QUIZZZZ-Kaba[rety!],kabarety czyli "Kurtyna w górę"

Opanie, to już za sam wygląd i uśmiech uwielbiam.

1 polubienie

Bo opinia o Opani jest bardzo dobra… :grinning:

1 polubienie

Niedawno, celowo wyszukalam film
Piłkarski poker :wink:

1 polubienie

Niedoklawiszowałaś pana Opanię, troszkę wyżej.

1 polubienie

Już poprawione jednym paluszkiem.
Piszę z telefonu.

1 polubienie

Nie szkodzi. Ja takie nie takie babole walę i to z laptopa.

1 polubienie

Absolutne mistrzostwem był 60 minut na godzinę. Fedorowicz, który przechodził samego siebie, lekarka, Rycerze, piosenki Kaczmarka, Kulisy Srebrnego Ekranu, cykliczne słuchowiska (np. będacy pierwowzorem Seksmisji - Matriarchat), Łazuka z Rossem, Fronczewski z Zaorskim - no po prostu plejada gwiazd i świetnego, inteligentnego dowcipu. Tez często nagrywałem co smakowitsze kawałki, ech, łza się w oku kręci!

4 polubienia

A ten Matriarchat to przeciez Marcin Wolski…Brzydko mowiac,beknąć mozna jak sobie czlowiek zda z tego sprawe…
Uwielbialem Matriarchat.Swietny pomysl,kapitalnie grane…
Radio…Teatr wyobrazni!

2 polubienia

Meczacy jest, skubaniec, Bajor znaczy

2 polubienia

I bardzo niemiły. Nie chodzi o to, że gej, ale o to, że jest pępkiem świata i uważa, że mu więcej wolno.

2 polubienia

Kto go promowal i pozwolił?

On już za komuny był na topie.

1 polubienie

Hucpa czyli na chama

1 polubienie

To nie tak. Jest bez wątpienia artystą bardzo wysokich lotów i tego nie mam prawa mu odmówić. Pewne zajście nie ma tu znaczenia. Po prostu nie pasuje mi jego twórczość aktorska i śpiewacza. Od samego początku, jak zaistniał, jeszcze przed tym, jak się otarliśmy przypadkowo o siebie. Ale ja w tym brałem udział tylko jako obserwator, których niechcąco się napatoczył.

3 polubienia

Wilhelmi też mial rozdęte ego
Ale nie bral sie za śpiewanie

2 polubienia

Rozdęte ego to tam niczym szczególnym w tym środowisku nie jest.

2 polubienia

Fakt, niektorych to do prądu stałego podłączyć - oddadzą zycie blyszczac.

2 polubienia

Jest ,nie wiem jak to nazwac…piosenkarzem o nieprawdopodobnej dykcji.Jak wiekszosc aktorow w Polsce,potrafi sto razy wiecej od tzw.“wokalistów”.
Slucham jego plyt a nie grajdołka tzw. branży.Od mniej wiecej 30 lat [1992-till now].Wczesniej zagral swietna role w “Byl Jazz”,u Feliksa Falka.Film wyjatkowy nie tylko ze wzgledu na temat ale tez na czas w jakim sie pojawil.
To co nagrywa ostatnio,jest dla chleba i razi przecietnoscią.Ale nie utratą warsztatu…Spieprzyl doslownie wszystkie piosenki Grechuty [i po co???] ale swoje dawne hity nagral niemal jednoczesnie w lepszym stylu niz kiedys!
To chyba jedyny piosenkarz w Polsce ktory potrafil zaspiewac Aznavoura czy Becaude’a…
Jest wyjatkowo nielubiany.Dla mnie akurat to plus.Nie trawie kilku jego projektow ale bardzo lubie to ze sie nie zmienil.Ze jest muzycznym erudytą ktory potrafi czapką nakryc kogos takiego jak…pewna damulka ktora w 1978,jesienia,wkroczyla na koncert Extra Ball w poznanskim Piekłoraju by wypowiedziec swoje credo:“a mnie sie to wcale nie podoba!”
Sam korzystalem z jego 2 pierwszych plyt,az do przesytu…Z tematu,“Ja wbity w kąt”,Aznavoure’a,zrobilem hit na miare naszej czestotliwosci…Na blisko 3 lata.
I jedno czego nie trawie to fakt ze zadowolil sie polskim,fonograficznym"byleczym".A tymczasem,juz sam repertuar i znajomość calkiem przyzwoita dwoch jezykow,dawala mu paszport na pol Europy.

3 polubienia

Znam wszystkich zaprezentowanych bohaterów i kabarety, jednak kompletu nie zdobyłem.
Skeczu “Fiut” (a fe!) nie znam. “Ucz się Jasiu” oglądałem na własne oczy w kawiarni Nowy Świat ale autora nie znałem. Kuszelas kojarzy mi się z Dziewońskim. Tak więc wynik 13/16.

Wspominacie inne kabarety i występy. A działalność Jacka Fedorowicza i Jerzego Gruzy w “Małżeństwie doskonałym” czy “Poznajmy się” też warto wspomnieć.
Na Śląsku, prawdopodobnie tylko lokalnie, emitowana była audycja radiowa “Przy sobocie po robocie”. Pierwsza radiowa audycja rozrywkowa robiona z rozmachem. Występował tam znany na Śląsku Karlik z Kocyndra, na co dzień dziennikarz.

4 polubienia

Bylem raz w Kocyndrze.Bo to chorzowski klub był/moze i dalej jest…
Powoli!
To pierwszy raz.Za 2-3 edycje i tak sie nie bedzie nikomu chcialo.Jesli w ogole to “forum” bedzie istnialo.
Malzenstwo doskonale bylo u mnie w rodzinie czyms w rodzaju kultowego programu.Ale i tak,najwazniejsze byly"Listy spiewające" :slightly_smiling_face:

4 polubienia