Czemu? Że niby dużo w tym gównie chemicznego żarcia i jego składników?
Może autor i mama jedzą zdrowo - jaja od kur z wolnego wybiegu, warzywa i owoce z własnej działki, mięso z gadziny wyhodowanej w oborze na naturalnej trawie.
Po prostu się nie nadaje. Zły skład. I podobno ziemię wyjaławia.
Albo sikanie w pociągu gdzie deska zawsze opada bo stoi pod kątem. Nim oddasz mocz jesteś cały ochlapany.
I tak najgorsze jest sranie w szkole. Miałem w swym życiu 3 takie przygody. 1 w podstawówce i 2 w technikum. Dobrze że brałem własny papier bo chyba bym wszystkie kafelki pomazał na brąz. I ten strach czy ktoś nie wejdzie. Jezu. Nie życzę największemu wrogowi. Celowo zawsze szedłem na lekcji by nie trafić na jakiś palaczy.
To chyba nie byłeś jeszcze na mopie przy jakiej A1. Kibelki z stali nierdzewnej bez klap.
O qrwa.
Raz chciałem skorzystać w jakiejś knajpie ale zostałem uprzejmie poinformowany że klucz tylko dla klientów. Musiałbym coś kupić. W ramach protestu poszedłem w krzaki.
Ja się w knajpach nie dziwię. Jak by każdy przychodził do kibelka to zrobił by się miejski szalet.
coś takiego jest na mopach
i raz widziałem coś takiego http://www.lazienkowy.pl/obrazki2/zestaw_sanitarny_miska_i_umywalka_lewy_stal_matowa_faneco_081215.jpg
Kurde z tego chyba jeszcze nie korzystałem.
Najlepsze są pielgrzymkowe szlaki. Po odchodach wiesz dokąd się udać.
W moim mieście tak są wyposażone szalety miejskie.
1 raz zetknąłem się z tym na dworcu PKP we Wrocławiu.
Nie licz na to, że otworzę te filmy.
Dzisiaj tak szczegółowo nakreśliłeś problem , że mam dość na rok czasu
to są tzw wandaloodporne.
Nic co ludzkie nie jest mi obce.
Uwierz nic przyjemnego. Ale w marketach można kupić jednorazowe nakładki na klapę z folii. Tyle że dla mnie to i tak nie wiele daje.
Chłop to i tak ma dobrze. Może się wysikać niemal wszędzie i nikt nie widzi jego wdzięku. Z kobietami gorzej bo chcąc nie chcąc wypiąć się musi.
I łatwiej utrzymać w czystości. Wszędzie fotokomórki.Niczego nie musisz dotykać.
A podobno na naszych smartfonach jest więcej bakterii niż na sedesie.
To myją z szlaucha.
Mnie się czasem zdarza zasikać. Szczególnie w nocy kiedy mam zaklejone oczy. Wtedy nie zawsze potrafię skontrolować strumień, tudzież ciśnienie moczu oraz przewidzieć jego “lot”. Nie dość że to cholerstwo cię obudzi to jeszcze zmusi do sprzątania.
Bardzo możliwe.
Kiedyś czytałam żartobliwy artykuł, w którym było sporo racji, że czytanie książek w określonym stylu jest niechigieniczne.
Ja niestety tak robię.
Ślinię palec żeby przełożyć kartkę
Korzystam z bibliotek miejskich. Cholera wie gdzie ktoś tego palucha trzymał przede mną.