NIe wierzę w to, tak samo jak w to, że kara śmierci odstrasza od zabójstw.
Moze, jak dwopasmowka to ktos Cię wyprzedzi, albo duren z przeciwka nie wyhamuje.
a ty masz lat? przepisy się zmieniały lat wiele. I gdzie jest o 2 metrach?
To ty napisałeś, że nie zatrzymasz auta na jednym metrze.
Proszę o przepis z dwoma metrami albo stracę szacunek dla ciebie.
a widziałeś debila na masce? ja tak
To są dwie różne sprawy. Mnie wystarczyły dwa mandaty w Holandii i jeden w Niemczech, żeby się pozbyć polskich nawyków.
Ale, gdy w Polsce przepuszczam pieszych autem córki jadę, to orkiestra klaksonów za mną.
Gdy jadę swoim, to nie trąbią, ale zdarza się, że wyprzedzają. Za takie coś, w Holandii prawko idzie się p…ć.
Oczywiście, że nie zatrzymasz. Znak “przejście dla pieszych” widać z trochę większej odległości. No chyba że widzisz na dwa metry.
ale jadąc 20 na h to też 2 metry za mało
To się jedzie 10 na ha.
Dokłądnie. Dostosowanie prędkości do warunków i widoczności - to też odwieczna zasada normalnego kierowcy.
Wyobraźnia, Misiu, wyobraaźnia. To jest to, czego zbyt wielu polskim kierowcom brak.
Widziałem zbyt wielu na maskach. W przypadku przejść winny był zawsze kierowca.
Przyjechał chłopak do pracy w Holandii, za pierwszy tydzień zarobił 320 euro, wracał, na kwaterę i nie zatrzymał się na pasach. Na pustych pasach. Ale na chodniku przed pasami szły dwie kobiety i były jakieś 3 metry od przejścia. A za nim jechała policja całkiem przypadkowo, To było rondo. Za rondem dogonili go i 250 euro już było nie jego z pierwszej wypłaty. Ja byłem tego świadkiem bo za tą policją jechałem. Wyobraźcie sobie, że on nie mógł zrozumieć, za co zapłacił, bo, przecież na pasach nikogo nie było. Za trudno było mu zrozumieć, że te kobiety mogły na nie wejść. I to już jest powód, żeby zwolnić. W Holandii, bo w Polsce pan kierowca nie poniży się do tego.
Bywa też odwrotnie. Zbliżam się idąc chodnikiem do przejścia ale mi się nie spieszy. Nadjeżdża samochód, ja nie patrzę w jego kierunku, patrzę w bok idąc wolniutko czym daję znak że nie chcę aby samochód się zatrzymał, szkoda hamulca. Ale ten uparty jednak staje. I to mnie czasem wkurza.
Czasem nawet stojąc na chodniku macham ręką aby jechał dalej a ten nic tylko staje oferma.
Zwalniać 10 na godzinę przed każdym przejściem? Przecież to by paraliż kraju był
Nie przesadzaj. Az tak gesto to tych przejsc a Polsce nie ma.
Ale to na serio strach wyjeżdżać samochodem na miasto w dzisjeszych czasach… Xd
Zwolnic, nie zatrzymac sie.
Ale zaluje, ze przy okazji ni wprowadzili kamizelek odblaskowych lub odblaskow dla pieszych, towerzystow lub motoroerzyow poza terenem zabudowanym. Bo to w nocy skaranie boskie dopiero.