwia, z racji swej wygody i braku empatii. Liczy się zysk z obsługi takich osób, specjalne maści, kremy, opatrunki, jedzenie itd kosztują, każdy grabi do siebie ile może. Pocieszeniem od niej była wiadomość że wtedy byłem szczupły, przy obracaniu czy przebieraniu, podobnie z karmieniem - ja ją słyszałem wyrażenie i aż tyle. Jeśli ktoś się zgadza na eutanazję to nie docenia życia kogo kolejek - człowieka, zwierzęcia itd. cóż łatwo przyszło i łatwo poszło, byle do jutra. Jeśli nadal twierdzi że życie szanuje to kłamie
1 polubienie