Na stronach kulinarnych gdzie jestem popularne jest pieczenie w rękawach i na butelce, o pieczeniu na puszkach żadne niewiasty nie piszą, ale z ciekawości sprawdzę. Kurde 8 lat czekam na kaczuszkę obiecaną i nic, albo zdechła albo zżarli
Komary mięty i lawendy bardzo nie lubią. To taki naturalny ochraniacz. Kupuje sie olejek lawendowy (lubię) lub miętowy, wlewa się kilkanaście kropli do pojemniczka z wodą i spryskiwaczem i pryskać można nawet na siebie. albo na firanki w mieszkaniu.
I tu widzisz… W polu lawendy żrą . Olejek vaniliowy też niby pomaga . A na prawdę działa chemia. Reszta to bzdura. A i mamy w ogródku grilowym już z 10 komarzyc. Nie działa.
Samiec nie gryzie, jest wege i uwielbia soczki, samica gryzie bo musi utrzymać jaja przy życiu - głównie osocze i krwinki, takie jej 500+ od natury, Wtedy lata na chaju za innymi komarami
Mnie jakoś w tym roku tak nie żrą jak w poprzednich latach. Może im u mnie za gorąco?
To wiem
U nas już o tej porze żrą. Już mają przy oknie lampę uv i w domu spokój.
w domu to stosuje tradycyjne
moze niekoniecznie tej firmy, co tam sie w sklepie trafi…
a na zewnatrz? otoz wykrylam, ze pewnej wody toaletowej na mnie komary nie lubia - taka tania, dosc neutralna dla niemowlat i malych dzieci
Johnson&Johnson to produkuje.
Wy tę lampę przy oknie stawiacie? A ja myślałam, że jak przy oknie postawię, to ona mi wszystkie fruwadła z zewnątrz ściągnie i w środku pokoju mam
najlepiej podwiesic pod sufitem w niewielkiej odleglosci od okna. i wybrac taka z pojemniczkiem, zeby nie musiec co godzine truchel zamiatac.
No nie . One wlatują w lampę i tam wysokie napięcie robi pyk i komar czy mucha … A wiesz jak kot się ekscytuje?
No mi pojemniczek na 2 dni wystarcza
Nigdy drobiu nie robiłem, wolałem rozdać niż zmarnować, jak zdarzały się remonty u rolników, ostatnio 4 żywe w worku po ziemniakach, normalnie wesoły autobus był - panie ucisz to, mama zbladła - ojciec wszystko załatwił. Jak zamawiam ziemniaki na zimę od gospodarza to zawsze mam premię - drób tylko odgrzać i wuala
Jak sprzedawałem maszyny rolnikom prawie nic nie kupowałem. A to ziemniaki , a to kuraka dostałem. Było Pioter tam synek ci wrzucił kura do bagażnika tylko nie zapomnij wyjąć.
U mnie dostały miejsce na karniszu.
Działa ale tanie nie jest. I płyn jest toksyczny jak się wyleje.
Komar jak kleszcz - reaguje na pot i woń perfumów. Ludzi którzy się niespocą mało. Pewnie cię ratuje perspirant, nie wybierają ofiar na grupę krwi, czy na słodką - taka nie istnieje, to mit sprawdzony w laboratoriach
Siatka na owady jest dobra, była bo teraz ukradli z przylepcami
tu też ma znaczenie temperatura ciała.
Wystarczy przetrzeć ramy dookoła tym by mieć spokój